Z życia wzięte

Preferujemy sytuacje autentyczne. Humor skopiowany z zasobów internetu zupełnie nas nie interesuje.
Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00
Re: Z życia wzięte

Post autor: ast » piątek 09 cze 2006, 13:23

............Przepraszam , mialo byc - Klik...
**********************
To jakiś żart chyba....
**********************
Właśnie miałem dać ten sam link.

Powiem zwiężle. Imbecy***, którzy wpadają na takie pomysły należy ubezwłasnowolnić i wystrzelić w słońce. ...
**********************
To jakieś jaja......
**********************
Najgorsze, że podobne przepisy pod nazwą DMCA funkcjonują w USA od paru lat... Pomimo że są sprzeczne z zasadą dozwolonego użytku i z ichnią konstytucją...

W każdym razie jak ktoś chce zaprotestować, zapraszam tu:
http://list.7thguard.net
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
OYCIECPIOTR
Posty:237
Rejestracja:wtorek 25 lut 2003, 00:00

Re: Z życia wzięte

Post autor: OYCIECPIOTR » piątek 09 cze 2006, 13:36

Dla uspokojenia, z innej mańki:

jako rozwijający się amator kilka lat temu zrozumiałem, że bez studyjnego odłuchu nic nie wyjdzie z tych moich miksów. Jak każdy rozwijający się amator, decyzję zakupu odkładałem ile się da. Raz w sklepie muzycznym pożaliłem się sprzedawcy, że na słuchawkach to nie ma sensu miksować, bo na nich brzmi fajnie, ale jak u kumpla na wieży puściłem, to wyszło jakieś dudnienie i bełkot... a wtedy sprzedawca powiedział coś takiego, co mnie rozwaliło psychiczie na tydzień:

-To trzeba ZAWSZE na TYCH SAMYCH słuchawkach słuchać...

no i problem studyjnych odsłuchów rozwiązany. Wystarczy miksować na takich najtańszych słuchaweczkach po 10 PLN a potem dołączać je do płyty... I zawsze będzie tak samo brzmiało...


[URL=http://chomikuj.pl/MISIORPLIKI/SAMPLE+24bity]darmowe sample analogów[/URL]

Awatar użytkownika
mytnik
Posty:1308
Rejestracja:czwartek 20 maja 2004, 00:00

Re: Z życia wzięte

Post autor: mytnik » piątek 09 cze 2006, 15:09

...Dla uspokojenia, z innej mańki:

jako rozwijający się amator kilka lat temu zrozumiałem, że bez studyjnego odłuchu nic nie wyjdzie z tych moich miksów. Jak każdy rozwijający się amator, decyzję zakupu odkładałem ile się da. Raz w sklepie muzycznym pożaliłem się sprzedawcy, że na słuchawkach to nie ma sensu miksować, bo na nich brzmi fajnie, ale jak u kumpla na wieży puściłem, to wyszło jakieś dudnienie i bełkot... a wtedy sprzedawca powiedział coś takiego, co mnie rozwaliło psychiczie na tydzień:

-To trzeba ZAWSZE na TYCH SAMYCH słuchawkach słuchać...

no i problem studyjnych odsłuchów rozwiązany. Wystarczy miksować na takich najtańszych słuchaweczkach po 10 PLN a potem dołączać je do płyty... I zawsze będzie tak samo brzmiało...


...
*********************
Wymiękłem
drummer

pawelq
Posty:347
Rejestracja:piątek 19 sie 2005, 00:00

Re: Z życia wzięte

Post autor: pawelq » piątek 09 cze 2006, 15:40

Ja nie jestem z branży, więc historyjek wielu nie znam.

Ale jedną, chyba dość śmieszną, mogę opowiedzieć. (może ją już na tym fiorum opowiadałem, jeśli tak, to sorry za powtórkę).
Otóż raz uczestniczyłem jako widz i słuchacz w uroczystości akademickiej w Teatrze Stanisławowskim w Łazienkach w Warszawie. To jest saleczka na 200 osób z niedużą sceną.
Rektory i prorektory wręczały, przemawiały, rzecz była nagłośniona przez firmę, której nazwy nie pomne. A bym podał, bo co mi tam, nie jestem z branży wszak . Potem nadeszła część artystyczna - między innymi występ kwartetu smyczkowego. Takiego wiecie, z prawdziwymi akustycznymi instrumentami, co to je nieźle słychać w najdalszym kącie Filharmonii, a i czeluściach Teatru Wielkiego sobie w razie czego poradzą.

Ale panowie z firmy z namaszczeniem postawili mikrofony przed kwartetem i zafundowali mi ekstatyczne doznania dźwiękowe, gdy ten sam instrument było słychać jednocześnie z mniej więcej tą samą głośnością akustycznie ze środka sceny oraz z JBLa stojącego z boku sceny... z inną barwą oczywiście.
Po imprezie nie strzymałem i zadałem pytanie o sens tego nagłośnienia panu, który zwijał kabelek. Podniósł na mnie wzrok znad kabelka, spojrzał przeze mnie, i bez słowa wrócił do zwijania.

Kurcze, teraz myślę, że to może było zamierzone, jakiś performans sonorystyczny, a ja się nie poznałem...

