Cześc i witam serdecznie na samym początku.
Kupiłem ostatnio Line 6 Studio Ux1, potzrebowałem interfejsu żeby podłączyć mikrofon i ewentualnie gitarę, choć głównie zależało mi na mikrofonach , ponieważ gram muzykę na gitarze klasycznej i akustycznej oraz śpiewam własne kompozycje. Tu pewnie zrobiłem błąd bo studio UX1 jest bardziej dla gitarzystów rockowych. No ale cóż człowiek się wciąż uczy.
Więc cóż UX1 świeci na zielono, wszystkie uprage'y zainstalowane jak też sprzet zarejestrowany na Line 6 Monkey. Potem dokupiłem nawet dodatkowy kabel który podączyłem [nie wiem czy akurat to było potrzebnie] do tylnych wejść ,,analog outs,, i podpiąłem jednym już wspólnym wejściem ,,mini jack,, do gniazda z tyłu komputera.
Dalej w głośniakach cisza gdy mówiłem do mikrofonu, potem cos mnie olśniło i wszedłem w otwartym Pro farmie w ,,mixer view,, i tam gdzie jest imput wybrałem w końcu ,,mic 1,, no i w końcu zaczęło się robić kolorowo, to znaczy kiedy mówiłem cos do mikrofonu potencjometry zaczeły wykazywać aktywnośc w zależności od siły głosu. No ale wciąż w głosnikach żadnego nawet najmniejszego dzwięku. Następnie otwarłem Reaper i spróbowałem nagrać głos przez mikrofon, nagrał się :) Kiedy odtwarzam track z wokalem głośniki działają, no ale czemu nic nie słchać kiedy mówię przez mikrofon ?
Głośniki są ale wpiete do kompa i tu nie wiem czy tak powinno być, bo wyczytałem tutaj :
http://www.michalkaszczyszyn.com/pl/tutorials/line6_pod_studio_ux1.html
,,Trzeba pamiętać, że UX1 jest osobną kartą muzyczną i trzeba do niej podłączyć głośniki lub słuchawki.,,
To też głośniki odączyłem od kompa i przez przejsciówke z małego na dużego jacka włączyłem w gniazdo z przodu Ux1 tam gdzie jest znak słuchawek.
Słychać szum w głośnikach kiedy stukam w mikrofon. No ale musiałem podkręcić na maksa pokretła Mic gain i Out put znajdujące sie na wierzchu Ux1 żeby usłyszeć wyraźniejszy swój głos, ale wciąż słaby i zniekształcony . Przez słuchawki w ogóle nic nie słyszę kiedy mówię do mikrofonu. Nie wiem co by się stało gdybym miał elektryczną gitarę i podpiął ją w gniazdo instrumentalne, jak kupię, a będe musiał, to sprawdzę.
Ta opowoeść jest pewnie banalna i niektórzy się śmieją do łez, no ale ja mam 42 lata i to moje pierwsze kroki z tego typu oprzyrządowaniem 