Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

Preferujemy sytuacje autentyczne. Humor skopiowany z zasobów internetu zupełnie nas nie interesuje.
Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00
Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

Post autor: Pan_Jabu » środa 06 maja 2009, 23:00

Zęby się ciężko zbiera jak się ma połamane ręce ...

Hej, ale to jak Ty teraz będziesz grał? Połamanymi rękami?

Awatar użytkownika
a
Posty:380
Rejestracja:piątek 08 paź 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

Post autor: a » środa 06 maja 2009, 23:34

piękny temat. a zatem:

1. co z oczu to z serca. Nic nowego nie ma. sam stary sprzęt. Graty :). A jak słyszę "a co to, nowe?" to mówię, że stare, już dawno mam. he he !

2. dostałem za darmo. od producenta. "poważnie???" Tak, rozmawiałem ostatnio z dystrybutorem i mi przysłali. "??? - odchodzi zamyślona" :)

Nigdy nie wymawiam cen na głos i problem wydatków nie istnieje.
Gra muzyka
http://www.superstereo.pl

Awatar użytkownika
AdamZ
Posty:810
Rejestracja:sobota 30 gru 2006, 00:00

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

Post autor: AdamZ » czwartek 07 maja 2009, 07:55

To może kolejny przykład:

Już chyba z 2 x musiałem pójść na całość i postawić wszystko na jedną kartę.
Raz wspomniałem , że chciałbym kupić to czy tamto. Wykładom nie było końca , choć mowa była o naprawdę niedrogim module. Widząc , że nic tu nie zdziałam spuściłem łeb i powiedziałem OK , może kiedyś. Ale w głowie siedział już niecny plan ...

Następnego dnia oczywiście i tak kupiłem to co chciałem . Całe szczęście moduł był z tych cienkich i udało się go upchać w gacie Szedłem prosty jak drut do domu. Po wejściu zagadałem coś bez sensu szybko wyjmując moduł i chowając za drzwiami od pokoju. Potem gdy tylko trafiła się okazja przeniosłem go bliżej studia a później już jakoś poszło.

Raz też wcisnąłem kit kupując inny moduł , że zamieniam się za coś . Ale gdy po niego wychodziłem popełniłem największy błąd jaki mogłem. Zapomniałem zabrać to coś , co niby miałem wymienić Ejjjj kolego ? Coś mi tu nie pasuje ... Miałeś zdaje się na coś zamienić . Oczywiście wcisnąłem , że z racji tego , że się mocno podjarałem tym po co jadę zapomniałem. Szybko wróciłem do studia. Złapałem jaieś części z rozprutego na czynniki pierwsze patchbay-a behringera i z sercem bijącym 500x na minutę wyszedłem , zastanawiając się czy nie zechce spojrzeć do tej reklamówki z połamaną obudową.

Ile to się czasem człowiek musi "powyginać"
[addsig]
AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...

Awatar użytkownika
lakiernik
Posty:399
Rejestracja:piątek 04 maja 2007, 00:00

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

Post autor: lakiernik » czwartek 07 maja 2009, 09:22



Ile to się czasem człowiek musi "powyginać"
...
**********************
Doskonałe !!!

Niezłe miałem akcje konspirujące z kurierami...czasem się zdarzało, że nie było wyjścia i trzeba było zamówić przesyłkę za pobraniem, no a kwota pobraniowa bardzo wiarygodnie rzeczywista...No i człowieku ślęczysz 2 dni w domu i czekasz z "zakazaną gotówką w majtkach", żebyś to ty pierwszy przywitał kuriera a nie ona...No i teraz kombinacja żeby gościa nie wpuścić do chaty,(nie daj boże miałby facet czelność wymówić głośno kwotę i hryja gotowa) tylko załatwić wszystko na zewnątrz...Stres porównywalny z tym maturalnym...Ale po przejściu takiej pierwszej "akcji pobraniowej" przyszło olśnienie...Poprostu opcja odbioru takiej przesyłki w siedzibie kuriera.Zawsze kurierzy dziwili się czemu za każdym razem tak chcę....Ale zrozumieli..

