Clavia Nord Electro 3

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Piniol
Posty:192
Rejestracja:wtorek 15 sty 2008, 00:00
Kontakt:
Re: Clavia Nord Electro 3

Post autor: Piniol » sobota 27 gru 2008, 15:24

Mam kilku kumpli , którzy grają , bądź nagrywali na XS8-ce...twierdzą, że to w tej chwili optimum......
**********************
A czy w serii motif fortepian akustyczny dalej jest taki sam jak w Yamaha s30 czy coś już poprawili?

A wracając do tematu - różnice między wersją electro 2 a wersją 3
Jest więcej fortepianów i zdaje się że są one kompatybilne z wersją stage.
Funkcja samplera i edytor na komputer.
W sekcji organów mamy już oprócz hammonda, farfisa i vox continental.
Jest trochę więcej funkcji w sekcji rotary speaker i dodatkowa sekcja pogłosów.
Dodatkowe wejście line in.
Muzyk jazzowy, skrzypek, klawiszowiec.
http://www.myspace.com/bienczyckidominik

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Clavia Nord Electro 3

Post autor: mr-hammond » sobota 27 gru 2008, 22:55

...Mam kilku kumpli , którzy grają , bądź nagrywali na XS8-ce...twierdzą, że to w tej chwili optimum......
**********************
A czy w serii motif fortepian akustyczny dalej jest taki sam jak w Yamaha s30 czy coś już poprawili?
.
...
**********************
poprawili mocno, w stosunku do s30 :)

stg
Posty:71
Rejestracja:poniedziałek 26 lis 2007, 00:00

Re: Clavia Nord Electro 3

Post autor: stg » niedziela 28 gru 2008, 03:48


**********************
A wracając do tematu - różnice między wersją electro 2 a wersją 3
Jest więcej fortepianów i zdaje się że są one kompatybilne z wersją stage.
**********************
Tak. Są to dokładnie te same piana.

**********************
Funkcja samplera i edytor na komputer.
**********************
Długo w tym jeszcze nie siedziałem, ale działa chyba przyzwoicie. Generalnie można tam sporo wrzucić - własne sample rzecz jasna też.

**********************
Dodatkowe wejście line in.
**********************
W sumie nic specjalnego. Można wpuścić tam sygnał audio i słuchać go na słuchawkach - na line out nie wychodzi.

Co do mankamentów electro3, to: klawisz obsługuje jedynie funkcję "spilt" w sekcji organowej (czyli podział na dolny i górny manuał). Nie da się zrobić tak żeby mieć w jednej częsci np. rhodes a w drugiej hammond. Tu skucha rzeczywiście...

Żal też, że nie zrobili wyjścia na leslie.

Widać taka polityka firmy... wszystkiego dać nie chcieli

ELectro3 to raczej nie jest instrument typui stage piano ani tym bardziej workstation, więc wydaje mi się, że porównywanie go do Yamahy p120, nord stage lub motifa nie ma większego sensu.

Pająk
Posty:175
Rejestracja:wtorek 01 maja 2007, 00:00

Re: Clavia Nord Electro 3

Post autor: Pająk » niedziela 28 gru 2008, 20:31

Fortepian w XS 8 jest naprawde dobry. Dobrze miksuje się w bandzie i pozwala na kontrole dynamiki i atrykulacje. Nord niestety działa tylko On/Off Zbyt mała dynamika dla gry zespołowej.

stg
Posty:71
Rejestracja:poniedziałek 26 lis 2007, 00:00

Re: Clavia Nord Electro 3

Post autor: stg » piątek 16 sty 2009, 15:15

Gwoli kronikarskiej ścisłości - i żeby nie było, że norda można tylko wychwalać. Po niecałym miesiącu uzytkowania przestał kontaktować jeden klawisz. SPrawa znana już z wczesniejszych modeli. Teoretycznie wina stoi może bardziej po stronie fatara niż clavii, bo to oni zdaje się robia klawiatury do nordów, ale fakt faktem - lekka wieś.

Na pocieszenie dodam, że usterkę usunałem w ciągu godziny - rozkręciłem, przedmuchałem pod gumkami i działa.

Poza tym klawisz ma się dobrze, a brzmieniowo zażera jak 150.

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Clavia Nord Electro 3

Post autor: preceli » piątek 16 sty 2009, 18:39

...Teoretycznie wina stoi może bardziej po stronie fatara niż clavii, bo to oni zdaje się robia klawiatury do nordów, ale fakt faktem - lekka wieś...

To nie jest lekka wieś, to jest po prostu wiocha.
Wielokrotnie już wspominałem, iż wychwalana na tym forum firma Fatar potrafi robić klawiatury genialne (to wcześniej), dobre (za niezły szmal) i takie sobie, czyt. całkiem do tyłka (ostatnio nagminnie). Generalnie ostatnio firmy ratują się w tym temacie często nawet przez wydawałoby się całkiem niepojęte koligacje. Tu oddam zgrzewkę dobrego beera temu, kto zgadnie jakiej np. firmy jest raptem niezła (bo niestety też daleko jej do doskonałości) klawiatura choćby w takim Korgu Oasis.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

ODPOWIEDZ