ja dodam cos od siebie
na podstawie doswiadczen ze studentami filmowki - sprawdz dokladnie czy to nie oni zawinili przy wielokrotnym tranferze!
np czasami zdarza sie ze robi sie muzyke pod zgranie probne filmu polegajace na nagraniu cyfrowa kamera filmu wyswietlanego z tasmy przy 24kl/s (a kamera np dziala 25kl/s)
robisz do takiej wersji - poczym finalnie dokonywany jest profesjonalny tranfer klatka po klatce w postac cyfrowa i mimo ze tobie sie zgadzalo do ostatniej wersji juz sie nie zgadza
niejednokrotnie okazac sie co gorsza moze ze projektor z ktorego stunedt zgrywal tobie filmik nie odtwarzal precyzyjnie i "pływał" czasowo - wiec profesjonalny transfer jest b wazny!
takich kombinacji i bledow przy konwersji i transferze mozna popelnic cala mase wiec dowiedz sie jak bylo w Twoim przypadku-czy aby napewno robiles muzyke do finalnego tranferu! i czy Twoja muzyka zostala dobrze podlozona (i czy ktos nie pomylil 44khz z48khz)
naprawde mozna sie zagubic wiec przed ponowna praca nalezy sie upewnic samemu nie ufajac nikomu
nie jestem tez pewien czy wogole w cubase jest szansa na popelnienie takiego bledu (czyli złe odtworzenie w innym podziale klatkowym filmu) wydaje mi sie ze cubase poprostu odtwarza z zewnterznego playera film w jego naturalnej dlugosci i tempie i nie mozna nawet przez przypadek na to wplynac(czyli odtworzyc filmu np w 24kl/s ktory jest nagrany w 25kl/s)
jak juz Cie cos takiego spotkalo- musisz miec ten finalny tranfer w postaci cyfrowej i do niego zropic pitch lub time shift calej sciezki - badz podzielic soundtrack na pare etapow i na szybko zsynchronizowac ta sama metoda najwazniejssze etapy (np sound fx, muzyka osobno itd)
pozdr
nextaz
Klatkarz 23,97 do 25
Re: Klatkarz 23,97 do 25
Nextaz - chyba masz racje, bo nie wiem dlaczego zamiast mnie opiprzyc mowili przepraszajaco - nie wiedzialem o co chodzi (na krok przynania sie do bledu... sie nie zdecydowal)....
Konwersji bylo napewno od cholery, chociazby WMV dla mnie - po drodze bylo jakies h.264 czy cos takiego.
Scen do pracy dostalem 7. A tylko w jednej jest skucha.... wciaz pracowalem na Cubase,w ktorego ustawieniach nic nie zmienialem...
Sytuacja o tyle klopotliwa ze dziubalem post-synch patrzac wrecz na usta aktorów.
Konwersji bylo napewno od cholery, chociazby WMV dla mnie - po drodze bylo jakies h.264 czy cos takiego.
Scen do pracy dostalem 7. A tylko w jednej jest skucha.... wciaz pracowalem na Cubase,w ktorego ustawieniach nic nie zmienialem...
Sytuacja o tyle klopotliwa ze dziubalem post-synch patrzac wrecz na usta aktorów.
Re: Klatkarz 23,97 do 25
no jesli cubase odtwarza film w czasie rzeczywistym (tzn niezaleznie od klatkazu) to nextaz ma racje, ktos musial cos popieprzyc gdzie indziej. obrazkowcy czesto nie patrza na probkowanie i potem jest niezly sajgon.
ale dlugosc dzwieku sie tez nie zgadza? tzn czy dzwiek jest dluzszy niz film? czy tez sa asynchrony ale dlugosc calosci jest ok? bo wtedy tez wina obrazkowcow - ja nieraz mialem tak, ze niby nieruszalny (w kwestii dlugosci ujec) obrazek po przerobkach efektow, korekcji kolorow itp zmienial swoja dlugosc bo na roznych systemach online te same efekty roznie sie przeliczaly i w efekcie robily sie asynchrony kilkuklatkowe a to juz wyraznie widac, zwlaszcza na ustach aktorow
ale dlugosc dzwieku sie tez nie zgadza? tzn czy dzwiek jest dluzszy niz film? czy tez sa asynchrony ale dlugosc calosci jest ok? bo wtedy tez wina obrazkowcow - ja nieraz mialem tak, ze niby nieruszalny (w kwestii dlugosci ujec) obrazek po przerobkach efektow, korekcji kolorow itp zmienial swoja dlugosc bo na roznych systemach online te same efekty roznie sie przeliczaly i w efekcie robily sie asynchrony kilkuklatkowe a to juz wyraznie widac, zwlaszcza na ustach aktorow
fan dobrego brzmienia ;)