Awatar użytkownika
ElvisKing
Posty:80
Rejestracja:niedziela 27 lis 2005, 00:00

Re: Z życia wzięte

Post autor: ElvisKing » piątek 09 cze 2006, 17:18

...Ja nie jestem z branży, więc historyjek wielu nie znam.

Ale jedną, chyba dość śmieszną, mogę opowiedzieć. (może ją już na tym fiorum opowiadałem, jeśli tak, to sorry za powtórkę).
Otóż raz uczestniczyłem jako widz i słuchacz w uroczystości akademickiej w Teatrze Stanisławowskim w Łazienkach w Warszawie. To jest saleczka na 200 osób z niedużą sceną.
Rektory i prorektory wręczały, przemawiały, rzecz była nagłośniona przez firmę, której nazwy nie pomne. A bym podał, bo co mi tam, nie jestem z branży wszak . Potem nadeszła część artystyczna - między innymi występ kwartetu smyczkowego. Takiego wiecie, z prawdziwymi akustycznymi instrumentami, co to je nieźle słychać w najdalszym kącie Filharmonii, a i czeluściach Teatru Wielkiego sobie w razie czego poradzą.

Ale panowie z firmy z namaszczeniem postawili mikrofony przed kwartetem i zafundowali mi ekstatyczne doznania dźwiękowe, gdy ten sam instrument było słychać jednocześnie z mniej więcej tą samą głośnością akustycznie ze środka sceny oraz z JBLa stojącego z boku sceny... z inną barwą oczywiście.
Po imprezie nie strzymałem i zadałem pytanie o sens tego nagłośnienia panu, który zwijał kabelek. Podniósł na mnie wzrok znad kabelka, spojrzał przeze mnie, i bez słowa wrócił do zwijania.

Kurcze, teraz myślę, że to może było zamierzone, jakiś performans sonorystyczny, a ja się nie poznałem... ...
**********************

To jakis amator Placa mu, wiec stawia mikrofony i daje ludziom po uszach Ja bym rowniez postawil mikrofony, starannie ustawil a na sam koniec zmutowal wszystkie na sumie Czysty przerost formu nad trescia...
UWAGA TEN POST ZOSTAL NAPISANY PO CONAJMNIEJ 2 PIWACH :) !!!

Awatar użytkownika
SLP
Posty:266
Rejestracja:wtorek 20 lip 2004, 00:00

Re: Z życia wzięte

Post autor: SLP » piątek 09 cze 2006, 17:39

............Przepraszam , mialo byc - Klik...
**********************
To jakiś żart chyba....
**********************
Właśnie miałem dać ten sam link.

Powiem zwiężle. Imbecy***, którzy wpadają na takie pomysły należy ubezwłasnowolnić i wystrzelić w słońce. ...
**********************
To jakieś jaja......
**********************
uff..... ile musiało upłynąć zanim się połapali i naprawili, oby...

"Minister wycofuje się z kontrowersyjnego zapisu
PAP - dodane 1 godzinę i 33 minuty temu

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał Ujazdowski wycofał z projektu nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zmiany przepisów dotyczące ochrony technicznych zabezpieczeń uniemożliwiających kopiowanie utworu przez użytkownika"
Cały czas zmierzamy ku perfekcji :)

Awatar użytkownika
Gerry
Posty:552
Rejestracja:czwartek 09 cze 2005, 00:00

Re: Z życia wzięte

Post autor: Gerry » piątek 09 cze 2006, 18:33

uff..... ile musiało upłynąć zanim się połapali i naprawili, oby...

"Minister wycofuje się z kontrowersyjnego zapisu
PAP - dodane 1 godzinę i 33 minuty temu

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał Ujazdowski wycofał z projektu nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zmiany przepisów dotyczące ochrony technicznych zabezpieczeń uniemożliwiających kopiowanie utworu przez użytkownika"...
**********************
Skoro juz mozemy odetchnąć to dla relaksu zobaczcie jak gra się na garach: http://fr.music-hardware.com/ (filmik na dole strony)
...kto pyta nie błądzi :-)) Niech milczę jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia...

Awatar użytkownika
mytnik
Posty:1308
Rejestracja:czwartek 20 maja 2004, 00:00

Re: Z życia wzięte

Post autor: mytnik » piątek 09 cze 2006, 20:09


Skoro juz mozemy odetchnąć to dla relaksu zobaczcie jak gra się na garach: http://fr.music-hardware.com/ (filmik na dole strony)...
**********************
Nie dobijajcie mnie!
drummer

Awatar użytkownika
ZomZom
Posty:234
Rejestracja:sobota 23 paź 2004, 00:00

Re: Z życia wzięte

Post autor: ZomZom » piątek 09 cze 2006, 20:27

Nie dobijajcie mnie!...
**********************
To ja na deser proponuje fiński balecik....
http://video.google.com/videoplay?docid=-8610362188397291938
Eeeee-ooooo-eeeee-ooooo!

Mnementh1
Posty:38
Rejestracja:środa 01 mar 2006, 00:00

Re: Z życia wzięte

Post autor: Mnementh1 » piątek 09 cze 2006, 20:44

-To trzeba ZAWSZE na TYCH SAMYCH słuchawkach słuchać...
**********************

A facet nie widzi różnicy miedzy TYMI SAMYMI słuchawkami, a TAKIMI SAMYMI słuchawkami, co jeszcze śmieszniej komplikuje sprawę.

Pozdrawiam

ODPOWIEDZ