......Rozumiem zespoły z instrumentami, wokalami itp. Ale elektronikę to chyba można załatwić samemu. Czy nie?
*******************************

I tu się bardzo mylisz. Byłem podobnego zdania dopóki nie poszedłem do studia swojego znajomego, wcale nie odbajerzonego, gdzie złożony przeze mnie materiał, tylko muzyka elektroniczna, zabrzmiał zupełnie inaczej i nieporównywalnie lepiej (kompresory, przetworniki, itd.).
To dopiero był etap miksu. Kiedy usłyszałem jakoś zmasterowanego materiału wiedziałem, że było mi to potrzebne:)
***************************
A może poprostu słoń nadepnął ci na ucho? ...
**********************
Gdyby słoń nadepnął mi na ucho nie powstał by w ogóle ten materiał, a skoro w końcu zagadało to bardzo ładnie to oznacza, że i muzyka była coś warta. Pomyśl, to naprawdę nie boli

, zanim zadasz znowu bezsensowne pytanie:lol:. Pozdrawiam