Producent - jak się zabezpieczyć
Są programy darmowe
Macbook pro 17" 2.4 , mac pro 2.8 Quad-Core , RME fireface 800 , Emu 5000 ultra . telecaster hot rod , AKG 270 studio , Logic 8 , Melodyne plug in , Reaper .
Re: Producent - jak się zabezpieczyć
...Są programy darmowe...
**********************
zawsze uzyskanie satysfakcjonującego brzmienia na nich było udręka, nie mogłem się skupić na muzyce, tylko na wykręcaniu godzinami jednego dźwięku, który i tak odbiegał od moich ideałów, testowałem wiele darmowych vst, często na bank 128 podobało mi się 2 brzmienia
Twoje odpowiedzi, to jakaś prowokacja? czy po prostu boli Cie, że masz oryginalny soft, a młodzi, których nie stać na oryginał na start mają szanse zaistnieć i kupić go po fakcie?
uczyłem się na piratach, nie zarabiając na nich ani nie rozprowadzając, także ich nie polecałem, teraz wybrałem programy na których lubię i umiem pracować, chce na nie zarobić, a skoro mogę muzyką, to czemu nie
**********************
zawsze uzyskanie satysfakcjonującego brzmienia na nich było udręka, nie mogłem się skupić na muzyce, tylko na wykręcaniu godzinami jednego dźwięku, który i tak odbiegał od moich ideałów, testowałem wiele darmowych vst, często na bank 128 podobało mi się 2 brzmienia
Twoje odpowiedzi, to jakaś prowokacja? czy po prostu boli Cie, że masz oryginalny soft, a młodzi, których nie stać na oryginał na start mają szanse zaistnieć i kupić go po fakcie?
uczyłem się na piratach, nie zarabiając na nich ani nie rozprowadzając, także ich nie polecałem, teraz wybrałem programy na których lubię i umiem pracować, chce na nie zarobić, a skoro mogę muzyką, to czemu nie
Re: Producent - jak się zabezpieczyć
o ile zrozumiałem licencja na niewyłączność daje mi prawo do zarządzania utworem, ale kto by chciał kupić podkład z utworu, jeżeli ktoś wcześniej już się na nim nagrał, no chyba, że do jakiegoś filmu fragment jako powiedzmy tło
kolejne pytania
1. wiadomo, że za grane koncerty przez nabywców podkładu pewnie dostanę NIC, czy może powinienem za to też, coś otrzymywać?
2. gdy utwór idzie do wytwórni, a ja nie podpisywałem żadnej umowy z wytwórnia, lecz jestem wymieniony jako twórca muzyki, zaiks będzie zbierał jakieś tantiemy dla mnie mimo, że niczego z nim nie załatwiałem?
za sprzedaż płyt tez mi się należy jakiś odsetek procenta? jeżeli na płycie jest 1 albo więcej utworów
3. czy wystarczy, że np tylko ja będę miał papier na to, że kupujący zgadza się na warunki umowy? czy muszą go mieć 2 strony
4. czy jak sporządzę, krótką i treściową umowę mogę ja podesłać ONEMAN do Ciebie na priv, żebyś coś doradził?
**********************
Chyba troche za duzo kombinujesz... nie zebym watpil w Twoj talent... ale skoro nie jestes jeszcze na tyle znany to raczej nikt nie pojdzie z Toba na taki uklad ze bedzie musial Ci placic na kazdym kroku...
Wez po prostu jednorazowa zaplate za utwor i podpisz umowe zeby nie bylo ze to nie Twoje i koniec... nie bujaj w oblokach...
kolejne pytania
1. wiadomo, że za grane koncerty przez nabywców podkładu pewnie dostanę NIC, czy może powinienem za to też, coś otrzymywać?
2. gdy utwór idzie do wytwórni, a ja nie podpisywałem żadnej umowy z wytwórnia, lecz jestem wymieniony jako twórca muzyki, zaiks będzie zbierał jakieś tantiemy dla mnie mimo, że niczego z nim nie załatwiałem?
za sprzedaż płyt tez mi się należy jakiś odsetek procenta? jeżeli na płycie jest 1 albo więcej utworów
3. czy wystarczy, że np tylko ja będę miał papier na to, że kupujący zgadza się na warunki umowy? czy muszą go mieć 2 strony
4. czy jak sporządzę, krótką i treściową umowę mogę ja podesłać ONEMAN do Ciebie na priv, żebyś coś doradził?
