**********************
Rozumiem. Czy ktokolwiek z czytelników moglby dac linka do takiej umowy? Czym różni sie ona od zwykłej, tj. takiej, w ktorej zrzekam sie praw majątkowych?
**********************
Podbijam temat, bo znów mam podobny problem.
W dwóch słowach. Potrzebuję wzoru umowy, która dotyczy sprzedawania utworu bez zrzekania się majątkowych praw autorskich. Chodzi o to, żebym po podpisaniu mógł sie zgłosić do ZAIKS-u po tantiemy (to muza do reklamy tv). Dzięki za pomoc!
Zrzeczenie się praw majątkowych a tantiemy
Re: Zrzeczenie się praw majątkowych a tantiemy
...ale zgadzam sie, ze prawo zawile jest niemilosiernie, i moze sie myle faktycznie albo zle zrodlo po prostu
PS. w polskiej reklamie jest przyjety zwyczaj, ze honorarium jest konkretne, a prawa majatkowe zostaja przy tworcy. a wysokosc honorarium jest uzalezniona od czasu, na jaki zostaje udzielona licencja na wykorzystywanie oraz od ilosci i rodzaju pol eksploatacji...
**********************
I właśnie dlatego na świecie (i w Polsce) funkcjonuje instytucja menadżera aby muzycy którzy na prawie znają się niewiele albo wcale (bo przecież nie muszą) mogli sobie tym głowy nie zawracać. A jeżeli menadżer jest dobry to prowizja jaką pobiera może i tak się opłacić bo unikniemy podpisywania niekorzystnych dla nas umów a i szukaniem klienta głowy zawracać nie trzeba będzie sobie.
To tak jak kiedyś było z komputerami Apple - nie musisz wiedzieć co jest w środku (nawet gdybyś chciał to i tak ci nie powiemy) musisz tylko wiedzieć, że działa szybko i niezawodnie. Ty skup się na muzyce.
PS. w polskiej reklamie jest przyjety zwyczaj, ze honorarium jest konkretne, a prawa majatkowe zostaja przy tworcy. a wysokosc honorarium jest uzalezniona od czasu, na jaki zostaje udzielona licencja na wykorzystywanie oraz od ilosci i rodzaju pol eksploatacji...
**********************
I właśnie dlatego na świecie (i w Polsce) funkcjonuje instytucja menadżera aby muzycy którzy na prawie znają się niewiele albo wcale (bo przecież nie muszą) mogli sobie tym głowy nie zawracać. A jeżeli menadżer jest dobry to prowizja jaką pobiera może i tak się opłacić bo unikniemy podpisywania niekorzystnych dla nas umów a i szukaniem klienta głowy zawracać nie trzeba będzie sobie.

Arek - Radzyń Podlaski
Re: Zrzeczenie się praw majątkowych a tantiemy
...ale zgadzam sie, ze prawo zawile jest niemilosiernie, i moze sie myle faktycznie albo zle zrodlo po prostu
PS. w polskiej reklamie jest przyjety zwyczaj, ze honorarium jest konkretne, a prawa majatkowe zostaja przy tworcy. a wysokosc honorarium jest uzalezniona od czasu, na jaki zostaje udzielona licencja na wykorzystywanie oraz od ilosci i rodzaju pol eksploatacji...
**********************
I właśnie dlatego na świecie (i w Polsce) funkcjonuje instytucja menadżera aby muzycy którzy na prawie znają się niewiele albo wcale (bo przecież nie muszą) mogli sobie tym głowy nie zawracać. A jeżeli menadżer jest dobry to prowizja jaką pobiera może i tak się opłacić bo unikniemy podpisywania niekorzystnych dla nas umów a i szukaniem klienta głowy zawracać nie trzeba będzie sobie.
To tak jak kiedyś było z komputerami Apple - nie musisz wiedzieć co jest w środku (nawet gdybyś chciał to i tak ci nie powiemy) musisz tylko wiedzieć, że działa szybko i niezawodnie. Ty skup się na muzyce.
PS. w polskiej reklamie jest przyjety zwyczaj, ze honorarium jest konkretne, a prawa majatkowe zostaja przy tworcy. a wysokosc honorarium jest uzalezniona od czasu, na jaki zostaje udzielona licencja na wykorzystywanie oraz od ilosci i rodzaju pol eksploatacji...
**********************
I właśnie dlatego na świecie (i w Polsce) funkcjonuje instytucja menadżera aby muzycy którzy na prawie znają się niewiele albo wcale (bo przecież nie muszą) mogli sobie tym głowy nie zawracać. A jeżeli menadżer jest dobry to prowizja jaką pobiera może i tak się opłacić bo unikniemy podpisywania niekorzystnych dla nas umów a i szukaniem klienta głowy zawracać nie trzeba będzie sobie.

