A to, że najgłośniejsza osoba z tamtego wątku masteruje ślady oddzielnie od kilku lat...TO jest przerażające

...
**********************
Racja,choć można wybaczyć brak wiedzy, ale arogancję?
Ten "masteringowiec" swoim wielkim zadartym kinolem zasłania sobie dostęp do podstawowych infromacji. Używa przy tym fachowej terminologii w takim zestawieniu, która nic nie oznacza, amatorów z tropu zbija (TU JEST ĆWIEK!), a troszkę kumających bawi lepiej niż Cygan bądź Kanonowicz.
On totalnie nie ma do siebie dystansu, więc każda próba uświadomienia go wywołuje agresję. Nagrywanie u niego to musi być wieeeeelka przyjemność.
Widać jaki jest elastyczny, chłonny wiedzy, kulturalny, obcykany, a i w kaszę sobie dmuchać nie daje.