**********************
Chyba troche za duzo kombinujesz... nie zebym watpil w Twoj talent... ale skoro nie jestes jeszcze na tyle znany to raczej nikt nie pojdzie z Toba na taki uklad ze bedzie musial Ci placic na kazdym kroku...
Wez po prostu jednorazowa zaplate za utwor i podpisz umowe zeby nie bylo ze to nie Twoje i koniec... nie bujaj w oblokach...
Re: Producent - jak się zabezpieczyć
**********************
Chyba troche za duzo kombinujesz... nie zebym watpil w Twoj talent... ale skoro nie jestes jeszcze na tyle znany to raczej nikt nie pojdzie z Toba na taki uklad ze bedzie musial Ci placic na kazdym kroku...
Wez po prostu jednorazowa zaplate za utwor i podpisz umowe zeby nie bylo ze to nie Twoje i koniec... nie bujaj w oblokach......
**********************
no zgadzam się, ale będąc startującym powiedzmy w ten "biznes" nie chce być wykorzystywany na starcie, dlatego właśnie chciałbym uzyskać pewne porady i informacje
czy możesz mi zaproponować wzór takiej umowy, wyżej zaproponowano, żebym podkreślił, że nie zrzekam się żadnych praw w stosunku do utworu, ani majątkowych, ani pokrewnych.
Re: Producent - jak się zabezpieczyć
Ok znalazłem chwile i trochę poczytałem dalej forum, chciałbym to troszkę podsumować:
więc skoro nie jestem znany muszę więcej się zgadzać niż stawiać warunki, to było by chyba dobre jak na początek, czyli biorę jednorazową zapłatę za podkład muzyczny i teraz, żeby nie zniechęcić pierwszych klientów, którzy bądź co bądź docenili moją muzykę i chcą coś tam zapłącić:
spisywać jakąś umowę? skoro do przeniesienia praw majątkowych nabywający wokalista potrzebuje mojej pisemnej zgody, to on w razie nadużycia chyba musi wykazać, że ja pozwoliłem, a nie odwrotnie, czy nie wystarczy umowa słowna, że chce żeby informował mnie co zamierza zrobić z utworem i gdzie wydać, i żeby podpisywał moim imieniem i nazwiskiem poza ksywa
mimo, że jestem początkującym chyba mam prawo dbać o swoje tantiemy z Tv czy radio, gdyby utwór bardziej się spodobał, myślę, że każdy grosz się przyda
2opcja
po prosta biorę kasę, on robi co chce, a mnie interesuje tylko czy się nie pojawiło to w tv albo radio
czekam, jak to kolega określił, na jakieś pomoce od weteranów, jak najprościej na początek zadbać o swoje sprawy
więc skoro nie jestem znany muszę więcej się zgadzać niż stawiać warunki, to było by chyba dobre jak na początek, czyli biorę jednorazową zapłatę za podkład muzyczny i teraz, żeby nie zniechęcić pierwszych klientów, którzy bądź co bądź docenili moją muzykę i chcą coś tam zapłącić:
spisywać jakąś umowę? skoro do przeniesienia praw majątkowych nabywający wokalista potrzebuje mojej pisemnej zgody, to on w razie nadużycia chyba musi wykazać, że ja pozwoliłem, a nie odwrotnie, czy nie wystarczy umowa słowna, że chce żeby informował mnie co zamierza zrobić z utworem i gdzie wydać, i żeby podpisywał moim imieniem i nazwiskiem poza ksywa
mimo, że jestem początkującym chyba mam prawo dbać o swoje tantiemy z Tv czy radio, gdyby utwór bardziej się spodobał, myślę, że każdy grosz się przyda
2opcja
po prosta biorę kasę, on robi co chce, a mnie interesuje tylko czy się nie pojawiło to w tv albo radio
czekam, jak to kolega określił, na jakieś pomoce od weteranów, jak najprościej na początek zadbać o swoje sprawy
Re: Producent - jak się zabezpieczyć
czekam, jak to kolega określił, na jakieś pomoce od weteranów, jak najprościej na początek zadbać o swoje sprawy...
