Jak zmiękczyć kawałek?

[bori]

Witam. Mam taki problem. Nie wiem jak to wytłumaczyć żeby ktoś zrozumiał ale spróbuje. Denerwuje mnie to, że moje nagrania sa jakieś takie twarde. Jak słucham dowolnego kawałka ze studia jakiegokolwiek zespołu to śłyszę tą muże jakoś przestrzennie. Nie ma chamskich dzwięków w słuchawkach tylko są takie miękkie, jakby gdzieś dalej. Wokal np. śpiewa przede mna, a nie ryczy mi do słuchawek. Mam ensoniqa TS12 a także korzystam z VST ale wkurza mnie taka "namacalność" dzwiękow. Chamsko tłuczą mi w uszy a nie rozpływają się jak czekolada w buzi. Zatem mam pytanie. Bo tu nie chodzi o reverb bo lubuje się w nim bardzo i zawsze stosuje ale czy nie należy kawałka okrasić jakimś efektem przestrzennym? Czy to chodzi o sorround czy jak? Oczywiście poszczegolne instrumenty umieszczam po kanalach czesc lewy i czesc prawy zostawiajac bass i perke po srodku, no i wokal.
Zauważyłem także, że jak kiedyś nagrywałem na decka, na taśmę też zupełnie inny odśłuch jest właśnie już zbliżony do tego co chcę osiągnąć. A może dlatego że na taśmie jest szum i oddala jakby nagraną muzę??? Bardzo proszę o porady jak nagrywać utwory i jaki zastosować efekt. Dzięki i pozdrowka dla twórców.
[addsig]

[grembo]

popracuj np. z czestotliwosciami prezencji (4,5-5khz i w gore) - ich odejmowanie oddala zrodlo - nie uzywaj gdzie nie trzeba kompresorow - czasem pad czy synth lerpiej sciszyc i nieco rozjasnic jednoczesnie - bedzie dobrze slyszalny a nie bedzie draznil - uzywaj filtrow HP gdzie sie przydadza (na pianach jesli jest bas, na chorkach , ambientach).... no i najwazniejsze - odpowiednio aranzuj.... :) nie walcz o glosnosc makabrycznie (tzn. nagrywasz wszystko do -1db a pozniej na sumie stawiasz kompresor zeby nie bylo przesterow na sumie)

nie wiem czy to wszystko rozwiaze Twoj problem - ale daje pod rozwage :)