Korg Microstation - usterka

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
JerzyMurder
Posty:6
Rejestracja:niedziela 30 cze 2013, 00:00
Korg Microstation - usterka

Post autor: JerzyMurder » wtorek 03 wrz 2013, 21:20

Witam


Kilka dni temu pojawił sie problem z sygnałem stereo w moim korgu, tzn kiedy podłączam oba wyjscia liniowe, to w lewym kanale nie ma dzwięku i słychać tylko trzeszczenie. To samo dzieje się na słuchawkach, dzwięk jest tylko w prawym kanale, a lewy trzeszczy, ewentualnie bardzo minimalnie próbuje się przebić dzwiek klawisza. Kiedy zaś podłącze wyjścia liniowe osobno, tzn sam lewy, lub sam prawy, to sygnał każdego z nich z osobna jest ok. 


Co najlepsze, przed chwilą odpaliłem instrument i wszystko gra bez zarzutu, ale podobnie było kilka dni temu, jak włączyłem to lewy kanał trzeszczał, ale po dłuzszej chwili jakby się "odetkał" i grał dobrze. Po kilku godzinach włączyłem go ponownie i znów wszystko z instrumentem było  ok. Dzis jednak lewy kanal trzeszczał dosyc długo i najwyrazniej nie miał zamiaru się odetkać. Kilka godzin pozniej wszystko znów jest ok, nic nie trzeszczy, nic nie zatyka.


Kiedy wystepują te problemy, to trzeszczenie w lewym kanale słychac nawet mimo całkiem sciszonego volume.


Klawisz ma 3 lata, lubie go i chciałbym by mi jeszcze posłuzył, mam nadzieje ze to nic powaznego i da się naprawić. Zanim jednak oddam do serwisu, chciałbym spróbowac się dowiedzieć co moze byc przyczyną. Może ktoś miał podobny problem ?


Za pomoc z góry dziękuję


Drexciyan
Posty:56
Rejestracja:sobota 15 kwie 2006, 00:00

Re: Korg Microstation - usterka

Post autor: Drexciyan » czwartek 05 wrz 2013, 00:36

...Witam
Kilka dni temu pojawił sie problem z sygnałem stereo w moim korgu, tzn kiedy podłączam oba wyjscia liniowe, to w lewym kanale nie ma dzwięku i słychać tylko trzeszczenie. To samo dzieje się na słuchawkach, dzwięk jest tylko w prawym kanale, a lewy trzeszczy, ewentualnie bardzo minimalnie próbuje się przebić dzwiek klawisza. Kiedy zaś podłącze wyjścia liniowe osobno, tzn sam lewy, lub sam prawy, to sygnał każdego z nich z osobna jest ok. 
Co najlepsze, przed chwilą odpaliłem instrument i wszystko gra bez zarzutu, ale podobnie było kilka dni temu, jak włączyłem to lewy kanał trzeszczał, ale po dłuzszej chwili jakby się "odetkał" i grał dobrze. Po kilku godzinach włączyłem go ponownie i znów wszystko z instrumentem było  ok. Dzis jednak lewy kanal trzeszczał dosyc długo i najwyrazniej nie miał zamiaru się odetkać. Kilka godzin pozniej wszystko znów jest ok, nic nie trzeszczy, nic nie zatyka.
Kiedy wystepują te problemy, to trzeszczenie w lewym kanale słychac nawet mimo całkiem sciszonego volume.
Klawisz ma 3 lata, lubie go i chciałbym by mi jeszcze posłuzył, mam nadzieje ze to nic powaznego i da się naprawić. Zanim jednak oddam do serwisu, chciałbym spróbowac się dowiedzieć co moze byc przyczyną. Może ktoś miał podobny problem ?
Za pomoc z góry dziękuję...

Gdzieś na wyjściu jest "zimny lut". Serwisant powinien szybko się uporać z usterką.

JerzyMurder
Posty:6
Rejestracja:niedziela 30 cze 2013, 00:00

Re: Korg Microstation - usterka

Post autor: JerzyMurder » niedziela 08 wrz 2013, 19:36

......Witam
Kilka dni temu pojawił sie problem z sygnałem stereo w moim korgu, tzn kiedy podłączam oba wyjscia liniowe, to w lewym kanale nie ma dzwięku i słychać tylko trzeszczenie. To samo dzieje się na słuchawkach, dzwięk jest tylko w prawym kanale, a lewy trzeszczy, ewentualnie bardzo minimalnie próbuje się przebić dzwiek klawisza. Kiedy zaś podłącze wyjścia liniowe osobno, tzn sam lewy, lub sam prawy, to sygnał każdego z nich z osobna jest ok. 
Co najlepsze, przed chwilą odpaliłem instrument i wszystko gra bez zarzutu, ale podobnie było kilka dni temu, jak włączyłem to lewy kanał trzeszczał, ale po dłuzszej chwili jakby się "odetkał" i grał dobrze. Po kilku godzinach włączyłem go ponownie i znów wszystko z instrumentem było  ok. Dzis jednak lewy kanal trzeszczał dosyc długo i najwyrazniej nie miał zamiaru się odetkać. Kilka godzin pozniej wszystko znów jest ok, nic nie trzeszczy, nic nie zatyka.
Kiedy wystepują te problemy, to trzeszczenie w lewym kanale słychac nawet mimo całkiem sciszonego volume.
Klawisz ma 3 lata, lubie go i chciałbym by mi jeszcze posłuzył, mam nadzieje ze to nic powaznego i da się naprawić. Zanim jednak oddam do serwisu, chciałbym spróbowac się dowiedzieć co moze byc przyczyną. Może ktoś miał podobny problem ?
Za pomoc z góry dziękuję...