**********************
najprosciej: podpisujesz umowe w ktorej zrzekasz sie korzysci majatkowych z racji korzystania z utworu na rzecz nabywcy, pobierajac przy tym kwote ustalona w umowie. nie bawisz sie z tantiemami i nie bedziesz musial za kazdym razem latac do ZAIKSu. bierzesz kase raz i wystarczy ( z racji tego wybierz sobie optymalna kwote). z czasem jesli zaczna do Ciebie pisac ludzie z "gornej polki" warto pomyslec o zmianie umowy i nie zrzekac sie calkowicie korzysci majtkawych wynikajacych z odtwarzania Twojego kawallka i postarac sie troche bardziej i zarejestrowac te utwory w ZAIKS zebys nie musial za kazdym razem biegac po pare groszy za uzywanie Twoich kompozycji. Ja tak robie(tak jak opisalem na poczatku) i jestem bardzo z tego zadowolony.
[addsig]
Szukajcie aż znajdziecie... >> GooGle prawde Ci powie :)
Re: Producent - jak się zabezpieczyć
1. Do wszystkich piszących, żeby jako początkujący/mało znany nie stawiał warunków: a co za różnica czy jest znany czy nie? Najwazniejsze jest jego dzieło. Może to być jego pierwszy kawałek i ludzie mogą się o niego bić, a równie dobrze może to być ileśdziesiąty w karierze i być beznadziejny. Biznes zna takie przypadki.
2. Czy jeśli napiszę samą muzykę i przekażę ją nabywcy w formie tabulatur, nut lub pokażę mu po prostu jak to zagrać (instrument obojętny) to takie umowy załatwia się w podobny sposób? Pytam, bo pozwoliłem jednej kapeli na zagranie na koncercie mojego kawałka sprzed siedmiu lat :) a sam na pewno go nie chcę grać. Wprawdzie wyszło im tak sobie (bo to nędzny utwór sam w sobie) ale upierają się, żeby uwzględnić go w demo i być może na albumie. Jednak ja tego kawałka nigdy nie nagrałem, jedynie jednemu z nich pokazałem jak grać podkład, melodię, solówki, wokal i tekst do niego. Nawet perkusję mu wystukiwałem jak akcenty mają lecieć, jak sobie grał.
Po ich propozycji pomyślałem, czemu by tego nie rozkręcić i nie pisać dla początkujących zespołów kawałków? W zasadzie mógłbym to robić dla przyjemności, ale co jeśli ktoś ich dostrzeże i "wynagrodzi"? Mimo wszystko, nie liczyłbym zbytnio na wrodzoną hojność i wdzięczność takich młodych i dumnych osób...
[addsig]
2. Czy jeśli napiszę samą muzykę i przekażę ją nabywcy w formie tabulatur, nut lub pokażę mu po prostu jak to zagrać (instrument obojętny) to takie umowy załatwia się w podobny sposób? Pytam, bo pozwoliłem jednej kapeli na zagranie na koncercie mojego kawałka sprzed siedmiu lat :) a sam na pewno go nie chcę grać. Wprawdzie wyszło im tak sobie (bo to nędzny utwór sam w sobie) ale upierają się, żeby uwzględnić go w demo i być może na albumie. Jednak ja tego kawałka nigdy nie nagrałem, jedynie jednemu z nich pokazałem jak grać podkład, melodię, solówki, wokal i tekst do niego. Nawet perkusję mu wystukiwałem jak akcenty mają lecieć, jak sobie grał.
Po ich propozycji pomyślałem, czemu by tego nie rozkręcić i nie pisać dla początkujących zespołów kawałków? W zasadzie mógłbym to robić dla przyjemności, ale co jeśli ktoś ich dostrzeże i "wynagrodzi"? Mimo wszystko, nie liczyłbym zbytnio na wrodzoną hojność i wdzięczność takich młodych i dumnych osób...
[addsig]
Corn oil is made from corn, Olive oil is made from olives, so what does baby oil come from?
