Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
-
aliasone - Posty:4
- Rejestracja:poniedziałek 10 cze 2013, 00:00
Re: Tani moduł brzmieniowy
Post
autor: aliasone » wtorek 11 cze 2013, 19:21
...Praktycznie żaden ROM-playerowy hardware nie równa się możliwościami z nowoczesnym software. Nie wspomnę już o starych modułach (bo tylko te można wyrwać za małe pieniądze). Chcesz robić muzykę? Rób to tak jak powinno się robić, czyli centralnym narzędziem jest komputer. Instrumenty hardware i software jako satelity. Punkt centralny - DAW.
...
rozumiem, ale ja lubię zakurzone brzmienie: trzask wosu itp., dlatego w mam w planach kupienie 12bitowego S950 i ten moduł też chciałbym brzmiący w nie taki "przesycony estetyzmem" sposób, mam nadzieję, że rozumiecie co mam na myśli
-
Marc.The.Drummer
- Posty:205
- Rejestracja:czwartek 07 paź 2010, 00:00
-
Kontakt:
Post
autor: Marc.The.Drummer » środa 12 cze 2013, 11:04
Chyba wiem do czego zmierzasz. Powiem ci że sam kiedyś dążyłem do tego żeby uzyskać brzmienie takich typów jak Pete Rock czy Damu The Fudgemunk. Na początku myślałem że wymogiem tego jest tylko i wyłącznie hardware. Wraz z rozwojem [edukacja muzyczna, poznawanie roznych technik mikserskich itp] doszedłem do wniosku że sprzęt jest na samej górze piramidy czyli ze odgrywa najmniejsza role w procesie tworzenia brzmienia. Najwazniejsze sa próbki. Jezeli ona juz na dziendobry słabo brzmi to chociaz gdybys mial E-MU Sp1200 to i tak nic z tego nie wyczarujesz. Do tego dochodza stare techniki takie jak nagrywanie próbek na 45 obrotach albo i 78 obrotach i ciagniecie pitcha w dół [ten zabieg stosuje chyba wiekszosc osob ktore korzysta ze starych samplerow. Znieksztalcenia ktore w ten sposob powstaja dodaja charakterystycznego brzmienia]. Tak więc jak koledzy wyżej ci już doradzali kup sobie kontroler w stylu MPD zamiast Akai MPC.
Co do samego modułu brzmieniowego. Chyba wszystkie jakei sa na rynku zostały juz zsamplowane do bibliotek tak wiec jezeli dobrze poszukasz to i trafisz na biblioteki MO Phatt ktore bedziesz mogl miec za darmo zamiast wydajac 300-400 zł na modul. Pomocna strona jezli nie wiesz jaki syntezator kupic jest: www.vintagesynth.com masz tam zarowno próbki jak i video danego sprzetu. Sam sobie posłuchasz i bedziesz wiedzial czy warto cos kupic czy nie.
Skup sie bardziej na edukacji niz na koncentrowaniu sie na konkretnym sprzecie. Ja zrobilem na odwrot i teraz zaluje ze nie mialem tej wiedzy co dzis pare lat temu bo pieniadze zainwestowalbym calkiem inaczej. Ze wszystkich samplerow jakei mialem zostawilem sobie jedynie 12 bitowca do bębnów ktory jest sprzegniety z kompem przez MIDI i powiem ci że nie narzekam na swoje brzmienie a feeling i workflow mam bardzo podobny do MPC a nawet i lepszy. Brud sobie dodaje podczas miksowania za pomoca wtyczek ewentualnie przepuszczam jakas grupę przez kaseciaka i tyle.
http://dirtydrumzstudio.blogspot.com/