Strona 1 z 1

Pytanie o sprawy związane z wytwórnią

: piątek 24 cze 2011, 22:44
autor: klops3000

Witam , mój znój po czasie zaczął wydawać mizerne plony.


Otóż konkretniej aktualnie jestem w kontakcie z dwiema wytwórniami zainteresowanymi moimi wypocinami a z racji tego iż param się kleceniem bardzo różnorodnej muzyki oba labele są nastawione na dalece różne gatunki - dodam że jedna jest Amerykańskie a druga Polska.


Rozważam która opcja byłaby dla mnie lepsza - moim głównem celem nie są tyle jakieś pseudo zarobki a bardziej promocja , i zacząłem się zastanawiać czy istnieje możliwość podpisania kontraktu z dwoma labelami na raz. Z tego co słyszałem (a jestem na dzień dzisiejszy słabo obeznany z tymi sprawami) taki manewr nie przejdzie ale chciałbym zaczerpnąć wiedzy od ludzi obeznanych w tych realiach.


Kombinuję czy nie dało by się tego zrobić jakoś "cichcem" jednak ciekaw jestem także jakie konsekwencję mogłoby pociągnąć za sobą takie działanie jeżeli wyszło by na jaw (przynajmniej nie udaję świętego).


Re: Pytanie o sprawy związane z wytwórnią

: piątek 24 cze 2011, 23:18
autor: Sergey_Nevone

Wątpie, że labele zgodziłyby się wydać "razem" Twój numer, umowe są na wyłącznośćm ew. z zaznaczeniem na określony czas.

Wybierz ten label, który ma więcej do zaoferowania, porównaj do siebie ich poprzednie wydania i sprawdź, jakim powodzeniem się cieszyły. Sprawdzaj, jak wygląda dystrybucja, jakie sklepy internetowe prowadzą sprzedaż ich muzyki... Jednym słowem - porównaj to co mają do zaoferowania i wybierz korzystniejsza ofertę ;)


Re: Pytanie o sprawy związane z wytwórnią

: niedziela 26 cze 2011, 19:20
autor: Artysta
A ja Ci radzę, olej label i wydaj się sam. A potem ewentualnie dogaduj się z różnymi labelami i dystrybutorami, sklepami na sprzedaż, dystrybucję i promocję Twoje nuty. Jakbym mógł cofnać czas to tak bym zrobił, a tak jestem niewolnikiem tego do czego sam kiedyś dążyłem - kontraktu! Mój nie chcę wydać tego w takiej formie w jakiej ja bym chciał, a inny nie może bo tamten blokuje mu możliwość...

Re: Pytanie o sprawy związane z wytwórnią

: poniedziałek 27 cze 2011, 08:40
autor: Zbynia

W czym problem dogadać się na wydanie tylko jednej płyty?Jak będzie dobrze wydasz u nich następną - jak nie wydasz gdzieś indziej - nikt łaski nie robi(ani ty ani oni)


Re: Pytanie o sprawy związane z wytwórnią

: poniedziałek 27 cze 2011, 13:40
autor: a

Otóż konkretniej aktualnie jestem w kontakcie z dwiema wytwórniami zainteresowanymi moimi wypocinami

Rozważam która opcja byłaby dla mnie lepsza - moim głównem celem nie są tyle jakieś pseudo zarobki a bardziej promocja ,


A dostałeś kontrakt / umowy licencji skoro twierdzisz że sa zainteresowani? To masz w nich wszystko napisane. Wystarczy przeczytać i ew. negocjować. Wydanie w 2 firmach to jest normalna sprawa.


Jeśli chodzi o promocję, to jak nie myślisz o zarobkach, to zapomnij o promocji (jaka to ma być promocja???) jak Ty nie chcesz zarabiać to firmie na nic się nie przydasz, opchną licencje na twój utwór gdzie się da, zgarną co ich i bye bye. NIc z tego nie będziesz miał. Jak chcesz pracować na kogoś za darmo to OK :)


Swoją drogą to jest tragiczne, że teraz wszyscy co ukręcą coś na komputerze są gotowi oddawać wszystko za darmo (za tzw. promocję i zaiksy) i twierdzą że nie zależy im na zarobkach. Zaiksy należą się każdemu jak psu zupa i to nie jest zarobek związany z labelem (o ile nie odda się praw)  A promocję firmy robią tylko wtedy, gdy zainwestują w artystę i ma on rokować na nastepne 5 lat, a nie 1 utwór gdzieś na składance.


jak masz umowy podeśij mi link. przeczytamy zobaczymy :)


Re: Pytanie o sprawy związane z wytwórnią

: czwartek 30 cze 2011, 11:12
autor: klops3000

Dostałem niedawno od jednek kontrakt/umowę , jak narazie go rozważam.



Z drugą (Polską) obecnie zerwałem kontakt bo moim zdaniem są to ludzie trochę niepoważni , sami że tak powiem na początku zawracali mi gitarę a później nie potrafią odpisać na prostego maila przez pare dni - telefon shut down... gdzie w przypadku drugiej odpowiedź mam niemal natychmiast.


Co do zarobków to ja nie twierdzę że chcę oddawać swoje wypociny za bezcen wyrzucając je do przysłowiowego śmietnika , zostałem trochę opacznie zrozumiany.


Umowa jest na okres dwóch lat , - nie mam problemów z angielskim więc po jej przestudiowaniu mam już ogólny zarys jak ma to wszystko wyglądać. jednak zaczynam się zastanawiać czy warto się w to pchać skoro label jest nastawiony raczej na konkretny gatunek/i a sam jak wspominałem tworzę w bardzo różnorodnych stylach i nie widzi mi się za bardzo być przez te 2 lata blokowany.


Temat już raczej z innej beczki niż został zatytułowany i chyba można go zamknąć.