Re: Producent - jak się zabezpieczyć
...Ok znalazłem chwile i trochę poczytałem dalej forum, chciałbym to troszkę podsumować:
więc skoro nie jestem znany muszę więcej się zgadzać niż stawiać warunki, to było by chyba dobre jak na początek, czyli biorę jednorazową zapłatę za podkład muzyczny i teraz, żeby nie zniechęcić pierwszych klientów, którzy bądź co bądź docenili moją muzykę i chcą coś tam zapłącić:
spisywać jakąś umowę? skoro do przeniesienia praw majątkowych nabywający wokalista potrzebuje mojej pisemnej zgody, to on w razie nadużycia chyba musi wykazać, że ja pozwoliłem, a nie odwrotnie, czy nie wystarczy umowa słowna, że chce żeby informował mnie co zamierza zrobić z utworem i gdzie wydać, i żeby podpisywał moim imieniem i nazwiskiem poza ksywa
mimo, że jestem początkującym chyba mam prawo dbać o swoje tantiemy z Tv czy radio, gdyby utwór bardziej się spodobał, myślę, że każdy grosz się przyda
2opcja
po prosta biorę kasę, on robi co chce, a mnie interesuje tylko czy się nie pojawiło to w tv albo radio
czekam, jak to kolega określił, na jakieś pomoce od weteranów, jak najprościej na początek zadbać o swoje sprawy...
**********************
Przede wszystkim jak możesz to spisuj co się da, w takie rzeczy typu "umowa słowna" to się lepiej nie baw. Nawet głupie oświadczenie woli już cos daje...O tantiemy z tv czy radio się nie martw. Tam z automatu dostajesz nawet nie zgłaszając (no takie śmieszne te nasz prawo jest, ale tak właśnie jest).
Oneman dobrze Ci napisał cytując ustawę więc czytaj ze zrozumieniem. W umowie możesz wszystko określić w granicach prawa, także eksploatację tego numeru. Tak więc moesz to sprecyzować konkretnie do miejsca, nakładu, ilości, czasu itp. jak tylko się da to tak rób.
Do tego określ przedmiot dokładnie, tutaj jest kwestia jak będzie eksploatowany, żeby Ci tego ktoś nie pociął, pokroił i w ogóle poprzerabiał na niewiadomo co i wtedy będziesz mógł ;pomachac białą chusteczką bo Ci eksploatowac będ opracowanie Twojego numeru, na to tez uwżaj w umowach.. Co to znaczy że nie masz umowy z wytwórnią?
Poza tym z tym stawianiem warunków to jest więcej psychologii niz prawa..Jak umiesz (nazwijmy to brzydko) się sprzedać to druga strona pójdzie na Twoje warunki, tylko że to trzeba robić z głową. Wiadomo, że jak wsykoczysz z wielkimi roszczeniami to Ci powiedzą "adios."
Wszystko o co się pytasz da sięuregulować w umowie...
więc skoro nie jestem znany muszę więcej się zgadzać niż stawiać warunki, to było by chyba dobre jak na początek, czyli biorę jednorazową zapłatę za podkład muzyczny i teraz, żeby nie zniechęcić pierwszych klientów, którzy bądź co bądź docenili moją muzykę i chcą coś tam zapłącić:
spisywać jakąś umowę? skoro do przeniesienia praw majątkowych nabywający wokalista potrzebuje mojej pisemnej zgody, to on w razie nadużycia chyba musi wykazać, że ja pozwoliłem, a nie odwrotnie, czy nie wystarczy umowa słowna, że chce żeby informował mnie co zamierza zrobić z utworem i gdzie wydać, i żeby podpisywał moim imieniem i nazwiskiem poza ksywa
mimo, że jestem początkującym chyba mam prawo dbać o swoje tantiemy z Tv czy radio, gdyby utwór bardziej się spodobał, myślę, że każdy grosz się przyda
2opcja
po prosta biorę kasę, on robi co chce, a mnie interesuje tylko czy się nie pojawiło to w tv albo radio
czekam, jak to kolega określił, na jakieś pomoce od weteranów, jak najprościej na początek zadbać o swoje sprawy...
**********************
Przede wszystkim jak możesz to spisuj co się da, w takie rzeczy typu "umowa słowna" to się lepiej nie baw. Nawet głupie oświadczenie woli już cos daje...O tantiemy z tv czy radio się nie martw. Tam z automatu dostajesz nawet nie zgłaszając (no takie śmieszne te nasz prawo jest, ale tak właśnie jest).
