Roland MV8800 - porażka?

[tedepes]

...z góry bo wcześniej zauważył :)...
**********************

Ja panować? Ależ mam cholernie silną osobowość ale jakoś mi to nie odpowiada Wystarczy, że w pracy muszę ;)
[addsig]

[lakiernik]

nie umiesz obsluzyc przezuc sie na lopate - ale nie mow ze porazka czy dziadostwo bo i mv i mpc to genialny sprzet........
**********************
Zbynia a pracowałeś kiedys na MV ? z tego co wiem to działałeś na MPC4000 i zapewniam ,że przesiadka z MPC na MV jest mocno bolesna.....
MV nie jest badziewiem bo ma super możliwości ,ale chcę powiedzieć że system pracy na MV jest prawie identyczny jak w kompie, a możliwości MV w porównaniu do kompa są poprostu śmieszne. Dlatego uważam ,że zakup MV mija się kompletnie z celem, bo przecież kupujemy hardware po to żeby zmienić system pracy z soft'owego na hardware'owy ! Za cenę MV mam laptopa+abletona+pady+VST=wszystko na temat. Co innego jesli chodzi o MPC4000 - system pracy jest właśnie hardwerowy a brzmienie niesamowite, choć wiadomo że każda karta choćby E-mu brzmi równie dobrze, ale MPC ma właśnię tę różnicę której nie ma MV w odniesieniu do kompa...Solid,Hard, Easy Pozdrawiam

[Soundscape]

....ale chcę powiedzieć że system pracy na MV jest prawie identyczny jak w kompie, a możliwości MV w porównaniu do kompa są poprostu śmieszne. Dlatego uważam ,że zakup MV mija się kompletnie z celem, bo przecież kupujemy hardware po to żeby zmienić system pracy z soft'owego na hardware'owy ! Za cenę MV mam laptopa+abletona+pady+VST=wszystko na temat...

**********************

Są, którzy kupują taki sprzęt, żeby komputera nie włączać

W piątek dotarł do mnie Juno-G. Od tamtej pory nie widziałem komputera na oczy Aczkolwiek będzie trzeba, ale strasznie mi się podoba "cackanie się" w tym na maksa okrojonym sekwencerze.

A MV8800, hmmm...Chętnie bym gościł to cudo na liście sprzętu. Kontakt z tą maszyną ma jakiś swoisty "feeling". I chyba chodzi tylko i wyłącznie o to. Sam udeżam teraz w grazty. Trzeba odetchnąć trochę od komputera, bo ostatnio często zabija we mnie inspirację.

Pozdrawiam!

[lakiernik]

A MV8800, hmmm...Chętnie bym gościł to cudo na liście sprzętu. Kontakt z tą maszyną ma jakiś swoisty "feeling". I chyba chodzi tylko i wyłącznie o to. Sam udeżam teraz w grazty. Trzeba odetchnąć trochę od komputera, bo ostatnio często zabija we mnie inspirację.
**********************
Mi MV właśnie za bardzo przypominał komputer i nie pozwalał odetchnąć od niego...w tym sęk ! Cóż, dla każdego coś miłego...jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki...