Downsampling w procesie masteringu - przed czy po limiterze?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
oneman
Posty:523
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00
Downsampling w procesie masteringu - przed czy po limiterze?

Post autor: oneman » niedziela 07 mar 2010, 19:56

Pytanie do fachowców.


Kiedy stosujemy downsampling w procesie masteringu? Na którym etapie i dlaczego?


Załóżmy, że posiadamy plik master w postaci 24bit / 88.2kHz. Dokonujemy wszelkich wymaganych operacji typu korekcja, kompresja, harmoniczne itd, itp.
Dochodzimy do etapu końcowego (plik wciąż jest w postaci 24bit / 88.2kHz) gdzie stosujemy usunięcie składowej stałej -> limiter -> redukcja bitowa do 16bit + dither.
W którymmiejscu należałoby wstawić downsampling? Przed zastosowaniem limitera czy po ditherze? No i przede wszystkim dlaczego?


Intuicja podpowiada mi zastosowanie downsamplingu przed limiterem ale bardzo możliwe, że intuicja mnie oszukuje :)


 


Kyle
Posty:923
Rejestracja:środa 03 paź 2007, 00:00

Re: Downsampling w procesie masteringu - przed czy po limiterze?

Post autor: Kyle » poniedziałek 08 mar 2010, 07:40

Ja zawsze wszystkie operacje robię przed ostatecznym downsamplingiem ... wliczając limiter.


Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Downsampling w procesie masteringu - przed czy po limiterze?

Post autor: grembo » poniedziałek 08 mar 2010, 08:54

...Ja zawsze wszystkie operacje robię przed ostatecznym downsamplingiem ... wliczając limiter....

jo tez (choc nie zawsze bo ze 3 razy robilem cos w 88,2 )
, miazdzenie tez wplywa nie tylko na dynamike ale i barwe przeciez

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Downsampling w procesie masteringu - przed czy po limiterze?

Post autor: MB » poniedziałek 08 mar 2010, 09:00

Limiter działa nieliniowo, więc produkuje zniekształcenia. Te zniekształcenia są bardzo szerokopasmowe i zawsze są do pewnego stopnia źródłem aliasingu. Można powiedzieć, że nauczyliśmy się je tolerować, ale jednak silnie zniekształcony materiał brzmi agresywnie i brzydko. Teoretycznie zawsze lepiej obróbkę nieliniową przeprowadzać z wyższą częstotliwością próbkowania, żeby mieć zapas pasma na aliasing (który głównie okupuje najwyższe częstotliwości w dostępnym paśmie), by potem redukując próbkowanie (czemu towarzyszy filtracja dolnoprzepustowa) usunąć część owych zniekształceń.

Ale ten przypadek jest szczególny. Jeśli limiter ma ustawiony próg na bardzo blisko 0dBFS, to znaczy, że sygnał wychodzący z limitera miejscami przypomina przebieg prostokątny o maksymalnej amplitudzie. Taki kształt przebiegu poddany filtracji dolnoprzepustowej (podczas przepróbkowania) jest źródłem zafalowań przekraczających amplitudę samego sygnału (wiąże się to z tzw. efektem Gibbsa). Te zafalowania nie mieszczą się w zakresie dynamicznym i zostaną obcięte szczytowo, powstaje więc seria impulsów prostokątnych i związany z nimi jeszcze większy aliasing. Zatem efekt takiej obróbki jest jeszcze bardziej zniekształcony niż gdyby od początku pracować w docelowej częstotliwości próbkowania.

Zatem: z technicznego punktu widzenia spotkanie tych dwóch zabiegów jest zawsze czymś złym, przy czym zastosowanie wpierw przepróbkowania, a później limitera to mniejsze zło. Ale techniczne aspekty jakości nie zawsze przekładają się na wrażenia subiektywne, dlatego proponuję nie podchodzić do sprawy dogmatycznie.

Awatar użytkownika
oneman
Posty:523
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Downsampling w procesie masteringu - przed czy po limiterze?

Post autor: oneman » poniedziałek 08 mar 2010, 17:53

...dlatego proponuję nie podchodzić do sprawy dogmatycznie.... 


Zwięźle, zawodowo i konkretnie - dzięki MB.


ODPOWIEDZ