Od czego zacząć naukę dziecka??

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
wilsonpro
Posty:83
Rejestracja:czwartek 15 kwie 2004, 00:00
Re: Od czego zacząć naukę dziecka??

Post autor: wilsonpro » niedziela 09 maja 2004, 10:33

zgadzam sie, ja teraz sie stukam w leb ze migalem sie przed lekcjami gry na pianinie matka zachecala "nie zmuszala" napoczatku chcialem potem sie znudzilo! dzisiaj zaluje bo tylko znam tam jakies podstawy a teraz by mi sie nieraz to przydalo.

trudno zostaje mi sklejka na midi

muj dzieciak ma dopiero 2 latka ale jak troche podrosnie to bede staral sie go zachecic do muzyki.



a tak apropo mam pytanko,w ktorym roku zecia dzieciak powinien zaczac nauke na pianinie?

Awatar użytkownika
kp
Posty:41
Rejestracja:piątek 26 mar 2004, 00:00

Re: Od czego zacząć naukę dziecka??

Post autor: kp » niedziela 09 maja 2004, 10:42

...zgadzam sie, ja teraz sie stukam w leb ze migalem sie przed lekcjami gry na pianinie matka zachecala "nie zmuszala" napoczatku chcialem potem sie znudzilo! dzisiaj zaluje bo tylko znam tam jakies podstawy a teraz by mi sie nieraz to przydalo.

trudno zostaje mi sklejka na midi

muj dzieciak ma dopiero 2 latka ale jak troche podrosnie to bede staral sie go zachecic do muzyki.



a tak apropo mam pytanko,w ktorym roku zecia dzieciak powinien zaczac nauke na pianinie? ...

**********************

według japońców w drugim (przez słuchanie)... ale 5 lat wydaje się rozsądnym minimum

Awatar użytkownika
spiker
Posty:1211
Rejestracja:czwartek 17 paź 2002, 00:00

Re: Od czego zacząć naukę dziecka??

Post autor: spiker » poniedziałek 10 maja 2004, 08:35

Witam.

Ne wiem czy wolno....najwyżej mnie Admin wykasuje

Jeśli nie chcemy kształcić 9 letniego dziecka na Muzyka, a tylko chcemy aby jego naturalny talent nie poszedł z zatracenie to dobrym wyjściem są szkoły Yamaha. Dużo dobrej zabawy z muzyką połączonej z rozsądną porcją teorii (nuty, aranże), gra zespołowa , mini koncerty, nagrywanie płytek (co roku), fajowa rodzinna atmosferka i przede wszytkim nieznudzone dziecko, które chętnie samo siada do np. klawisza czy gitary, ale nie po to aby grzmocić pasaże i etiudy, lecz żeby sobie pograć a nawet poimprowizować i pokomponować.

Oczywiscie wszystko zależy od prowadzących nauczycieli - moja córka trafiła na dobrych i gra z nut lepiej niż ja ( po 2 latach nauki raz w tygodniu).

I jeszcze rzecz ważna moim zdaniem: PRZYKŁAD rodzica. MOja córka wie, że żeby coś umieć to trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć...aha jeszcze trzeba ćwiczyć i zauważyłem jedno: jak ja się obijam i nie ćwiczę swojej gitarki to ona też, ale niech no ja się wezmę za" rzeźbienie" to i córka siada do instrumentu - wtedy zona dostaje szału bo dwóch ćwiczących co innego w jednym mieszkaniu to ponad jej siły...

aha, zapomniałem: trzeba ćwiczyć...:-))

pozdrówka



PS. Nie zpaomnijcie że trzeba jeszcze ćwiczyć



ćwiczyć





ćwiczyć





ćwiczyć .... pa
[addsig]
przed użyciem programu zapoznaj się treścią instrukcji załączonej do opakowania bądź skonsultuj się z producentem lub dystrybutorem oprogramowania...

ODPOWIEDZ