Jak zgłosić cover do ZAIKSu?

[oneman]

Otórz gwarantuję Ci że mogę zagrać te utwory nie pytając się tego pana o zgodę!!! Jego i wogóle innych twórców. Jest taka sytuacja gdzie można cos takiego zrobić! Czekam na propozycje w tej kwestii (banalna rzecz). Pomijam jeszcze fakt trwania tychże praw. Stąd między innymi jeden z poglądów o majatkowym charakterze praw zależnych Tutaj tez czekam na rozwinięcie tematu

**********************

Można nieodpłatnie wykonywać publicznie opublikowane utwory muzyczne jeżeli nie łączy sie z tym osiaganie korzyści majatkowych i nie są to imprezy reklamowe, promocyjne czy wyborcze - art 31

Jednak nie rozmawialiśmy tu chyba o graniu/śpiewaniu za darmo.

A prawa zależne - cóż zawsze pozostają przy autorze chyba, że w umowie o przeniesieniu autorskich praw majatkowych wyraźnie zaznaczono, że prawa zależne także przechodzą na nowego nabywcę.
Sama umowa o przeniesieniu pełni autorskich praw majątkowych nie przenosi bowiem automatycznie praw zależnych - art 46

[Newman]

Można nieodpłatnie wykonywać publicznie opublikowane utwory muzyczne jeżeli nie łączy sie z tym osiaganie korzyści majatkowych i nie są to imprezy reklamowe, promocyjne czy wyborcze - art 31

Jednak nie rozmawialiśmy tu chyba o graniu/śpiewaniu za darmo.

A prawa zależne - cóż zawsze pozostają przy autorze chyba, że w umowie o przeniesieniu autorskich praw majatkowych wyraźnie zaznaczono, że prawa zależne także przechodzą na nowego nabywcę.
Sama umowa o przeniesieniu pełni autorskich praw majątkowych nie przenosi bowiem automatycznie praw zależnych - art 46
...
**********************
Ad.1 Nie, nie o to chodzi.
Ad.2 Tutaj to juz pogubiłeś się zupełnie

[oneman]

Ad.1 Nie, nie o to chodzi.
Ad.2 Tutaj to juz pogubiłeś się zupełnie ...

**********************
1. Może Tobie nie o to chodzi ale sytuacja taka jest możliwa
2. Nie, nie pogubiłem się - art 46 jest jasno określony.

[spiker]

ok, Panowie X-manowie Ja już generalnie mam jasność zgadnienia. Dziękuję z obszerne wyjaśnienia, choć "podchody" na znajdowanie precedensowych okazji do wykonań dzieł Pendereckiego na zadupiu bez zezwolenia....nie wniosło niczego co by wyklarowało tę kwestię. Coś tam, Panowie, trzymacie "przy orderach", szachujecie się znajomością tego czy innego przepisu, jak podczas fachowej dyskusji prawniczej w otoczeniu dyletantów. No coż, takie Wasze prawo. Ja, jako dyletant w tych sprawach, mogę przyjąć powyższe wyjaśnienia, za co jeszcze raz dziękuję.
pozdrawiam

PS. ale na ambicję mi wdepnęliście i zapoznam się z przepisami

[Newman]

...
Ad.1 Nie, nie o to chodzi.
Ad.2 Tutaj to juz pogubiłeś się zupełnie ...

**********************
1. Może Tobie nie o to chodzi ale sytuacja taka jest możliwa
2. Nie, nie pogubiłem się - art 46 jest jasno określony....
**********************
Ad.1. To nie podejmuj plemiki. To juz nie pierwszy raz gdy zmieniasz temat w momencie gdy nie wiesz co i jak, sorry...

Ad.2. Przykro mi Oneman ale się mylisz, Podpowiem Ci tak. Co do istoty art 46 sprawa jest jasna, racja. Ale co Ty tak naprawdę chcesz przenosić zgodnie z tym co napisałeś?
Twoje wypowiedzi sa w tej kwestii niespójne. Owszem, prezentujesz ponadprzeciętna wiedzę z prawa autorskiego jednak masz jeszcze bardzo dużo braków i widać jedne wielki chaos,Twoja pewnośc siebie przynieśc może więcej szkód niz pożytku.
Ty wogóle jestes prawnikiem?

[Newman]

