Wytwórnie i ich kruczki prawne
Takowy bez dwoch zdan potrzebny jest:)W ten sposob najlepiej juz nie zabezpieczyc sie w zaden sposob, a potem zdziwic sie, jak ktos gra twoje kawalki:)
Universal Audio Apollo Twin / Adam A7 / Native Kontrol S49 / Native Komplete 10 Ultimate / Pro Tools 12 / Samplitude Pro X3 Suite
Re: Wytwórnie i ich kruczki prawne
...Takowy bez dwoch zdan potrzebny jest:)W ten sposob najlepiej juz nie zabezpieczyc sie w zaden sposob, a potem zdziwic sie, jak ktos gra twoje kawalki:)...
**********************
Ale jakie zabezpieczenie daje Ci hologram?
**********************
Ale jakie zabezpieczenie daje Ci hologram?
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...
Re: Wytwórnie i ich kruczki prawne
A co do zaiksu jeszcze - nie wiem, czy umowy i warunki zmieniły się, ale znajomi z różnych zespołów, którzy oddali utwory pod ochronę ZAiKSowi mieli taki problem, że musieli potem płacić zaiksowi prowizję za granie swoich kawałków na swoich koncertach - przemyśl, czy Ci się to opłaca.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...
Re: Wytwórnie i ich kruczki prawne
Dodatkowo, większość kosztów tłoczenia płyt macie już za sobą (chyba, że te 500szt. to CD-R). O ile mnie pamięć nie myli to przy tłoczeniu 500szt. co najmniej połowa kosztów to tzw. Master, za który przy kolejnych domówieniach już się nie płaci.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa
Re: Wytwórnie i ich kruczki prawne
Nie nie....plytki normalnie tloczone:) A jesli chodzi o Zaiks to chyba mozna teraz korzystac z ich uslug przy fadiofonii i telewizji, a nie koncerty. Chyba mieli ostatnio jakis proces w tej kwestii, ze ograniczali autorow/wykonawcow.
To po tych 1000szt powinnismy miec znizke, gdybysmy chcieli nastepne ilestam plyt wytloczyc? Jak to jest?
[addsig]
To po tych 1000szt powinnismy miec znizke, gdybysmy chcieli nastepne ilestam plyt wytloczyc? Jak to jest?
[addsig]
Universal Audio Apollo Twin / Adam A7 / Native Kontrol S49 / Native Komplete 10 Ultimate / Pro Tools 12 / Samplitude Pro X3 Suite
Re: Wytwórnie i ich kruczki prawne
...Nie nie....plytki normalnie tloczone:) A jesli chodzi o Zaiks to chyba mozna teraz korzystac z ich uslug przy fadiofonii i telewizji, a nie koncerty. Chyba mieli ostatnio jakis proces w tej kwestii, ze ograniczali autorow/wykonawcow.
**********************
Mieli mieli
Brathanki wygrali z nimi po wielu latach i po wyroku sądu najwyższego
o TUTAJ
co nie zmienia faktu prawdopodobnie jeszcze nie przygotowali nowych wzorców umów, czyli dadzą ci do podpisania starą ze wszystkimi konsekwencjami. Poza tym Zaiks to Zaiks - z całą pewnością wymyślą coś nowego
Tak swoją drogą ciekawe jak będzie to teraz u nich wyglądało...
[addsig]
**********************
Mieli mieli

o TUTAJ
co nie zmienia faktu prawdopodobnie jeszcze nie przygotowali nowych wzorców umów, czyli dadzą ci do podpisania starą ze wszystkimi konsekwencjami. Poza tym Zaiks to Zaiks - z całą pewnością wymyślą coś nowego
Tak swoją drogą ciekawe jak będzie to teraz u nich wyglądało...
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Re: Wytwórnie i ich kruczki prawne
... Zastanawia mnie tylko ile bedzie kosztowala naklejka hologram na plytke.....na 1000 sztuk boje sie, ze to moze troche naciagnac nasz budzet. Oby nie bylo 2zl od plyty (niejako ich ubezpieczenie od sztuki) brrrr.......
**********************
A po co Ci ten hologram? Podobnie jak i ZAiKS? Więcej kosztów niż korzyści - a wbrew zaiksowej /zpavowskiej propagandzie nie jest do niczego wymagany - albo, inaczej mówiąc, płyta bez hologramu wcale nie jest 'nielegalna'....
**********************
Skoro rozpatrujemy wydawanie płyty bez udziału wytwórni to należy się zastanowić nad powyższymi wypowiedziami.
Jak uprzednio zaznaczono hologram nie jest wymagany. Hologram nie chroni przed niczym i jest całkowicie dobrowolny. Nie ma żadnego przepisu zobowiązującego wydawcę do oblepiania produktu hologramami. Hologram to wyciąganie pieniędzy przez instytucję zwaną ZPAV.
Wykupienie hologramu od ZPAV jest równoznaczne ze sprzedażą egzemplarza płyty. Jeśli wykupujemy 2000 hologramów to wedle ZPAV płyta rozeszła się już w dwóch tysiącach egzemplarzy na rynku - i nie ma znaczenia, że płyta leży w sklepach (bądź magazynach) i nikt jej nie kupuje!
