Poprawa jakości wokalu

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
JacekH
Posty:611
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Re: Poprawa jakości wokalu

Post autor: JacekH » piątek 29 kwie 2005, 13:09

Znalazłem wolną chwilkę i aż się zdziwiłem - przeczytałem oba - już słynne - "równoległe wątki"



Urządzenia-kombajny typu preamp/deeser/expander/kompresor powstały w czasach "analogowych", gdzie dynamika taśmy wymagała nieco innego podejścia. Ale i tak to było o niebo lepiej niż w czasach "wczesnej" cyfry. 16 bitowy przetwornik po odjęciu jego niedoskonałości, szumów własnych, zakłóceń z zewnątrz (jeśli to karta w komputerze) itd. zostawiał użytecznych 12-13 bitów, a to ok. 70 dB dla sygnału, a i tak źródła naturalne - czyli głos, instrumenty rzadko osiagają taką dynamikę. Więc w dzisiejszych czasach przy nawet średnich kartach 24 bitowych podejmowanie decyzji o kształtowaniu brzmienia podczas rejestracji inaczej niż doborem mikrofonu i jego ustawienia, pomieszczenia, instrumentu/głosu mija się z celem i przeczy logice nagrań cyfrowych. Przecież po to skonstruowano przetworniki 24-bitowe mając realnie te 18 bitów - około 108 dB żeby nie zmieniać, nie psuć brzmienia na etapie nagrywania. Często nagrywa się w jednym studiu, a miksuje w innym. I kształtowanie artykulacji, dynamiki na tym etapie jest tylko problemem dla realizatora, który nad tym nagraniem usiądzie podczas miksu. Bo kompresor ma zawsze dwa końce owszem głośniej jest, ale kosztem mniejszej dynamiki, a co gorsza wyciągania wszelakich brudów wraz z użytecznym sygnałem. Po to mamy DAW, żeby wyczyścić to nagranie i dopiero bawić się w kompresję.



Moje wrażenie jest takie, że część osób czyta różne tips&tricks, które nie określają warunków, a jedynie jakieś ogólne prawdy powstałe przez lata nagrań analogowych, analogowo-wczesno_cyfrowych, czy przeznaczonych dla kiepksich domowych kart i próbuje je wpasować w dzisiejszą rzeczywistość. Wszystko ok, tylko trzeba brać poprawkę, że technika rozwija się i to, czym kiedyś ratowano się, dziś jest po prostu zbędne, a wręcz szkodliwe, bo rozwiązano te problemy zupełnie inaczej... Przecież limiter to "masakryczny" kompresor, a kompresor to "masakra" dla wszelkich niuansów artykulacyjnych i każdy realizator używając kompresora skazuje się na mniejsze zło, czyli świadomie rezygnując z tych smaczków na rzecz czytelności. Mając narzędzie w postaci 100-kilku -kilkunastu decybeli zapasu niekorzystanie z jego dobrodziejstwa to uwstecznianie się. Ale to tylko moje skromne zdanie.



Pozdrawiam,

Jacek

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Poprawa jakości wokalu

Post autor: matiz » piątek 29 kwie 2005, 13:27

a tak siedzisz jak kolek regulujesz gain a pozniej bawisz sie wtyczkami.....po co tracic czas?chyba ze ktos lubi.



No widzisz... jezeli dla kogos jest to strata czasu, to moze powinien zmienic zawod/hobby?

Awatar użytkownika
polar
Posty:8
Rejestracja:niedziela 24 kwie 2005, 00:00

Re: Poprawa jakości wokalu

Post autor: polar » piątek 29 kwie 2005, 23:31

tak, panowie. Zrezygnowałem już z tl audio. Teraz proszę o opinię na temat Oktavy mkl 2500 - bo takowy planuje nabyć. Czy pomoże mi on osiągnąć "to" brzmienie... Acha i z góry dziękuje za te wszystkie posty - niektóre były naprawde do rzeczy;].



pzdr

polarr
RAP

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Poprawa jakości wokalu

Post autor: Zbynia » sobota 30 kwie 2005, 01:40

zwaz na to ze dobrze nagrac dobry sygnal...i kolezka spiewa...3/4 teksu jest pieknie a w pewnym momencie akcentuje za moco ale oczywiscie nie cofajac sie od mikrofonu(lenistwo albo niedouczenie...)

i co?

pomysl chwile......po to jest kompresor.......

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Poprawa jakości wokalu

Post autor: Zbynia » sobota 30 kwie 2005, 01:41

MB a kto powiedzial ze szumi mi karta?pisalem o strasznie szumiacym preampie..a to inna bajka

makaronix
Posty:256
Rejestracja:czwartek 03 cze 2004, 00:00

Re: Poprawa jakości wokalu

Post autor: makaronix » sobota 30 kwie 2005, 01:49

...zwaz na to ze dobrze nagrac dobry sygnal...i kolezka spiewa...3/4 teksu jest pieknie a w pewnym momencie akcentuje za moco ale oczywiscie nie cofajac sie od mikrofonu(lenistwo albo niedouczenie...)

i co?

pomysl chwile......po to jest kompresor..........