Gdzieś na wyjściu jest "zimny lut". Serwisant powinien szybko się uporać z usterką....
 




Bardzo dziękuję za pomoc, bo posłałem maila w kilka miejsc i tylko tu otrzymałem odpowiedz. Mam nadzieje ze to faktycznie bedzie taka błachostka.


arni22
Posty:15
Rejestracja:wtorek 10 wrz 2013, 00:00

Re: Korg Microstation - usterka

Post autor: arni22 » niedziela 15 wrz 2013, 23:34

Mam dokładnie identyczny problem ze swoim sprzętem :)


Dokładnie takie same objawy - trzaski w prawym kanale audio, które raz występują, raz nie. Zdarza się że instrument działa kilka godzin i usterka zupełnie się nie pojawia, innym razem trzaski są słyszalne i to bez względu na poziom głośności sprzętu, nawet na zupełnie skręconym potencjometrze głośności. Odnoszę wrażenie, że - gdy już się pojawią - ich częstotliwość nasila się wraz z upływem czasu pracy instrumentu; podobnie gdy instrument jest włączony ale nie gram, tzn. sprzęt nie wydaje żadnych dzwięków, trzaski występują z coraz to większą częstotliwością; gdy natomiast instrument nie jest włączany kilka dni to po uruchomieniu trzaski jakby ustępowały na jakiś czas. Aczkolwiek może to tylko zbieg okoliczności i nie ma tu żadnych reguł ;) W kazdym razie usterka występuje :/ 


Klawisz oddałem już do profesjonalnego serwisu zajmującego się naprawą instrumentów muzycznych gdzie był podobno podłączony 2 dni non stop i nie zauważono (nie usłyszano) żadnych trzasków na wyjsciach audio (!). Niestety u mnie problem nadal się pojawia. Myślałem że może to wina kabli, gniazdka, zasilacza, nagłośnienia itp., ale wszystko sprawdziłem w różnych okoliczniościach i to raczej nie to.


Hmmm? Może ktoś jeszcze miał stycznosć z podobną usterką?


Awatar użytkownika
raflezjak
Posty:135
Rejestracja:sobota 24 mar 2012, 00:00
Kontakt:

Re: Korg Microstation - usterka

Post autor: raflezjak » poniedziałek 16 wrz 2013, 00:12

Klawisz oddałem już do profesjonalnego serwisu zajmującego się naprawą instrumentów muzycznych gdzie był podobno podłączony 2 dni non stop i nie zauważono (nie usłyszano) żadnych trzasków na wyjsciach audio (!). Niestety u mnie problem nadal się pojawia.




Jakiś czerstwy żart a nie serwis. Ja bym poszedł do jakiegoś żetelnego elektronika audio/video. I powiedział, że przyczyną jest prawdopodobnie "zimny lut" jak wyżej pisano. Niech poprawi ścieżki i problem powinien zniknąć. Miałem podobnie z wyświetlaczem w Yamaha SU-700 książka serwisowa ściągnięta z netu  (nie było to łatwe bo jej szukałem ponad pół roku, aż znalazłem na jakimś ruskim serwerze)  łatwe za to było wtedy namierzenie problemu. To sprzęt który rozbierałem na wszystkie możliwe sposoby (czyszczenie padów itp.) tak więc odważyłem się podjąć naprawę samemu i po kłopocie.



Pozdrawiam.

BCR-2000, PCR-500, UMA25s, Roland D-10, Yamaha RM1X, Yamaha SU 700, Yamaha A3000, Roland MC-303, Kaossilator, Exar SM07, Crumar Multiman-S(w rozsypce), Behringer MS40, Renoise.

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Korg Microstation - usterka

Post autor: Zbynia » poniedziałek 16 wrz 2013, 01:40

cóż




debile pracują w serwisach


sprzet podłaczony non stop może nie wygenerowac zadnych błedów - ale właczając go /wyłaczając co 3-4 godziny już takie dostaniemy


zazwyczaj problemem są kondensatory - reszta elektroniki jak sie spieprzy to na amen




zweryfikowane na dziesiątkach elektronicznych rzeczy - począwszy od wiezy prze tv zasilacz komputera i inne bzdety majace w zasilaniu kondensatory




jak sie uruchomiły to działały tyzień - do wyłaczenia


arni22
Posty:15
Rejestracja:wtorek 10 wrz 2013, 00:00

Re: Korg Microstation - usterka

Post autor: arni22 » poniedziałek 16 wrz 2013, 09:51

A mam takie pytanie: czy "namierzenie" takiego zimnego lutu to jest jakiś bardziej skomplikowany problem, czy też dla wprawnego elektronika to moment? I czy to robi się drogą jakichś pomiarów specjalnym sprzętem czy też poprostu na podstawie obserwacji wizualnej lutów?:) Pytam serio bo nie znam się zupłenie na tym....


arni22
Posty:15
Rejestracja:wtorek 10 wrz 2013, 00:00

Re: Korg Microstation - usterka

Post autor: arni22 » poniedziałek 16 wrz 2013, 09:57

 

sprzet podłaczony non stop może nie wygenerowac zadnych błedów - ale właczając go /wyłaczając co 3-4 godziny już takie dostaniemy

W moim przypadku jest akurat  tak, że nawet jeśli trzaski nie występują bezpośrednio po włączeniu instrumentu to zwykle pojawiają się po upływie pewnego czasu. Niekoniecznie wymaga to ponownego uruchomienia sprzętu. Także z tego co obserwuje u siebie, jeśli instrument faktycznie działał w serwisie dwie doby to trudno mi sobie wyobrazić że usterka się nie pojawiła...


ODPOWIEDZ