Oneman dobrze Ci napisał cytując ustawę więc czytaj ze zrozumieniem. W umowie możesz wszystko określić w granicach prawa, także eksploatację tego numeru. Tak więc moesz to sprecyzować konkretnie do miejsca, nakładu, ilości, czasu itp. jak tylko się da to tak rób.
Do tego określ przedmiot dokładnie, tutaj jest kwestia jak będzie eksploatowany, żeby Ci tego ktoś nie pociął, pokroił i w ogóle poprzerabiał na niewiadomo co i wtedy będziesz mógł ;pomachac białą chusteczką bo Ci eksploatowac będ opracowanie Twojego numeru, na to tez uwżaj w umowach.. Co to znaczy że nie masz umowy z wytwórnią?
Poza tym z tym stawianiem warunków to jest więcej psychologii niz prawa..Jak umiesz (nazwijmy to brzydko) się sprzedać to druga strona pójdzie na Twoje warunki, tylko że to trzeba robić z głową. Wiadomo, że jak wsykoczysz z wielkimi roszczeniami to Ci powiedzą "adios."
Wszystko o co się pytasz da sięuregulować w umowie...
Specjalista ds Prawa Własności Intelektualnej.
Re: Producent - jak się zabezpieczyć
...1. Do wszystkich piszących, żeby jako początkujący/mało znany nie stawiał warunków: a co za różnica czy jest znany czy nie? Najwazniejsze jest jego dzieło. Może to być jego pierwszy kawałek i ludzie mogą się o niego bić, a równie dobrze może to być ileśdziesiąty w karierze i być beznadziejny. Biznes zna takie przypadki.
2. Czy jeśli napiszę samą muzykę i przekażę ją nabywcy w formie tabulatur, nut lub pokażę mu po prostu jak to zagrać (instrument obojętny) to takie umowy załatwia się w podobny sposób? Pytam, bo pozwoliłem jednej kapeli na zagranie na koncercie mojego kawałka sprzed siedmiu lat :) a sam na pewno go nie chcę grać. Wprawdzie wyszło im tak sobie (bo to nędzny utwór sam w sobie) ale upierają się, żeby uwzględnić go w demo i być może na albumie. Jednak ja tego kawałka nigdy nie nagrałem, jedynie jednemu z nich pokazałem jak grać podkład, melodię, solówki, wokal i tekst do niego. Nawet perkusję mu wystukiwałem jak akcenty mają lecieć, jak sobie grał.
Po ich propozycji pomyślałem, czemu by tego nie rozkręcić i nie pisać dla początkujących zespołów kawałków? W zasadzie mógłbym to robić dla przyjemności, ale co jeśli ktoś ich dostrzeże i "wynagrodzi"? Mimo wszystko, nie liczyłbym zbytnio na wrodzoną hojność i wdzięczność takich młodych i dumnych osób...
...
**********************
U Ciebie utwór został ustalony co jest przesłanką do stwierdzenia Twojego autorstwa. Nie ma znaczenia czy został nagrany czy nie, chociaż jest to najczęstsza forma ustalenia kawałka.
Pisz te utwory tylko pamiętaj żeby za każdym razem uwzględniano Cię jako autora. Nie możesz bowiem napisać utworu, sprzedać go komuś i ten komu sprzedałeś podpisze się że to jon jest autorem. Nie, nie. Pamiętaj o ryzyku więc zrób sobie prosty szablonik umowy w której będziesz napisanymi kawałkami dysponował. Jako autor możesz sprzedawać swoje utwory każdemu o ile ktoś Ci za nie zapłaci. To jest tylko kwestia regulkacji Twoich praw majątkowych, to wszystko. Jeżeli nie jesteś w zaiks to w tym przypadku jesteś zaiksem sam dla siebie. Zezwalasz żeby ktos grał dany utwór albo nie, i tyle. Tyle w teorii bo praktyka jest trochę inna i często jest najpierw granie a później załatwianie formalności, jednak tak czy inaczej pieniądze muszą dla Ciebie być.
