Preferujemy sytuacje autentyczne. Humor skopiowany z zasobów internetu zupełnie nas nie interesuje.
-
alius
- Posty:364
- Rejestracja:wtorek 30 mar 2004, 00:00
Re: Humor - na dobry początek
Post
autor: alius » środa 15 mar 2006, 17:18
- Ilu DJów trzeba do wymiany żarówki?
- ...?
- Jedenastu. Jeden wymienia, a reszta narzeka, że stara wersja była lepsza.
Garść cytatów (inglisz onli) z gearslutz.com
Back in the good 'ol days when 24tk analogue was a luxury and most of us were working on 16tk, I remember a session where all 16 tracks were absolutely full up. Chock a block.
The Producer turns to the engineer and asks to set up for yet another overdub.
The engineer says that all tracks are full up and there is no room.
A crisp £20 note is waved in engineers face with the words:
"I'm sure there's something you can do..."
Nie zdziwiłbym się jakby to miało miejsce w Polsce

.
I know a producer who once faked an entire string section, for an advert. Booked the studio, laid out the chairs, mic's, music stands, had the assistant leave some newspapers and coffee mugs out, etc...
Client turns up ... "Oh, you just missed the string section being recorded. It sounds great, check it out.."
Plays back pre-recorded synth string part, from a JV1080.
Client "Yeah, the real strings really help the warmth of the track!"
Producer included their fee as part of his invoice ....
I was tracking vocal tracks for a death metal band a couple of months ago..typical cookie monster tracks,, vocals sounded something like..*imagine this in very low, deep voice* rrrrrruuhh rrrrrgg fffrrrrhhhgg rrrrhhhuu *big breath* rrrrgg hhrrrrruuuhhrrr.. gghhhhrrrruurrch...
suddenly, singer stops, throws his hands in the air, and says...damn it!! I sang the wrong words!!
Perspective client calls:
Q:How much is studio time?
A: Fifty an hour.
Q:I have a five minute song I need to record, so that would be about 4 or 5 dollars, right?
Reszta jest
tutaj.
-
matiz
- Posty:3424
- Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
-
Kontakt:
Post
autor: matiz » środa 15 mar 2006, 17:43
Autentyk!
Reklama radiowa... wozkow dzieciecych, jakies dziesiec lat temu:
Producent: Czyli to ma byc piosenka, tak?
Klientka: Tak, piosenka w stylu RAP
P: Eeee, na pewno?
K: Tak, oczywiscie.
Po nagraniu:
K: Prosze pana, nie zrozumielismy sie kompletnie, chyba pan sobie zartuje albo sie nie zna. Chodzilo mi o piosenke w stylu RAP - pan rozumie, forma modlitwy murzynow amerykanskich, cos w stylu Janis Joplin czy The Doors...
-
mst
- Posty:25
- Rejestracja:niedziela 06 kwie 2003, 00:00
Post
autor: mst » środa 15 mar 2006, 19:00
Spotykają się dwa koguty po latach w rodzinnym kurniku: miejscowy i kumpel artysta po zagranicznych szkołach i koncertach. Rankiem umawiają się który wykukuryka pobudkę. Miejscowy ustępuje pierwszeństwa międzynarodowej sławie. Ten wskoczył na płot i wyśpiewał swoje trele itp. itd. i tak dalej.... A tu NIC. Słońce nie wstało, baba z chłopem śpią w chacie, zwierzęta się nie obudziły, przyroda też uśpiona.... Więc ten poprawił się, odchrząknął i jeszcze raz swoje trele itp. itd. i tak dalej.... A tu znów NIC. Słońce nie wstało, baba z chłopem śpią w chacie, zwierzęta się nie obudziły, przyroda też uśpiona.... Miejscowy nie wytrzymał. Wskoczył na płot i wydał z siebie KUKURYKU!!! Słońce wstało, baba z chłopem zaczęli się przeciągać, zwierzęta się obudziły, przyroda zaczęła rozkwitać! Obieżyświat pyta:
- Jak to zrobiłeś, ja tyle się uczyłem, ćwiczyłem głos itp. I nic, a ty jedno kukuryku i wszystko jest jak trzeba!