**********************

Po to tez mozna ustawić bezpiczny poziom tzn zapas dynamiki,np -12dB mowa o kompreorze czy o limiterze, poraz kolejny, jezli twierdzisz ze kompresor zapezpiczy syganł prze przesterowaniem to myśl tak dalej a daleko zajdziesz, jeżli chodzi o limiter to w momencie jego dziłania degradujesz sygał, pewnie da sie to przeboleć ale jednak go degradujesz
Mam 18 lat, jestem klawiszowcem, interesuje się szeroko pojętym dźwiękiem i wszystkim co z nim związane.

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Poprawa jakości wokalu

Post autor: MB » sobota 30 kwie 2005, 02:17

...zwaz na to ze dobrze nagrac dobry sygnal...i kolezka spiewa...3/4 teksu jest pieknie a w pewnym momencie akcentuje za moco ale oczywiscie nie cofajac sie od mikrofonu(lenistwo albo niedouczenie...)

i co?

pomysl chwile......po to jest kompresor..........

**********************

wybacz, ale to raczej Ty powinieneś się zastanowić. Jeśli doświadczasz przesterowania, to znaczy, że źle ustawiłeś poziom. Gdybyś wcześniej zrobił tak jak sugeruje Szkudlik i wybadał jak maksymalnie głośno wokalista jest w stanie zaśpiewać (przybliżając się do mikrofonu), to nie ma siły, żeby potem był problem.



A co do szumiącego preampa - wciąż wychodzi na to, że starasz się podchodzić objawowo, zamiast zlikwidować przyczynę problemu

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Poprawa jakości wokalu

Post autor: Zbynia » niedziela 01 maja 2005, 03:01

sory ale nie rozsmieszaj mnie - jesli nagram wokal kolezki na poziomie takim by nie bylo przesteru to musze go spokojnie podbic w programie o kilka decybeli zeby wogole go slyszec to raz...

a dwa objawem szumu byl goniany preamp wiec go zmienilem - proste chyba nie?

przeciez nie szumial mi mikrofon(shure ksm 44) bo jest jednym z najmniej szumiacych mikrofonow na swiecie

dynamika dynamika ale jak nagram wokal ze srednim poziomem -12dB to podglaszajac wyciagne syf i szum...

dlatego nagrywam ze srednio -3 i mam z glowy - co najwyzej scisze a kompresja w tym wypadku tylko przybliza wokal...

sory ale nie mam bezszumowego sprzetu i przetwornikow apogee...

tez kiedys tak myslalem - 24 bity duza dynamika.....ale co ci po niej jak szumy masz na poziomie -90 do tego strzelasz podglosnienie 10 db......i masz kaete magnetofonowa...

Awatar użytkownika
alius
Posty:364
Rejestracja:wtorek 30 mar 2004, 00:00

Re: Poprawa jakości wokalu

Post autor: alius » niedziela 01 maja 2005, 08:24

Jak już ktoś b.słusznie zauważył:

I tak wszyscy kiedyś wylądujemy w mp3!!!



...jutro poniedziałek i do roboty... buaaa!

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Poprawa jakości wokalu

Post autor: szkudlik » niedziela 01 maja 2005, 12:06

przeciez nie szumial mi mikrofon(shure ksm 44) bo jest jednym z najmniej szumiacych mikrofonow na swiecie

dynamika dynamika ale jak nagram wokal ze srednim poziomem -12dB to podglaszajac wyciagne syf i szum...

dlatego nagrywam ze srednio -3 i mam z glowy - co najwyzej scisze a kompresja w tym wypadku tylko przybliza wokal...

**********************



Ludzie, czy wy NAPRAWDE nie potraficie zrozumiec ze szumy preampa wyciagniecie DOKLADNIE W TAKI SAM SPOSOB i w TAKIM SAMYM stopniu wzmacniajac sygnal analogowo przed nagraniem na sciezke czy cyfrowo po nagraniu na sciezke?????



to sa przeciez wiadomosci z 3ciej klasy szkoly podstawowej! (rozdzielnosc mnozenia wzgledem dodawania - to tak przypomnienie dla tych co w tej 3ciej klasie mieli dwoje)



Jedynym nowym elementem szumowym jaki dochodzi w przypadku wzmocnienia po nagraniu na sciezke sa szumy przetwornika A/C - tak analogowe jaki szumy dyskretyzacji. Szumy te sa - w przypadku oczywiscie gdy uzywamy czegos lepszego niz Audigy - na poziomie kilkadziesiat razy nizszym niz szumy preampa czy szum tla pomieszczenia- czyli w ostatecznym rozrachunku sa calkowicie pomijalne


[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

ODPOWIEDZ