Strona 1 z 1

Gitarka w line...

: środa 13 sie 2008, 15:06
autor: Pudello
W pewnym mieście, na koncercie podchodzi do mnie pomocnik akustyka i z kabelkiem w ręku szuka czegoś na tyłach mojego comba gitarowego. Po chwile zwraca sie do mnie z pytaniem" gdzie jest tutaj wyjscie line out?". Grzecznie się pytam "po co mu line out,?", zresztą "i tak ten wzmacniacz takiego nie posiada". On mi na to odpowiada ze "nie nagłośni mi pieca"... Pytam się "a mikrofon?" A on na to, że jakiś dziwny jestem bo on "zawsze piece puszcza w linie i wszyscy są zadowoleni" (tu posypała sie lista koncertow artystów, ktore ten Pan realizował).

Re: Gitarka w line...

: środa 13 sie 2008, 18:43
autor: AllShotgun
Ciekawe, czyli moze teylko przez linie umiał... pozatym wyjscie linowe kótre nadaje sie do czegos takiego to direct out abo preamp out mix out tego typu, jeżeli masz słabszy piec niż np MESA, czy RIVER czy inne takie to nieposiadasz takowego... pozdrwiam

Re: Gitarka w line...

: czwartek 14 sie 2008, 01:11
autor: BarteQ
...W pewnym mieście, na koncercie podchodzi do mnie pomocnik akustyka i z kabelkiem w ręku szuka czegoś na tyłach mojego comba gitarowego. Po chwile zwraca sie do mnie z pytaniem" gdzie jest tutaj wyjscie line out?". Grzecznie się pytam "po co mu line out,?", zresztą "i tak ten wzmacniacz takiego nie posiada". On mi na to odpowiada ze "nie nagłośni mi pieca"... Pytam się "a mikrofon?" A on na to, że jakiś dziwny jestem bo on "zawsze piece puszcza w linie i wszyscy są zadowoleni" (tu posypała sie lista koncertow artystów, ktore ten Pan realizował). ...
**********************

Pełen profesjonalizm

A muzycy może i zadowoleni ale chyba tylko dlatego że nie stoją na widowni ... ;)

Choć z drugiej strony... nie liczy się metoda - przede wszystkim liczy się efekt.. :)

Skoro jednak 99% realizatorów nagłaśnia gitarę mikrofonem a nie linią to coś w tym musi być... ;)

Re: Gitarka w line...

: czwartek 14 sie 2008, 08:52
autor: Zbynia
tzw. power.....

z linii trzeba by potraktować jakimś efektem

Re: Gitarka w line...

: czwartek 14 sie 2008, 10:41
autor: Liftlitr
A czy przypadkiem temu Panu nie chodziło o wyjście z ze wzmacniacza symulujące brzmienie kolumny gitarowej ? ostatnio spotkałem się z takim czymś, gitarzysta z zespołu w którym gram ma taką opcję w swojej głowie, ale czy to jest lepsze…. Hmmm wątpię, jakiś dziwny był ten sygnał gdy próbowaliśmy go nagrać. Jednak nie ma to jak mikrofon.

Re: Gitarka w line...

: czwartek 14 sie 2008, 11:17
autor: spiker
A może to była gitara akustyczna (z piezo oczywiście) ?

Re: Gitarka w line...

: czwartek 14 sie 2008, 14:27
autor: Pudello
...A czy przypadkiem temu Panu nie chodziło o wyjście z ze wzmacniacza symulujące brzmienie kolumny gitarowej ? ostatnio spotkałem się z takim czymś, gitarzysta z zespołu w którym gram ma taką opcję w swojej głowie, ale czy to jest lepsze…. Hmmm wątpię, jakiś dziwny był ten sygnał gdy próbowaliśmy go nagrać. Jednak nie ma to jak mikrofon....
**********************
Nie nie:)) to byl stary, poczciwy Fender Twin Reverb:)