**********************
8 lat to stanowczo za dużo jak dla mnie...I nie uważam się za weterana. Po prostu tyla czasu wystarczy, żeby poznać jakiś gatunek muzyczny. Właśnie przez te 8 lat udało mi się przegapić wiele lepszych rzeczy. Nie słuchałem od 2000 roku, tylko robiłem od 97-98. Były też koncerty, to tamto...Było, minęło. I nie rap jest poniżej 10%. Poniżej 10% jest ilość dzisiejszych produkcji, których mogę słuchać, bo trzymają poziom. W reszcie nie ma już dla mnie ani ciekawych tematów, ani tymbardziej jakichś nowych życiowych mądrości.
Teraz jestem otwarty na każdy rodzaj muzyki, byleby była dobra (i tu oczywiście pojawia się też dobry rap i hh). Trzeba słuchać wszystkiego i duuużo, a będzie dobrze
