Mikrofonu pojemnościowy - podatność na uszkodzenia

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Miłaszewski
Posty:997
Rejestracja:wtorek 23 gru 2003, 00:00
Mikrofonu pojemnościowy - podatność na uszkodzenia

Post autor: Miłaszewski » środa 10 mar 2004, 22:43

Mowi sie, ze mikrofony pojemnosciowe sa bardzo podatne na szoki fizyczne w postaci upadkow, uderzen. Co moze stac sie z mikrofonem takim jak np. Neumann TLM-103 w momencie upadku?



Jacek

www.dzwiek.org

Max_to_max
Posty:179
Rejestracja:sobota 15 lis 2003, 00:00

Re: Mikrofonu pojemnościowy - podatność na uszkodzenia

Post autor: Max_to_max » czwartek 11 mar 2004, 01:55

...Mowi sie, ze mikrofony pojemnosciowe sa bardzo podatne na szoki fizyczne w postaci upadkow, uderzen. Co moze stac sie z mikrofonem takim jak np. Neumann TLM-103 w momencie upadku?



*****************************



Myślę, że sam umiesz sobie odpowiedzieć na to pytanie. Może nie stać się nic. Jeśli ten mikrofon ma jakieś większe układy w środku typu transformator, czy jakiś duży tranzystor, to od uderzenia może on z przeciążenia naderwać płytkę lub całkowicie z niej wylecieć :( Co dalej, Membrama mikrofonu pojemnościowego jest jak zapewne wiesz bardzo cienka (kilka mikronów)... przy upadku może zostać naruszona jej struktura przez co mogą zmienić się jej właciwości indukcyjne (tak myślę ;). Pomijam, że kapsuła może się oderwać :(

W sumie ciężka sprawa w ocenie czy nic mu nie jest.

Wiem, że nie pocieszyłem...



Pozdrawiwm

Bartek




Awatar użytkownika
Dobmatt
Posty:462
Rejestracja:środa 13 mar 2002, 00:00

Re: Mikrofonu pojemnościowy - podatność na uszkodzenia

Post autor: Dobmatt » czwartek 11 mar 2004, 02:16

Otoż - wbrew logice - mylisz się. Szanse na to, że Neumann się uszkodzi, są oczywiście dużo większe przy upadku z parapetu 3-go piętra na betonowe podwórko, niż przy upadku ze stołu na dywan. Szanse na to, że chińska tandeta się rozsypie, są pięciokrotnie większe niż w przypadku Neumann'a. Dlatego sugeruję kupic z 10 mikrofonów Marshall - jak się któryś zepsuje przy łupaniu orzechów, to zawsze możesz sięgnąć po następny . A tak powazniej: nieraz byłem świadkiem upadków Neumann'ów U87 na betonową podłogę studia telewizyjnego z wysokości 3-4m... Wiekszość z nich jakoś to przeżywała i służy do dziś. Do dziś nie mogę uwierzyć, że Niemcy przegrali wojnę.



MD.
Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.

Max_to_max
Posty:179
Rejestracja:sobota 15 lis 2003, 00:00

Re: Mikrofonu pojemnościowy - podatność na uszkodzenia

Post autor: Max_to_max » czwartek 11 mar 2004, 05:33

...Otoż - wbrew logice - mylisz się. Szanse na to, że Neumann się uszkodzi, są oczywiście dużo większe przy upadku z parapetu 3-go piętra na betonowe podwórko, niż przy upadku ze stołu na dywan. Szanse na to, że chińska tandeta się rozsypie, są pięciokrotnie większe niż w przypadku Neumann'a.

**********************



To były tylko moje przypuszczenia :)



Pozdrawiam

Bartek

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Mikrofonu pojemnościowy - podatność na uszkodzenia

Post autor: szkudlik » czwartek 11 mar 2004, 08:27

...Mowi sie, ze mikrofony pojemnosciowe sa bardzo podatne na szoki fizyczne w postaci upadkow, uderzen. Co moze stac sie z mikrofonem takim jak np. Neumann TLM-103 w momencie upadku?



