...Więc tak gram muzykę Pop-Rock coś w Stylu Michael Jackson,Aerosmith,Ciara,Alicja Keys,Leona lewis itp.
Caroozo.Ja nagrywam covery.Niestety nie posiadam zespołu,z ktorym mogła bym grać.Wiem,że demo trzeba wysyłać po różnych wytwórniach itp.Lub na konkursy i festiwale.I tak bede robic. Gratuluje również nagrania Dema życzę wszystkiego dobrego i zeby udało wam się wybić.Ja przy swojej osobie również mam taką nadzieję.Mam zaje***** pomysły na swoja osobowość sceniczną,muzykę,wizerunek.Mam nadzieję,że uda mi się znależć fajnego menagera,który pomoże mi spełnić moje plany,marzenia itp.Który zrozumnie i pomoże spełnić moje szalone pomysły i oczywiscie sponsorow.Jak tylko nagram demo bede wysylala je wszedzie gdzie sie da.Myslałam,że ktoś z czytajacych to forum zna kogos kto szuka mlodej utalentowanej dziewczyny z ciekawa barwa glosu oraz wieloma pomyslami na glowie:) Ok mam nadzieje ze moj temat sie rozwinie.

...
**********************
No to się rozwinął, tylko nie wiem czy w tym kierunku w którym oczekiwałaś... dotychczas tylko tu czytałem... dla mnie to co piszesz brzmi jak jakaś prowokacja...

grasz wszystko czyli nic, gdzie ta osobowość? i pomysły? masz gust słuchacza radia zet, przeciętnie i nie na czasie, lista artystów których coverujesz jest tak mało wyszukana że mówi o Tobie wszystko, szukasz łatwizny, myślisz że fajnie być piosenkarką bo nic nie trzeba robić..... zacznij od wesel... ogłoszenia na płotach, w serwisach weselnych, na świetlicach itd ...jak się tym nie zmęczysz zastanów się ponownie czy to naprawdę to co chcesz robić.
Barwa głosu tu nie ma nic do rzeczy, w biznesie pop ( radiozet, eremef, eska, vivatv i viva gazeta itd) liczy sie tylko wygląd, znajomości i pochodzenie, resztę robią za Ciebie zawodowcy... wiec lepiej szybko zainwestuj w kosmetyk i salon piękności, poszwendaj się po lanserskich klubach Warszawy i poznaj jakiegoś sytuowanego misia ze stolicy albo w ogóle nie trać czasu na to - zajmij się dalszym rozwojem gustu i edukacją muzyczną, tak sumiennie , dwoma uszami. To brzmi może i brutalnie, ale prześledź kariery naszych obecnych gwiazd, bez wyjątku i wyciągnij własne wnioski, tylko skup sie na faktach a nie na wywiadowej kokieterii. Jeżeli któraś z nich nie zaczęła przez łóżko to zazwyczaj jest to przejęcie tronu po rodzicach, wyjątków raczej nie ma, bo kto z laureatów konkursów i festiwali przyzna się do tego "bardzo prywatnego" kastingu, lub całej niekończącej się serii takich kastingów, zaczynających się w lokalnym domu kultury na ludziach z wytwórni i mediów skończywszy. Jeśli jednak wybierasz tą drogę to zapomnij o demo, Zmień imię na Kasia, wysyłaj gdzie się da swoje zdjęcia i szwędaj się po lansowniach, bo po pierwsze to nie ma nic ze śpiewaniem wspólnego a po grugie FONOGRAFIA W POLSCE UPADŁA!!! teraz z tej całej rozklekotuącej się machiny wytwórnie płytowe próbują wyskrobać resztki nim zajmie je komornik... nie inwestują w nowe talenty i nie interesuje ich już żadna ciekawa czy też "przyszłościowa" muzyka , chcą jedynie lansować ładne twarze na okładkach i sprzedawać tandetne sezonowe przeboje masowemu odbiorcy nim to wszystko po prostu pierdyknie do reszty...
Prawdziwa muzyka przeniosła się dzis do internetu i przodują serwisy pokroju myspace youtube i last.fm , tam ludzie sami tworzą nowy rynek muzyczny od podstaw, napisz cos, nagraj coś, stwórz swój profil, zmierz się z innymi, zobacz co naprawdę jesteś warta. tylko że tam trzeba mieć naprawdę coś oryginalnego do powiedzenia, ponieważ dzisiejsi fani muzyki nie wciągają byleczego z radia i tv , więc miej to na uwadze
życzę Ci żebyś nie została kolejną Kasią X, wyeksploatowaną przez krajową dogorywającą fonografie, porzuconą w stanie skrajnego wyczerpania na osiedlowym śmietniku na 20stopniowym mrozie. Bardziej życzę Ci żebyś przemyślała parę spraw nim popełnisz duży błąd.
Życzę wszystkim wam żebyście planowali o wiele dalej niż czubek własnego nosa i wyciągnięcie ręki, bo dróg na skróty nie ma w żadnej dziedzinie. Na prawdę piszę to bo chciałbym kiedyś kupić nową i dobrą płytę rodzimego Artysty i żebym wybrał tą płytę zamiast jakiejś przeciętnej płyty zagranicznej, jakich wiele mi się zdarzyło kupić. Ehhhh