Arek - Radzyń Podlaski
Re: Zrzeczenie się praw majątkowych a tantiemy
Prawa autorskie dzielą się na:
1) autorskie prawa osobiste - te są niezbywalne i na zawsze pozostają przy twórcy. Nie można ich sprzedać, oddać, dziedziczyć itp. Nie łączą sie z autorskimi prawami osobistymi żadne zagadnienia pieniężne. Autorskie prawa osobiste dają prawo twórcy do podpisywania się pod utworem.
2) autorskie prawa majatkowe - są w pełni zbywalne, można nimi handlować jak kazdym innym towarem, można je dziedziczyć, sprzedać, oddać, przegrac w karty itp. Z tymi prawami związana są wszelkie gratyfikacje pieniężne.
2a) prawa do artystycznych wykonań - mówią o wynagrodzeniu dla artysty wykonawcy w przypadku publicznego nadawania / odtwarzania - warto dodać do umowy o sprzedaży autorskich praw majatkowych punkt mówiący, że prawa do artystycznych wykonań zostają przy twórcy. Jest wówczas możliwość pobierania tantiemów z tytułu np. emisji radiowych.
Oddając autorskie prawa majątkowe pozbywamy się możliwości czerpania gratyfikacji pieniężnej z tytułu obrotu dziełem. Niezależnie ile egzemplarzy płyty sie sprzeda to i tak oddający prawa nie zobaczy ani grosza.
W przypadku reklamy nie widzę powodu dla którego twórca miałby dostawać kasę za każdą emisję - to co najmniej dziwne. Twórca dostaje jednorazowe wysokie wynagrodzenie i tym samym na mocy umowy sprzedaje autorskie prawa majątkowe do dzieła - proste jak drut. Reklama to produkt na zamówienia za odpowiednią sumę - należy negocjować jak najwyższą kwotę. Tak samo śmieszne byłoby, gdyby grafik dostawał procent od każdego sprzedanego opakowania z jego projektem graficznym - np. pasta do zębów i grafik dostaje od każdej tubki procent

-> oduck
...i ze jest tez tak ze jesli ja przekaze komus wynagrodzenie z tytulu praw autorskich, to on nie moze sobie tym dysponowac do woli, tylko zeby ktos inny mogl te prawa przejac, musi byc anulowana poprzednia umowa ze mna i podpisana kolejna na tego drugiego kogos (wlasnie dlatego, ze pozostaje na zawsze autorem dziela i to jest nie do zbycia)...
Taki przypadek mógłby mieć miejsce, wówczas kiedy twórca udzieliłby licencji wyłącznej na czas określony. Aby twórca mógł udzielić licencji ponownie komuś innemu to poprzednia umowa licencyjna (wyłączna na czas określony) musiałaby wygasnąć bądź zostać rozwiązana.
W każdym innym wypadku nabywca autorskich praw majątkowych może robic z nimi co chce. Może rozporządzać (sprzedawać/oddawać/handlować/przegrać w karty itp) tymi prawami wedle swego widzimisię nie pytając twórcy o zgodę.
Dziwnym byłoby gdyby przy reklamie prawa majątkowe pozostawałyby przy twórcy. Wówczas aktorzy w reklamówkach, tekściarze, twórcy muzyki i podobni musieliby dostawać tantiemy z tytułu emisji - totalne burdello by sie porobiło. Poza tym by reklamę przemontować, skrócić, dokonać jakiejkolwiek zmiany potrzebna byłaby zgoda każdego właściciela autorskich praw majątkowych z osobna!! - zgroza!
No chyba że ktoś jest Rolling Stones - wówczas oczywiście w reklamach sprawa ma się zupełni inaczej.
Re: Zrzeczenie się praw majątkowych a tantiemy
"Każdemu autorowi po stworzeniu utworu, na przykład po napisaniu piosenki, przysługuje do niego określone przez ustawę bezwzględne prawo podmiotowe obejmujące prawa osobiste i majątkowe. Oznacza to, że nikt nie może pozbawić twórcę autorstwa wyżej wspomnianego utworu. W przypadku zamiaru korzystania z tego utworu, każdy korzystający powinien najpierw uzyskać zgodę twórcy i wypłacić mu określone wynagrodzenie. Tyle w uproszczeniu gwarantuje prawo."
Twórcy nigdy nie można pozbawić autorstwa - wynika to z definicji autorskich praw osobistych. Autorskie prawa osobiste nie są związane z gratyfikacjami pieniężnymi - już to pisałem wyżej
Autorskie prawa majątkowe to inna sprawa. Autorskie prawa majątkowe są zbywalne!! Pozbywając się ich tracimy możliwośc dysponowania dziełem i basta! Zasady przejścia autorskich praw majątkowych na osoby (prawne/fizyczne) inne niż twórca definiuje Rozdział 5 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
Mylisz chłopie dwa pojęcia - nie rozróżniasz autorskich praw majątkowych od autorskich praw osobistych.
Czyli wynika z tego że NIKT ani NIC nie ma prawa nam odebrać praw majątkowych i autorskich.
Jest to absolutnie sprzeczne z prawem. Wcale z podanego przez Ciebie tekstu nie wynika, że nie można sie pozbyc autorskich praw majątkowych. Nawet gdyby tak wynikało, to byłoby to absolutnie sprzeczne z ustawą.
Każdemu twórcy z mocy ustawy przysługuje całkowita ochrona jego dzieła. Dzieło jest chronione z automatu niezależnie od spełnienia jakichkolwiek formalności (czyli nic nigdzie nie trzeba zastrzegać czy zgłaszać)
Z chwilą powstania dzieła twórca z automatu staje się właścicielem autorskich praw osobistych i autorskich praw majątkowych do swej twórczości. Jednakże nic nie stoi na przeszkodzie by twórca autorskie prawa majątkowe sprzedał/oddał osobie trzeciej. Może zrobić to w każdej chwili - odpłatnie bądź za darmo. Przeniesienie autorskich praw majątkowych musi być zawarte na piśmie pod rygorem nieważności - Art.53 Ust. o Pr.Aut.
Art.17 tyczący autorskich praw majątkowych mówi: jeżeli ustawa nie stanowi inaczej twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu.
I twórca bedzie dostawał wynagrodzenie za korzystanie z utworu tak długo, jak długo bedzie posiadał autorskie prawa majątkowe. Jak autorskie prawa majątkowe sprzeda/odda itp. to owe wynagrodzenie nie będzie się mu już należało.