**********************



Glownym wrogiem pojemnosciowcow, zwlaszcza wielkomembranowych, nie sa upadki (chociaz oczywiscie tez) tylko... dmuchanie. Jedno mocniesze dmuchnienie prosto w membrane moze ja nieodwacalnie uszkodzic, w sensie zmienic brzmienie, zwykle na gorsze. Dotyczy to tez mocnieszych zglosek wybuchowyc ("P", "B" itd.)



Z reszta to jest wyraznie zaznaczone w instrukcjach obslugi (cytat z pamieci): "never blow into the microphone, always use a windscreen when recording vocal".



Dlaczego tak? Ano, popros kolege zeby ci dmuchnal, nawet lekko, ale PROSTO w ucho, tylko wybierz dzien w ktorym nie bedziesz juz mial nic do roboty bo szum w uchu pozostanie co najmniej do nastepnego rana

Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
twist21
Posty:68
Rejestracja:niedziela 08 gru 2002, 00:00

Re: Mikrofonu pojemnościowy - podatność na uszkodzenia

Post autor: twist21 » czwartek 11 mar 2004, 13:33

otóż nie chodzi dokładnie o dmuchanie, a raczej o plucie. Przez długie bombardowanie membrany mikroskopijnymi kroplami moga powstać na niej mikrorysy. Konsekwencją jest zazwyczaj obniżenie nie samej jakości ale czułości mikrofonu, nawet 2 dB( wbrew pozorom to duzo)



pozdrawiam
Uczeń liceum jeszcze. Planuję wybrać się później na reżyserię dźwięku.

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Mikrofonu pojemnościowy - podatność na uszkodzenia

Post autor: szkudlik » czwartek 11 mar 2004, 14:22

...otóż nie chodzi dokładnie o dmuchanie, a raczej o plucie. Przez długie bombardowanie membrany mikroskopijnymi kroplami moga powstać na niej mikrorysy. Konsekwencją jest zazwyczaj obniżenie nie samej jakości ale czułości mikrofonu, nawet 2 dB( wbrew pozorom to duzo)



**********************



2dB byloby niczym, gdyby bylo to rowno w calym pasmie. A takie mikrouszkodzenia zrobia tutaj 2, tutaj 1 a tam 1.3 itd. Ogolnie mikrofon traci brzmienie...



Plucie to kolejna sprawa, racja, a dmuchanie wytwarza po prostu cisnienie, czasami znacznie wieksze niz te okreslane max - powiedzmy 130dB SPL.



Membrane o grubosci 3 mikronow naprawde latwo odksztalcic, porysowac czy naderwac...

Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Puma&Johnson
Posty:2
Rejestracja:niedziela 29 lis 2009, 00:00

Re: Mikrofonu pojemnościowy - podatność na uszkodzenia

Post autor: Puma&Johnson » niedziela 29 lis 2009, 22:24

......Mowi sie, ze mikrofony pojemnosciowe sa bardzo podatne na szoki fizyczne w postaci upadkow, uderzen. Co moze stac sie z mikrofonem takim jak np. Neumann TLM-103 w momencie upadku?

*****************************


Witam. Mojemu kumplowi ostatnio spadł Neumann KMS 105 z 30 cm. i przestał działaś tzn. jest brak sygnału. Szuka właśnie jakiegoś serwisu. Wiecie może kto (osoba lub firma) zajmuje sie naprawą mikrofonów pojemnościowych (Neumann)?


Monsun
Posty:60
Rejestracja:środa 27 cze 2007, 00:00

Re: Mikrofonu pojemnościowy - podatność na uszkodzenia

Post autor: Monsun » poniedziałek 30 lis 2009, 12:55

U89 z ponad 2 metrow na koscielna kamienna posadzke lekki wgniot w siatce dziala bez zarzutu:) uff


Puma&Johnson
Posty:2
Rejestracja:niedziela 29 lis 2009, 00:00

Re: Mikrofonu pojemnościowy - podatność na uszkodzenia

Post autor: Puma&Johnson » poniedziałek 30 lis 2009, 16:59

Widać, że zależne jest to w dużej mierze od szczęścia :P Mam nadzieje, że kumplowi uda się naprawić tego KMS 105 bo to świetny majk i było by go szkoda (mic'a jak i kumpla bo sie załamał :D) Pozdrawiam

ODPOWIEDZ