Preamp MesaBoogie Studio

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00
Preamp MesaBoogie Studio

Post autor: Hardi » wtorek 20 sty 2004, 21:41

Jeśli ktoś miał styczność z pre-amp’em MesaBoogie Studio to proszę o opinie.

Planuje jego zakup
[addsig]
gadu-gadu 4021735

Pekin
Posty:9
Rejestracja:piątek 09 sty 2004, 00:00

Re: Preamp MesaBoogie Studio

Post autor: Pekin » środa 21 sty 2004, 01:17

Witam

Ja posiadam taki właśnie preamp.

Co chciałbyś wiedzieć?

W sumie to fajna rzecz, ma swoje wady i zalety, jak wszystko.

Na pewno nie jest taki strasznie uniwersalny i najwspanialszy jak to co po niektórzy głoszą, ale za tą cenę nie ma co narzekać. Muszę przyznać , że w tej chwili leży i się kurzy, ba mam kilka innych wzmacniaczy, które bardziej mnie podniecają...

Moge napisać tyle, że jest niewyobrażalnie czuły na kręcenie gałkami, trudno ustawić dwa razy to samo brzmienie, takie mam odczucie.

Wszystko zależy też do jakiej muzyki ma służyć i jaką podepniesz doń końcówkę mocy.

Jeśli jesteś zwolennikiem cięższych brzmień, to sobie raczej odpuść, bo to jest fajny preamp , ale wiesz brzmienie przesteru to raczej "Queen", można oczywiście podkręcić gain , ale wtedy zabiją Cię sprzężenia, wkładałem różne lampy, podłanczałem różne gitary i ciągle to samo...

W tym preampie nie ma też za dużo tzw. Low End, bas jest trochę wypośrodkowany, można pobawić się eq i go wydobyć, ale robi się płasko bez środka...

Jeśli jesteś zwolennikiem rockowego brzmienia i niezbyt mocnych przesterów, to będziesz raczej zadowolony z jego ciepłego brzmienia, Santany w środku nie ma , ale jest blisko...

Czysty kanał jest na pewno lepszy niż w moich marshall'ach, jest bardzo fajny , ale też nie fender. Jeśli chodzi o wbudowany pogłos, to wiadomo jest bo jest , ale jak ktoś już gdzieś napisał, brzmi jakby ktoś sikał do metalowego wiadra...

To chyba tyle.

pozdrawiam

Piotr
Jestem muzykiem, gram na gitarze w kapeli, interesuję się też nagrywaniem dla własnych potrzeb i potrzeb mojej kapeli.

Awatar użytkownika
Groover
Posty:1096
Rejestracja:niedziela 02 mar 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Preamp MesaBoogie Studio

Post autor: Groover » środa 21 sty 2004, 01:27

...Witam

Ja posiadam taki właśnie preamp.

**********************

qrde - krótko i na temat! Możesz odezwać się się na priva? Please!

pisz na: groove_man@poczta.onet.pl



Pozdro Groover
[Post edytowany przez Admina w dniu 21/01/2004]
nowe portale:
www.PortalStudyjny.pl, www.PortalKlawiszowy.pl, www.PortalGitarowy.pl

Awatar użytkownika
msieczko
Posty:458
Rejestracja:środa 08 maja 2002, 00:00

Re: Preamp MesaBoogie Studio

Post autor: msieczko » środa 21 sty 2004, 09:31

Nie grałem na tym preampie ale grałem na Mark III która rzekomo jest dość zbliżona do tego preampu. I ogólne wrażenia były mieszane ... brzmienie bardzo twardeo, co w przypadku czystego kanału brzmi bardzo dobrze (choć czysty kanał ma jednocześnie dosyć ciemne brzmienie (przynajmniej na hambuckerze) ale za to kanał przesterowany może co najwyżej posłużyć do rocka. Nie ma tam tego lejącego się przesteru znanego z serii Rectifier. Jest to raczej twarde bluesowe lub rockowe brzmienie ... mnie niestety nie przypadło zbyt do gustu.
Warszawa - 'home' studio

Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00

Re: Preamp MesaBoogie Studio

Post autor: Hardi » środa 21 sty 2004, 11:23

Quote:


...Wszystko zależy też do jakiej muzyki ma służyć i jaką podepniesz doń końcówkę mocy...




