...Może strzelę małe wyjaśnienie...
**********************
Więc ja dopowiem tak:
- taka klawiatura absolutnie nie nadaje się do nauki. Wręcz przeciwnie, trzeba już dobrze klepać po sztachetach aby ją docenić i szybko okiełznąć
- jest to świetna sprawa dla kogoś, kto dużo podróżuje a wena zastaje go w najmniej oczekiwanych miejscach
- warto kupić coś droższego z oferty, w moim egzemplarzu zatarły się już prawie wszystkie napisy ale sama klawiaturka zepsuć się jakoś nie chce
- z samą dynamiką też nie jest najgorzej, choć klasycznie kształcony pianista na niej sobie od razu nie pogra, to organista lub akordeonista załapie szybciutko o co biega
- nie dam rady zliczyć fantów na jakie się załapałem na różnych imprezkach tylko przez to, że miałem ją akurat przy sobie

. Stąd 5 oktaw, bo tylko wtedy da na tym radę sensownie
coś ugrać na żywca

[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.