Interesowało mnie czy są jakieś inne czynniki (oprócz prędkości poruszania się elektronów), które mogą wpłynąć na opóźnienia sygnału. Nie jestem biegły w fizyce podobnie jak Ty, więc pytam i liczę na sensowne wyjasnienia, takie jak te MB. Moje obawy co ww problemu nie wzięły się bezpodstawnie. Kilkukrotnie już spotkałem się z uwagami tego typu, że kable głośnikowe powinny być identycznej długości. Dlatego też jestem ciekaw dlaczego? i czy należy się stosować do tej zasady również w przypadku kabli mikrofonowych.
**********************
No i od tego trzeba było zacząć.
Jak już wieleset razy była mowa, sygnały liniowe i mikrofonowe, szczeólnie symnetrzyczne, to są takie zwierzątka, że są bardzo odporne na wpływ kabla. Po prostu kabel musiałby być BARDZO zły żeby mieć jakiś wpływ.
Na pewno długość kabla - parę metrów w tą czy w tamtą - nie ma znaczenia.
Oczywiście wszystko w graniczach rozsądku. 0.5 metra czy 50metrów kabla symetrycznego nie ma wpływu, 500 metrów już wpływ będzie miało.
Kable głośnikowe - tutaj wpływ kabla na sygnał jest większy, szczególnie gdy mówimy o b. dużych mocach i małych ipedancjach (2ohm). Nie da się użyć nadprzewodnika na kabel, więc zawsze ma on jakąś oporność. A tutaj nie ma żartów - 0.2ohma to jakby nie patrzeć 10% obciążenia. Dlatego więc końcówki mocy stawia się blisko paczek - żeby nie grzać kabla tylko rozruszać powietrze

Gdyby podłączyć jedną paczkę przez kabel 5m a druga przez 50m ta dalsza grałaby odpowiednio ciszej.
I znów bez przesady - przy długościach kilku metrów jest to bez znaczenia, kłopoty tego typu mogą się pojawić przy ipedancjach 2ohm i kablach dłuższych niż 20-30metrów. No i przy użyciu niezbyt grubych kabliszczy.
[addsig]