Lecę na pół roku na Rodos, gdzie przy okazji chcę zrealizować materiał demo. Rozmyślam nad kwestią mikrofonu. Oczywiście nie będę brał swojego studyjnego lampiaka z racji ceny i co ważniejsze zbyt dużej czułości która wymaga nagrywania materiału w wytłumionym pomieszczeniu. Mam Sennheisera e945 i wstępnie to go chcę wziąć ale zastanawiam się może nad jakąś pojemnościówką która może się sprawdzić w prowizorycznie przygotowanych pomieszczeniach. Kiedyś pracowałem z AKG C1000 i sprawdzał się w takich sytuacjach ale już niestety nie mam tego sprzętu. Kiedyś czytałem o C2000B który jest pojemnościówką przeznaczoną do bardzo budżetowych instalacji. Podobno miał parę mechanizmów filtrujących i charakterystykę która może podpasować "w plenerze" . Trochę nie jestem na czasie i widzę w ofercie AKG model Perception 100 i 200.
Ktoś pomoże mi rozwiać wątpliwości? Brać tego dynamika o którym piszę wyżej czy pokusić się o zakup pojemnościówki nazwijmy ją "plenerowej"?
Oczywiście nie nastawiam się tylko na AKG :)
Mikrofon pojemnościowy w mobilnym studiu
Re: Mikrofon pojemnościowy w mobilnym studiu
Panowie, pomóżcie koledze w potrzebie :)
Re: Mikrofon pojemnościowy w mobilnym studiu
Ktoś pomoże mi rozwiać wątpliwości? Brać tego dynamika o którym piszę wyżej czy pokusić się o zakup pojemnościówki nazwijmy ją "plenerowej"?
Oczywiście nie nastawiam się tylko na AKG :)...
**********************
Nie napisałeś co chcesz nagrywać, ale wynika z tekstu, że wokal. Sennheisera weź na pewno, z pojemnościówek "mobilnych" najlepsze propozycje do wolaku jakie znam, to właśnie C 1000 i Shure SM 81, C 1000 będzie tańszy. I coś mi się zdaje, że w polowych warunkach trudno go będzie zastąpić czymś innym w podobnej cenie. Rode całkiem niedawno puścił tanią pojemnościówkę, nawet wizualnie podobną do C 1000, ale nie słyszałem go, pojęcia nie mam, czy da radę wokalnie... a C 1000 da :) i na bakterię chodzi w razie czego (ten Rode zdaje się też)
Pozdrowionka - Leff
Oczywiście nie nastawiam się tylko na AKG :)...
**********************
Nie napisałeś co chcesz nagrywać, ale wynika z tekstu, że wokal. Sennheisera weź na pewno, z pojemnościówek "mobilnych" najlepsze propozycje do wolaku jakie znam, to właśnie C 1000 i Shure SM 81, C 1000 będzie tańszy. I coś mi się zdaje, że w polowych warunkach trudno go będzie zastąpić czymś innym w podobnej cenie. Rode całkiem niedawno puścił tanią pojemnościówkę, nawet wizualnie podobną do C 1000, ale nie słyszałem go, pojęcia nie mam, czy da radę wokalnie... a C 1000 da :) i na bakterię chodzi w razie czego (ten Rode zdaje się też)
Pozdrowionka - Leff
Leff - Szczecin
Re: Mikrofon pojemnościowy w mobilnym studiu
A ja bym proponował AudioTechnicę 2020. Nie jest zbyt szczegółowa, więc nie zbierze za dużo pomieszczenia, a w mojej ocenie jest bardziej plastyczna i "mięsista". No i kosztuje grosze.
Re: Mikrofon pojemnościowy w mobilnym studiu
No i wziąłem klasyczne C1000s :) W sumie chyba jednak najlepszy + wkładka superkardioidalna i powinno być jak trzeba.
- Miłaszewski
- Posty:997
- Rejestracja:wtorek 23 gru 2003, 00:00
Re: Mikrofon pojemnościowy w mobilnym studiu
zdecydowanie odradzam c1000, ale chyba juz po fakcie....