Miejscowy na to z uśmiechem:
- Standardziki kolego standardziki....
-
Marck9 - Posty:214
- Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00
Post
autor: Marck9 » czwartek 16 mar 2006, 11:18
Jak sprawić by perkusista grał wolniej?
- Pokazać mu kartkę z pięciolinią!
A jak sprawić, żeby przestał grać?
- Dorysować mu nuty na tej pięciolinii!
Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa
-
Marck9 - Posty:214
- Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00
Post
autor: Marck9 » czwartek 16 mar 2006, 15:26
Jak sopranistka wkręca żarówkę?
- Poprostu ją trzyma, a świat się wokół niej kręci!
Gdzie schować perkusiście pałki tak żeby ich nie znalazł?
- Pod prysznicem!
Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa
-
mytnik
- Posty:1308
- Rejestracja:czwartek 20 maja 2004, 00:00
Post
autor: mytnik » czwartek 16 mar 2006, 16:06
Przeprowadziłem ostatnio nezły dialog. Wyglądał mniej więcej tak:
Szukam urządzenia X
-nie ma w tej chwili
A kiedy będzie?
- nie wiadomo może być za 2 tygodnie, może być za 2 miesiące
-proszę mi podać cenę podobnego sprzętu trochę wyższy model, nie pamiętam dokładnie literek (podaję serię i początek nazwy)
-musi mi pan podać model
To jest tak żałosne podejście do swojego zawodu, że uznaję to za dowcip. Firma z tej grupy sprzętu ma w swojej ofercie raptem 5 modeli, a dystrybutor się popisał niebywałą znajomością swojego towaru.
drummer
-
cristo
- Posty:94
- Rejestracja:poniedziałek 22 sie 2005, 00:00
Post
autor: cristo » czwartek 16 mar 2006, 16:38
jak wyżej, też z życia, też przy zakupie:
Wchodzę do sklepu ze sprzętem, na przeciw za ladą milutka, młoda sprzedawczyni.
-Dzień dobry
-Dzień dobry
-Czy mogę u Państwa nabyć (coś tam, coś tam o symbolu takim, a takim) ?
-Tak, chyba tak....
-A ile kosztuje?
-Nie wiem. Ja tu tylko pracuje, a szefa teraz nie ma.......
Wymiękłem.
Dialog był prowadzony poważnym tonem.
Mało co w rozmowie handlowej może mnie zaskoczyć, ale pannie się udało.
pozdrawiam
k.
początek....
ale dużo czytam, słucham, szukam....
-
JM
- Posty:831
- Rejestracja:sobota 17 lip 2004, 00:00
Post
autor: JM » sobota 01 kwie 2006, 20:39
Niekoniecznie muzyczny, ale autentyczny...
Wracałem któregoś wieczoru ciemną alejką. Było już późno, prawie nie było ludzi. Naprzeciw w oddali szły w moim kierunku jedynie dwie dziewczyny, lecz jakoś dziwnie się zachowywały: coś zawzięcie dyskutowały i co chwila przystawały.
Gdy już się minęliśmy szłyszę za plecami jak jedna mówi do drugiej:
- No widzisz, taki fajny palant, a ty się o bałaś.
Przydaje się mieć "muzyczny słuch".
-
Gerry
- Posty:552
- Rejestracja:czwartek 09 cze 2005, 00:00
Post
autor: Gerry » sobota 01 kwie 2006, 21:34
...Niekoniecznie muzyczny, ale autentyczny...
Wracałem któregoś wieczoru ciemną alejką. Było już późno, prawie nie było ludzi. Naprzeciw w oddali szły w moim kierunku jedynie dwie dziewczyny, lecz jakoś dziwnie się zachowywały: coś zawzięcie dyskutowały i co chwila przystawały.
Gdy już się minęliśmy szłyszę za plecami jak jedna mówi do drugiej:
- No widzisz, taki fajny palant, a ty się o bałaś.
Przydaje się mieć "muzyczny słuch"....
**********************
ciekawe jak wyglądasz
...kto pyta nie błądzi :-)) Niech milczę jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia...