Jak zarejestrować nazwę zespołu?

[cezex]

...Jestem niezmiernie ciekaw na mocy jakiego przepisu prawnego chcecie zabronić innemu zespołowi używania takiej samej nazwy i jakie sankcje taki przepis przewiduje, gdyby nie posłuchali.

...
**********************
Ten sam przepis, kolego MB, który zabrania używania tej samej nazwy jako znaku towarowego. Przykład: 2 firmy Apple, jedna robi komputery a druga wydawała płyty The Beatles. Obie były w konflikcie dość długo, całkiem niedawno została zawarta kolejna ugoda.
Przy okazji, załóż zespół, nazwij go The Beatles i poczekaj co się stanie. Wtedy się dowiesz "jaki to przepis i jakie sankcje".
Cez.

[orbita]

Pamietam jak niemiecki wokalista Sasha spieral sie o wylacznosc do uzywania swojego pseudonimu artystycznego z DJ Sasha z UK. Nie pamietam tylko jak to sie skonczylo. Ale z tego wynika , ze rejestracja nazwy zespolu , wykonawcy moze sie przydac.

[oneman]

...Jestem niezmiernie ciekaw na mocy jakiego przepisu prawnego chcecie zabronić innemu zespołowi używania takiej samej nazwy i jakie sankcje taki przepis przewiduje, gdyby nie posłuchali...

**********************

Jeżeli nazwę potraktuje sie jak znak towarowy to na podstawie Ustawy o znakach towarowych oraz na podstawie Ustawy o prawie własności przemysłowej ten kto posługuje się znakiem do niego nie należącym podlega karze do roku pozbawienia wolności bądź grzywnie. Oczywiście sprawy takie ściga się na wniosek pokrzywdzonego - z urzędu nikt sprawy nie będzie ścigał.

Prawde mówiąc nie widzę żadnego sensu w zastrzeżeniu nazwy zespołu - czemu miałoby to służyć.

[MB]

Zacytuj proszę ten paragraf z polskiego prawa, bo takie ogólnikowe określenia nie wyjaśniają sprawy. Szukałem kiedyś takowego w prawie autorskim i nie doszukałem się.

Btw. znam masę firm, które noszą takie same nazwy i jakoś wcale nie toczą bojów o te nazwy. Z drugiej strony z tego co mi wiadomo sama nazwa nie stanowi znaku towarowego.

[MB]

Załóżmy, że rejestruję nazwę jednosobowej firmy muzycznej Jan Kowalski (bo tak się nazywam). W ten sposób mogę ciągać po sądach wszystkich Janów Kowalskich, którzy będą próbowali podpisać kontrakt lub sygnować swoje dzieła swoim własnym imieniem i nazwiskiem. Czy nie widzicie, że to prowadzi do absurdu?

[oneman]

...Zacytuj proszę ten paragraf z polskiego prawa, bo takie ogólnikowe określenia nie wyjaśniają sprawy...

**********************

Ustawa o znakach towarowych:

Art. 57.

1. Kto wprowadzane do obrotu towary lub świadczy usługi posługując się zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać,
- podlega karze pozbawienia wolności do roku, ograniczenia wolności do roku albo grzywny.
1a. Tej samej karze podlega ten, kto w celu wprowadzenia do obrotu oznacza towary lub usługi zarejestrowanym znakiem towarowym, którego nie ma prawa używać.
2. W jednostkach organizacyjnych odpowiedzialność przewidzianą w ust. 1 ponosi kierownik takiej jednostki, a jeżeli została wyznaczona w tej jednostce osoba odpowiedzialna za wprowadzanie towarów do obrotu albo za świadczone usługi - ta osoba.
3. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego.