2. Czy jeśli napiszę samą muzykę i przekażę ją nabywcy w formie tabulatur, nut lub pokażę mu po prostu jak to zagrać (instrument obojętny) to takie umowy załatwia się w podobny sposób? Pytam, bo pozwoliłem jednej kapeli na zagranie na koncercie mojego kawałka sprzed siedmiu lat :) a sam na pewno go nie chcę grać. Wprawdzie wyszło im tak sobie (bo to nędzny utwór sam w sobie) ale upierają się, żeby uwzględnić go w demo i być może na albumie. Jednak ja tego kawałka nigdy nie nagrałem, jedynie jednemu z nich pokazałem jak grać podkład, melodię, solówki, wokal i tekst do niego. Nawet perkusję mu wystukiwałem jak akcenty mają lecieć, jak sobie grał.
Po ich propozycji pomyślałem, czemu by tego nie rozkręcić i nie pisać dla początkujących zespołów kawałków? W zasadzie mógłbym to robić dla przyjemności, ale co jeśli ktoś ich dostrzeże i "wynagrodzi"? Mimo wszystko, nie liczyłbym zbytnio na wrodzoną hojność i wdzięczność takich młodych i dumnych osób...
...
**********************
U Ciebie utwór został ustalony co jest przesłanką do stwierdzenia Twojego autorstwa. Nie ma znaczenia czy został nagrany czy nie, chociaż jest to najczęstsza forma ustalenia kawałka.
Pisz te utwory tylko pamiętaj żeby za każdym razem uwzględniano Cię jako autora. Nie możesz bowiem napisać utworu, sprzedać go komuś i ten komu sprzedałeś podpisze się że to jon jest autorem. Nie, nie. Pamiętaj o ryzyku więc zrób sobie prosty szablonik umowy w której będziesz napisanymi kawałkami dysponował. Jako autor możesz sprzedawać swoje utwory każdemu o ile ktoś Ci za nie zapłaci. To jest tylko kwestia regulkacji Twoich praw majątkowych, to wszystko. Jeżeli nie jesteś w zaiks to w tym przypadku jesteś zaiksem sam dla siebie. Zezwalasz żeby ktos grał dany utwór albo nie, i tyle. Tyle w teorii bo praktyka jest trochę inna i często jest najpierw granie a później załatwianie formalności, jednak tak czy inaczej pieniądze muszą dla Ciebie być.
Specjalista ds Prawa Własności Intelektualnej.
Re: Producent - jak się zabezpieczyć
U Ciebie utwór został ustalony co jest przesłanką do stwierdzenia Twojego autorstwa. Nie ma znaczenia czy został nagrany czy nie, chociaż jest to najczęstsza forma ustalenia kawałka.
Pisz te utwory tylko pamiętaj żeby za każdym razem uwzględniano Cię jako autora. Nie możesz bowiem napisać utworu, sprzedać go komuś i ten komu sprzedałeś podpisze się że to jon jest autorem. Nie, nie. Pamiętaj o ryzyku więc zrób sobie prosty szablonik umowy w której będziesz napisanymi kawałkami dysponował. Jako autor możesz sprzedawać swoje utwory każdemu o ile ktoś Ci za nie zapłaci. To jest tylko kwestia regulkacji Twoich praw majątkowych, to wszystko. Jeżeli nie jesteś w zaiks to w tym przypadku jesteś zaiksem sam dla siebie. Zezwalasz żeby ktos grał dany utwór albo nie, i tyle. Tyle w teorii bo praktyka jest trochę inna i często jest najpierw granie a później załatwianie formalności, jednak tak czy inaczej pieniądze muszą dla Ciebie być.
...
**********************
Dzięki wielkie za odpowiedź. A czy muszę posiadać jakąś działalność gospodarczą do takich rzeczy? Przykładowo, jeśli jakaś niezależna/amatorska/alternatywna wytwórnia filmowa robi film i chce mi zlecić napisanie / ewentualnie nagranie za pomocą dostępnych mi środków (żywe instrumenty, VST, MIDI, sample, cokolwiek byle grało po mojemu) ścieżkę dźwiękową? Z tego co wiem, jest to przychód w okolicach paru tysięcy PLN. Podobnie z normalnymi piosenkami.
I w ogóle, jak jest najwygodniej za to liczyć? Procent od zysków czy jednorazowa opłata i ustalenie w umowie za co jeszcze chciałbym otrzymywać kasę odnośnie mojego utworu? A może przykładowe stawki?
[addsig]
Corn oil is made from corn, Olive oil is made from olives, so what does baby oil come from?