Końcówkę mocy mam Peavey Classic 50/50 i paczkę Fender GT12 4x12”. Ostatni gram klimaty typu TOTO i PINK FLOYD, chociaż słucham muzyki z pod znaku heavy i nie tylko.
[addsig]
gadu-gadu 4021735

Awatar użytkownika
JacekH
Posty:611
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Preamp MesaBoogie Studio

Post autor: JacekH » środa 21 sty 2004, 15:24

A mnie ten preamp bardzo sie podobal. Axis Super Sport, Studio Preamp, TC G-Major, Carvin T100 (6L6), H&K 4x12" Celestion Greenback. Rasowa czysta typu Mesa, czyli pelna i tlusta, a nie typu Fender - czyli bardzo skonturowana. Z czystej przy duzym gainie spokojnie mozna ukrecic crunch. Kanal przesterowany - od grunchu do bardzo ciezkiego brzmienia. Jest pstryczek, ktoryladnie uwydatnia srodek i harmoniczne, lub daje wiekszy gain, korektor typowy dla rasowych Mesa/Boogie, wiec bez problemu mozna ukrecic ciezkie grunge'owe klimaty. I nawet niezly poglos. Wielkie to niestety i ciezkie jak na preamp. Moim zdaniem - w przeciwienstwie do moich przedmowcow/pisaczy - gainu jest duzo. W okolicach 2 jest niezly lead (overdrive), 5 to juz niezla jazda, a powyzej jest na tyle duzo przesteru, ze ciezko kontrolowac dynamike. Przester jest taki gladki, nie ma tego piasku, ktory jest slyszalny z niektorych preampow Mesy. Jak sie dobrze wysteruje koncowke (czytaj: bedzie glosno ) to czuc taka rasowo kompresje w paluchach, ktorej niestety nie maja ani ADA, ani JMP-1. Minusow wiekszych nie zauwazylem.



Jacek

Pekin
Posty:9
Rejestracja:piątek 09 sty 2004, 00:00

Re: Preamp MesaBoogie Studio

Post autor: Pekin » środa 21 sty 2004, 23:16

Witam

Jeśli interesują Cię klimaty Pink Floyd i w dodatku masz dobrą końcówkę i paczuszkę, to zdecydowanie polecam.

pozdr
Jestem muzykiem, gram na gitarze w kapeli, interesuję się też nagrywaniem dla własnych potrzeb i potrzeb mojej kapeli.

Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00

Re: Preamp MesaBoogie Studio

Post autor: Hardi » piątek 23 sty 2004, 22:31

Męczyłem ten pre-amp cały dzień i jednak pozostanę przy swoim Marshallu JMP-1. Mesa Studio jest dobrym pre-amp’em ale mało uniwersalnym i nie nadaje się do muzyki, która gram. Jeśli ktoś lubi Santane to może być. Odkręcałem gain na maxa i nie brumiał, ani nie sprzężał, ale ten przester jest dość gruboziarnisty, bardzo zmulony i ma mało środka, a dla kogoś, kto grał całe życie głównie na Marshallach i Peaveyach takie brzmienie jest nie do przyjęcia. Czysty kanał, również nie rzucił mnie na kolana, ale jest dość dobry. Korekcja działa tutaj idealnie i jest bardziej czuła niż np. w Marshallach i to jest wielki plus tej Mesy. Wielkim minusem jest wspólna korekcja i dla kanału czystego i przesterowanego. Mimo, że każdy kanał ma niby oddzielną regulację volume i master, to jednak wpływa to na siebie wzajemnie, tak, więc jeśli przekręcę volume w kanale czystym to w przesterowanym zmieni się brzmienie, a to również jest wielki minus, gdyż nie można do końca ustawić dobrego brzmienia czystego i przesterowanego. Krótko mówiąc jest to dość dobry pre-amp, ale nie dla każdego, jak dla mnie posiada za dużo minusów, a szkoda. Uważam, że jest wiele kostek gitarowych, które mają lepsze brzmienie przesterowane, ale to jest moje zdanie.
[addsig]
gadu-gadu 4021735

Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00

Re: Preamp MesaBoogie Studio

Post autor: Hardi » sobota 24 sty 2004, 03:04

Jeszcze dwie sprawy.

1. pogłos jest w miarę dobry

2. nie można uzyskać brzmienia do mocnego i ciężkiego grania, w grę wchodzą chyba tylko klimaty typu blues itd.


[addsig]
gadu-gadu 4021735

ODPOWIEDZ