Prawo własności przemysłowej:

Art. 305. 1. Kto w celu wprowadzenia do obrotu oznacza towary podrobionym znakiem towarowym lub oznaczone takim znakiem towary wprowadza do obrotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. W wypadku mniejszej wagi sprawca podlega grzywnie.
3. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełnienia przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo dopuszcza się tego przestępstwa w stosunku do towaru o znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.

oraz:

Art. 310. 1. Ściganie sprawców przestępstw określonych w art. 303, art. 304 i art. 305 ust. 1 i 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

[cezex]

...Zacytuj proszę ten paragraf z polskiego prawa, bo takie ogólnikowe określenia nie wyjaśniają sprawy. Szukałem kiedyś takowego w prawie autorskim i nie doszukałem się.

Btw. znam masę firm, które noszą takie same nazwy i jakoś wcale nie toczą bojów o te nazwy. Z drugiej strony z tego co mi wiadomo sama nazwa nie stanowi znaku towarowego....
**********************
Gdyby tak było jak mówisz, nie zarejestrowaliby nazwy. A zarejestrowali, figuruje w bazie danych.
Przy okazji: Czy możliwe byłoby zarejestrowanie znaku towarowego o tej samej nazwie ale z innym logo? Jak uważasz?
Już sobie wyobrażam, jak prezenter w radiu zapowiada jeden zespół a potem drugi zespół o tej samej nazwie. I co? Przy pierwszym zespole mruga lewym a przy drugim prawym okiem?
http://www.uprp.gov.pl/Polski/Często+zadawane+pytania+-FAQ/

[oneman]

...Załóżmy, że rejestruję nazwę jednosobowej firmy muzycznej Jan Kowalski [...] Czy nie widzicie, że to prowadzi do absurdu?...

**********************

Oczywiście, że to absurd.
Ale dlaczego nie miałoby na rynku funkcjonować dwóch Janów Kowalskich? W dodatku nikomu nieznanych Janów Kowalskich :)

Jednak jak ktos nazwie swoja kapele Deep Purple i wyda płyte pod taką nazwą to może się liczyc z prawnikiem pukającym do drzwi o poranku.
Wydanie takiej płyty byłoby wprowadzeniem odbiorców w błąd i tym samym podszywaniem się pod znaną wszystkim markę - oczywiście byłby to czyn idiotyczny i samobójczy zarazem. Nie moge sobie wyobrazic jak wielkim kretynem trzeba byłoby być aby na taki czyn się skusić

[MB]

Ależ znam te przepisy i one dotyczą obrotu towarami i usługami a nie nazywaniu zespołu!

Jeśli jakiś zespół się w dany sposób nazywa to nie można tego uznać za podrabianie znaku bo po pierwsze trzeba by udowodnić, że nazwa zespołu jest znakiem towarowym, a po drugie, że chodzi o podszywanie się. Podszywanie się to udawanie, że się jest kimś innym, tymczasem granie innej muzyki pod taką samą nazwą (bo akurat dwa zupełnie nieznające się zespoły wpadły na taki sam pomysł nazwy) kompletnie do takiego opisu nie pasuje. Jeszcze gorzej jest w przypadku, gdy dwóch artystów tak samo się nazywa - to co, wytoczą sobie proces? Przecież to nonsens.

[MB]

Rozróżnijmy zatem dwa zasadniczo różne przypadki - jeden, że jest znany zespół i wykreowana przez niego marka, logo i rynek na utwory, a potem przychodzi ktoś i udaje, że jest tym zespołem próbując sprzedać płyty z tym samym logo. To oczywiście podlega pod przepisy, które zacytował Oneman, ale zauważmy, że wygranie sprawy w ogóle nie wymaga rejestrowania nazwy.

Drugi przypadek to dwa zespoły, które wpadają na taki sam pomysł banalnej nazwy i zaczynają funkcjonować nie wiedząc o swoim istnieniu. W tym drugim przypadku nie ma żadnych podstaw, żeby jeden zespół blokował drugiemu możliwość funkcjonowania tylko dlatego, że "się zarejestrował"