Spiker, sprawa jest prosta od samego początrku.
Jeżeli grasz czyjeś utwory muisz uzyskać zgodę na ich wykonywanie co najczęściej (chociaż z grudniowymi zmianami trochę się to zmieniło) ma w swojej kompetencji nieszczęsny ZAiKS. Wykonań utworu mozna dokonać setkli i tysiące.
Utworu nie mylcie z artystycznym wykonaniem czyli tym co słyszymy np.na płycie lub na festynie czy w radio. Utwór po prostu jest czymś niematerialnym bo to co słyszymy to juz jest artystyczne wykoannie utworu.
W momencie gdy dokonujesz opracowania utworu (nie artystycznego wykonania!) musizsz skierowac się do twórcy oryginału. Jezlei on się zgodzi na Twój pomysł opracowania, to możesz zgłosić swoje opracowanie do ZAiKS jako "opracowanie" i uzyskać pakiet praw ochronnych. Uzaleznione jest to więc od autora stąd nazwa "prawa zależne".
Problem jest tylko wtedy gdy trzeba zakwalifikować Twoją pracę czy jest to zwykłe wykonanie utworu czy dokonujesz opracowania.
Opracowanie musi miec elementy twórcze. Napewno nie są nimi takie rzeczy jak inne instrumentarium, transpozycja, czy zmiana tempa.
To co słyszymy grane na płytach i uznawane potocznie za covery to nie sa opracowania a jedynie artystyczne wykonania utworów. Chociaz to nie reguła!!! Bo może ktoś nazwać coverem takie wykonanie które będzie spełniać przesłanki opracowania.
Np. dance wersja utworu Poison Alice'a Coopera jest zwykłym artystycznym wykonaniem. Tak samo Mandaryny wersje Here I go Again (whitesnake) czy You give love a bad name (bon jovi) czy Scootera wersja I was made for lovin you (kiss), Helloween i ABBA w Lay all yor love on me, Anja Orthodox w Zegarmistrzu światła (Woźniak), Megadeth w Paranoid (Sabs). W tych przypadkach prawa sa powierzone zazwyczaj Org.Zbior.Zarz.więc nie ma co uprawiac większej filozofii i wpajać Wam (tym nieznającym przepisów) ogólnych postanowień mieszając w głowach!Gdybyście chcieli powycinać te numery, pokroić, zsamplować, no to juz wtedy sama OZZ nie da rady i trzeba się zgłosić do autora (patrzcie przykład Peja vs Stan Borys i moment "ciemno już zgasły wszystkie światła")
Powiem Ci z praktycznego punktu. Możesz grac sobie wszystko kiedy chcesz i ile chcesz, niezależnie od tego czy uzyskałes zgodę czy nie. Zapłacisz później. Gwarantuję Ci że nikt nie będzie miał najmniejszej ochoty sie z Tobą procesować. Zapłacisz po prostu zwykłą stawkę licencyjną i tyle. Tak robi np.ZAiKS zgłaszając się często do ludzi po fakcie wydania jekiegos materiału. Prosta sprawa. Nie ma co bic piany!

[Newman]

Na temat klasyfikacji utworów pisałem kiedys o tym w EiS i jezeli ma ktos ochotę to z tego co wiem jest to nawet w dziale "download EIS" na niniejszej stronie.

[oneman]

Co do istoty art 46 sprawa jest jasna, racja. Ale co Ty tak naprawdę chcesz przenosić zgodnie z tym co napisałeś?

art 46 czytamy w połączeniu z art 2.2.

Możesz grac sobie wszystko kiedy chcesz i ile chcesz, niezależnie od tego czy uzyskałes zgodę czy nie. Zapłacisz później. Gwarantuję Ci że nikt nie będzie miał najmniejszej ochoty sie z Tobą procesować. Zapłacisz po prostu zwykłą stawkę licencyjną i tyle. Tak robi np.ZAiKS zgłaszając się często do ludzi po fakcie wydania jekiegos materiału.

Otrzymywanie zgody po fakcie? Czyste samobójstwo.
Wydanie materiału bez prawnego uregulowania kwestii praw autorskich - ponownie czyste samobójstwo.

Po fakcie to płacimy odszkodowania a nie opłaty za korzystanie.

Znam takich co dla zasady wytoczą sprawę (w dodatku w stu procentach wygraną) aby łatwo dostać kilka tysiaków odszkodowania - sam tak zrobiłem kiedy wpierw opublikowano moje zdjęcie a następnie (po fakcie) przedstawiono umowę i cennik.

[Newman]

Otrzymywanie zgody po fakcie? Czyste samobójstwo.
Wydanie materiału bez prawnego uregulowania kwestii praw autorskich - ponownie czyste samobójstwo.

Po fakcie to płacimy odszkodowania a nie opłaty za korzystanie.

Znam takich co dla zasady wytoczą sprawę (w dodatku w stu procentach wygraną) aby łatwo dostać kilka tysiaków odszkodowania - sam tak zrobiłem kiedy wpierw opublikowano moje zdjęcie a następnie (po fakcie) przedstawiono umowę i cennik.

...
**********************
Na wydanie owszem, jeżeli materiał nie jest w ZAiKS, bo praktyka z nimi jest takla że wydajesz a oni Cię znajdą i wyślą pisemko że musisz opłacić tyle i tyle. Norma.
Ja mówię natomiast o graniu. Sprawa jest podobna, przy czym z repertuarem nie ZAiKSowskim ryzyko jest większe chociaz tak jak pisałem niewielu będzie się chciało procesować, to są grosze a udowodnienie jakiegos sowitego roszczenia nie jest takie proste.
Publikowanie zdjęcia to trochę inna sprawa Oneman.
Mówię pod kątem praktyka i osoby doświadczonej na wielu wielu przykładach.
ZAiKS jest akurat konstrukcją dośc prostą w tej materii. Oni wolą unikać procesów poprzez wstępne wysłanie przypomnienia "żebyś Pan wkońcu zapłacił!", dopiero później idą z tym na wokandę. Tu akurat bym się nie martwił co jednak nie oznacza, że namawiam by nie płacić.
Przepisy mówią swoje a życie toczy się po swojemu, w każdym bądź razie czekam na pracę nowelizacyjne które maja nastapić niedługo.
P.S. Nie odpowiedziałes mi na pytanie Oneman.