Kolega MA już dysk, więc mówimy tutaj o jego przypadku, kwestia opłacalności w stosunku zł/MB jest oczywista - większy=taniej. Ameryki nie odkrył tu nikt.
Antywirus skanuje w tle wszystko co robisz - i odczyt i zapis. Oczywiście taki lepszy niż jakiś freeware'owy który faktycznie, włącza się tylko wtedy kiedy się mu powie, a potem jest "ojoj, trojan:("
Pytanie było czy dzielic czy nie. I tyle. Opinie za, opinie przeciw.
Mam wrażenie że zainteresowany dawno uzyskał już odpowiedź a ktoś próbuje miec ostatnie słowo i nie wiem, popisac się wiedzą?
Uważam że zaprezentowaliśmy w tym temacie wiele rozwiązań, każdy znajdzie coś dla siebie.
Peace

**********************
jesli nie ogarniasz tematu internet to tak sie konczy - mam avg nic mi sie nie laduje - zero wirusow od kilku lat - czasem niektorym pomoge sie wladowac
wlasnie freeware - w tej kwestii akurat nie ma to znaczenia czy darmo czy platny - tu sie liczy niskie obciazenie i przezroczystosc a nie ochrona komputera przed uzytkownikiem
petey jak na sample i banki to rob - jak na programy to nie zawracaj sobie glowy