John Petrucci - po co mu tyle procesorów efektów

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00
John Petrucci - po co mu tyle procesorów efektów

Post autor: Hardi » wtorek 18 maja 2004, 23:06

Na stronie Johna pisze, że używa takich procesorów efektów jak:



TC Electronic 2290

TC Electronic M3000

TC Electronic G Force

Eventide DSP7000

DBX 266XL



Może pytanie brzmi głupio, ale powiedźcie mi, po co tyle procesorów? TC Electronic 2290 to delay, TC Electronic M3000 to reverb, natomiast z tego, co wiem TC Electronic G-Force posiada te rzeczy co tamte urządzenia. Jeszcze używa procesora Eventide DSP7000 i nie wiem, po co mu on, skoro ma tyle TC. Czy ktoś może mnie oświecić, po co facetowi tyle efektów, skora i tak nie używa ich zbyt dużo, a w dodatku jedne są odpowiednikiem drugich?




[addsig]
gadu-gadu 4021735

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: John Petrucci - po co mu tyle procesorów efektów

Post autor: mr-hammond » wtorek 18 maja 2004, 23:21

Reklama dźwignią handlu :)

pozdro

Awatar użytkownika
JacekH
Posty:611
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: John Petrucci - po co mu tyle procesorów efektów

Post autor: JacekH » środa 19 maja 2004, 08:24

...Reklama dźwignią handlu :)

**********************

To po pierwsze. Po drugie tacy ludzie niekoniecznie chcą bawić się w wyprzedaż. Dostają urządzenia - reklamują je, grają na nich, albo mają w racku - bo np. ktoś ustawił im program, który im się podoba ;) Często są to ustawienia procesorów ze studia, skoro mieć to samo brzmienie live... Kolejna rzecz, że wiele tych drogich procesorów efektów ma pewne przypadłości, które w live nie zawsze się sprawdzają. Np. czas ładowania programów jest na tyle długi, że nie pozwala na szybkie ich zmiany, bez słyszalnej pauzy, więć prościej przełączyć się na drugi procesor. Wielu gitarzystów ma tak, że gra w stereo - a właściwie mono+stereo, jedna paczka w środku tylko po bramce, reszta z procesorami efektów. Kolejna rzecz to backup. Gdyby coś wydarzyło się z jednym ze sprzętów, zawsze można dokończyć granie na innym. Poza tym stary studyjny patent... Dwa pogłosy jednocześnie zawsze grają soczyściej i pełniej niż jeden :)



Pozdrowienia,

Jacek

ODPOWIEDZ