Ponieważ bywa że potrzebuję wetknąc 1-2 mikrofony i..iść na kawę, targanie dużego stołu wydawało mi się strzelaniem z armat do komara. Zakupiłem w najbliższym sklepie stoliczek jak w tytule z dodanymi literkami FX. No i niby wszystko hula tylko zastanawia mnie jakość pokładowych efektów a właściwie ich brak. Tzn. kręcąc presetami niewiele się zmienia, jest studnia, czasem mniejsza, czasem większa ale zawsze studnia. Presety Deley,echo,phaser właściwie nie mają nic wspólnego z tym do czego zostałem przyzwyczajony. Niby za bardzo nie są mi potrzebne ale...skoro już podobno są...
No i pytanie: Czy to tak ma, czy jest coś zwalone i powinienem oddać toto spowrotem do sklepu???