ZAiKS czy ZPAV nie mają nic wspólnego o prawną ochroną dzieła - pisałem juz o tym tutaj setki razy. Są to organizacje jakie dobrowolnie zrzeszają twórców i producentów i tym samym pomagają przy zarządzaniu autorskimi prawami majatkowymi. Pobierają za to swoją prowizję.
Jak pisałem setki razy (i jak można wyczytać w prawie autorskim) dzieło jest chronione od chwili jego ustalenia niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności. Czyli utwór zgłoszony do ZAiKS i ZPAV i cholera wie gdzie jeszcze, jest tak samo chroniony prawnie jak utwór nigdzie nie zgłoszony!!!!
Reasumując - spokojnie można wypuścic na rynek płytę bez hologramów i nie mieszając do tego ZAiKSu. Wszystko zależy od tego czy chcemy sami pilnowac naszych interesów czy też chcemy mieć świety spokój i instytucje takie jak ZAiKS czy ZPAV mają pracować za nas i dla nas (pobierając oczywiście prowizję).
Przy wydawaniu płyty bez pomocy wytwórni najwiekszym problemem jest dystrybucja. Duże sklepy nie biorą płyt od panów Edka czy Fredka. Sklepy mają podpisane umowy z dystrybutorami i od nich dostają tytuły do sprzedaży.
Cały więc problem tkwi w znalezieniu dystrybutora chcącego was rozprowadzać po sklepach. O reklamie i promocju już nie nawet nie wspominam.
Jeśli wytwórnia to obowiązkowo prawnik. Podpisywanie jakichkolwiek umów a tym bardziej skomplikowanych umów branżowych bez znajomości tematu jest czystym idiotyzmem - sorry za dosadność. Potem się słyszy, że artysci są poszkodowani bo podpisali kontrakt nie mając pojęcia co znaczą poszczególne zapisy i ustalenia. Nie mam litości dla takich osób - same są sobie winne a za głupotę i ignorancję powinno się ponosić karę.
Podpisując umowę z wytwórnia należy się udac do kancelarii prawnej specjalizującej sie w prawie autorskim i poprosic o poprowadzenie sprawy. To bardzo profesjonalne podejście będzie oczywiście kosztowało. Lecz na prawdę warto wydać tysiąc czy dwa tysiące na kancelarię niż stracić wszystkie tantiemy jakich możemy byc pozbawieni przez wytwórnie podpisując umowę w ciemno i bez negocjacji.
Jeżeli wytwórnia odstapi od kontraktu kiedy będzie miała do czynienia z naszym prawnikiem znaczy to, że od poczatku miała zamiar nas oszukać.
**********************
A po co Ci ten hologram? Podobnie jak i ZAiKS? Więcej kosztów niż korzyści - a wbrew zaiksowej /zpavowskiej propagandzie nie jest do niczego wymagany - albo, inaczej mówiąc, płyta bez hologramu wcale nie jest 'nielegalna'....
**********************
Skoro rozpatrujemy wydawanie płyty bez udziału wytwórni to należy się zastanowić nad powyższymi wypowiedziami.
Jak uprzednio zaznaczono hologram nie jest wymagany. Hologram nie chroni przed niczym i jest całkowicie dobrowolny. Nie ma żadnego przepisu zobowiązującego wydawcę do oblepiania produktu hologramami. Hologram to wyciąganie pieniędzy przez instytucję zwaną ZPAV.
Wykupienie hologramu od ZPAV jest równoznaczne ze sprzedażą egzemplarza płyty. Jeśli wykupujemy 2000 hologramów to wedle ZPAV płyta rozeszła się już w dwóch tysiącach egzemplarzy na rynku - i nie ma znaczenia, że płyta leży w sklepach (bądź magazynach) i nikt jej nie kupuje!
ZAiKS czy ZPAV nie mają nic wspólnego o prawną ochroną dzieła - pisałem juz o tym tutaj setki razy. Są to organizacje jakie dobrowolnie zrzeszają twórców i producentów i tym samym pomagają przy zarządzaniu autorskimi prawami majatkowymi. Pobierają za to swoją prowizję.
Jak pisałem setki razy (i jak można wyczytać w prawie autorskim) dzieło jest chronione od chwili jego ustalenia niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności. Czyli utwór zgłoszony do ZAiKS i ZPAV i cholera wie gdzie jeszcze, jest tak samo chroniony prawnie jak utwór nigdzie nie zgłoszony!!!!
Reasumując - spokojnie można wypuścic na rynek płytę bez hologramów i nie mieszając do tego ZAiKSu. Wszystko zależy od tego czy chcemy sami pilnowac naszych interesów czy też chcemy mieć świety spokój i instytucje takie jak ZAiKS czy ZPAV mają pracować za nas i dla nas (pobierając oczywiście prowizję).
Przy wydawaniu płyty bez pomocy wytwórni najwiekszym problemem jest dystrybucja. Duże sklepy nie biorą płyt od panów Edka czy Fredka. Sklepy mają podpisane umowy z dystrybutorami i od nich dostają tytuły do sprzedaży.
Cały więc problem tkwi w znalezieniu dystrybutora chcącego was rozprowadzać po sklepach. O reklamie i promocju już nie nawet nie wspominam.
Jeśli wytwórnia to obowiązkowo prawnik. Podpisywanie jakichkolwiek umów a tym bardziej skomplikowanych umów branżowych bez znajomości tematu jest czystym idiotyzmem - sorry za dosadność. Potem się słyszy, że artysci są poszkodowani bo podpisali kontrakt nie mając pojęcia co znaczą poszczególne zapisy i ustalenia. Nie mam litości dla takich osób - same są sobie winne a za głupotę i ignorancję powinno się ponosić karę.
Podpisując umowę z wytwórnia należy się udac do kancelarii prawnej specjalizującej sie w prawie autorskim i poprosic o poprowadzenie sprawy. To bardzo profesjonalne podejście będzie oczywiście kosztowało. Lecz na prawdę warto wydać tysiąc czy dwa tysiące na kancelarię niż stracić wszystkie tantiemy jakich możemy byc pozbawieni przez wytwórnie podpisując umowę w ciemno i bez negocjacji.
Jeżeli wytwórnia odstapi od kontraktu kiedy będzie miała do czynienia z naszym prawnikiem znaczy to, że od poczatku miała zamiar nas oszukać.
Re: Wytwórnie i ich kruczki prawne
To po tych 1000szt powinnismy miec znizke, gdybysmy chcieli nastepne ilestam plyt wytloczyc? Jak to jest?
...
**********************
Koszt wytłoczenia 1 płyty przy nakładzie 500szt to ok. 1zł. Do tego należy doliczyć koszt matrycy, jakieś 700-800zł. Czyli w sumie, samo tłoczenie 1000szt. to niecałe 2000zł. Matrycę zazwyczaj robi się raz na "ileś" tysięcy sztuk. Przy kolejnym zamówieniu płacisz też ok. 1zł za sztukę ale odpada Ci te 700-800zł za matrycę. Oczywiście do tego jeszcze dochodzi cena za nadruk na CD.
Dokładnie o szczegółach to trzeba pogadać w tłoczni (najlepiej w kilku, i zebrać oferty).
Pozdrawiam
...
**********************
Koszt wytłoczenia 1 płyty przy nakładzie 500szt to ok. 1zł. Do tego należy doliczyć koszt matrycy, jakieś 700-800zł. Czyli w sumie, samo tłoczenie 1000szt. to niecałe 2000zł. Matrycę zazwyczaj robi się raz na "ileś" tysięcy sztuk. Przy kolejnym zamówieniu płacisz też ok. 1zł za sztukę ale odpada Ci te 700-800zł za matrycę. Oczywiście do tego jeszcze dochodzi cena za nadruk na CD.
Dokładnie o szczegółach to trzeba pogadać w tłoczni (najlepiej w kilku, i zebrać oferty).
Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa
Re: Wytwórnie i ich kruczki prawne
......
**********************
500 sztuk to sie robi na nagrywarkach z tamponem za polowe tej ceny.....
teraz juz nie wazne czy tloczone czy nagrywane - kazde dziadostwo lyka chyba ze ktos ma stergo trupa w co watpie bo wiekszosc zmienila za brak odczytu nagrywek...........
racja - zaiks mozna olac - co lepse nawet jak ich olejesz to musza dbac o to ze zbieraja tobie kase - oczywiscie ieknie marudza ze jak cos chcesz to musisz byc zarejestrowany - a nie musisz
trzeba pamietac - to przekrety i to niezle.....
na hologramie zaoszczedzsz kolo 15 groszy na sztuce....
a to juz troszke jest - lepiej dodac kawalek kartki na wkladke
albo fajniejsze pudelko
albo isc na piwo i (....) :)
**********************
500 sztuk to sie robi na nagrywarkach z tamponem za polowe tej ceny.....
teraz juz nie wazne czy tloczone czy nagrywane - kazde dziadostwo lyka chyba ze ktos ma stergo trupa w co watpie bo wiekszosc zmienila za brak odczytu nagrywek...........
racja - zaiks mozna olac - co lepse nawet jak ich olejesz to musza dbac o to ze zbieraja tobie kase - oczywiscie ieknie marudza ze jak cos chcesz to musisz byc zarejestrowany - a nie musisz
trzeba pamietac - to przekrety i to niezle.....
na hologramie zaoszczedzsz kolo 15 groszy na sztuce....
a to juz troszke jest - lepiej dodac kawalek kartki na wkladke
albo fajniejsze pudelko
albo isc na piwo i (....) :)
Re: Wytwórnie i ich kruczki prawne
na hologramie zaoszczedzsz kolo 15 groszy na sztuce....
a to juz troszke jest - lepiej dodac kawalek kartki na wkladke
albo fajniejsze pudelko
albo isc na piwo i (....) :)...
**********************
A to nie jest tak że utarło się że plytki bez holo - to jak pieniądze bez znaku wodnego?