No i jeszcze śmiesznie było jak kupiłem Machinedrum Elektrona. A że wczesniej już miałem Monomachine również Elektrona, to wymysliłem taki plan:
Monomachine jest bardzo podobne do Machinedrum z wyglądu, więc w okresie przejściowym usunę z widoku MonoM - schowam do szafy i w jego miejsce, sru Machinedruma, no i jak coś to "przecież mam to juz od dawna", a później będę się martwił co począć żeby stały oba dwa obok siebie...Jednego szczegółu nie uwzględniłem......Z wypiekami na twarzy obczajam sobie pierwszego wieczoru MD a tu wpada do mojego pokoju ONA niczym gestapo i coś zagaduje, że "może już bym wylazł z tej pieczary trochę do ludzi" i pyta: - zaraz zaraz ....a czemu to tutaj świeci się na czerwono? przecież zawsze świeciło się na biało? A ja, o rety Panie Buzku ratuj! Co powiedzieć ?....i palnąłem ryzykownie, jakby od niechcenia żeby uwiarygodnić moje słowa: - o boże kobieto, chcesz to zaraz będzie świeciło na zielono...kolor możesz sobie sam ustalić...
no i teraz w duchu żarliwa modlitwa do Stwórcy żeby nie okazała się niedowiarkiem i nie zechciała sprawdzać tych kolorków....nie zechciała

No a później, fajnie zacząłem zarabiać i była ładna kasa, więc było mi łatwo wprowadzić z powrotem do teamu MonoM....
Pozdrówki.....dopisze jeszcze tylko ,że obecnie rozstajemy się po 9 latach razem....3 letnia córeczka itd....niewesoło, czy przez moją pasję muzyczną zapytacie? Pewnie i też, chociaż ona jest artystką, a raczej była...bo widzę, że Babilon ją ostatnio mocno omotał....
Only Hardware System: Elektrony: Machinedrum UW, Monomachine, Octatrack, AnalogFour, DSI Tempest, Korg MS-20 Mini,Yamaha Tenori-on, Waldorf Blofeld, E-mu MP-7, Korg ER-1, Eventide Space, Alesis Bitrman

Awatar użytkownika
irok84
Posty:147
Rejestracja:niedziela 15 lut 2009, 00:00

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

Post autor: irok84 » czwartek 07 maja 2009, 09:23

Nie jestem może specjalistą od porad rodzinnych, ale myślę, że taki układ z ukrywaniem przed lubą swoich zakupów to fatalne rozwiązanie, bo jak wiadomo kłamstwo ma krótkie nogi.

Osobiście nie wyobrażam sobie życia z kimś, kto nie rozumie moich zainteresowań. Oczywiście nie mówię, że z moją kobietą rozmawiam o sprzęcie studyjnym, czy o teorii muzyki. Ale jakaś wyrozumiałość musi być.

Presja ze strony drugiej osoby często ogranicza, a pod "psychicznym terrorem" niezbyt dobrze się komponuje. Może z tym terrorem przesadziłem, ale prawda jest taka, że im milsza atmosfera, tym lepiej się tworzy.

Z doświadczenia wiem, że lepiej jest najpierw zająć się swoją kobietą, żeby była zadowolona, a później uściąść do muzykowania, niż odwrotnie.

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

Post autor: Pan_Jabu » czwartek 07 maja 2009, 09:58

irok84: brawo chłopie. Trafiłeś w sedno tarczy.

Prawda jest taka, że nie da się nic wartościowego zbudować na fundamencie kłamstw, krętactw, braku zaufania i wzajemnych podchodów. Albo dwie strony będą się rozumieć, wspierać i sobie ufać - albo porażka.

Awatar użytkownika
lakiernik
Posty:399
Rejestracja:piątek 04 maja 2007, 00:00

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

Post autor: lakiernik » czwartek 07 maja 2009, 10:07

...irok84: brawo chłopie. Trafiłeś w sedno tarczy.

Prawda jest taka, że nie da się nic wartościowego zbudować na fundamencie kłamstw, krętactw, braku zaufania i wzajemnych podchodów. Albo dwie strony będą się rozumieć, wspierać i sobie ufać - albo porażka....
**********************
I ja wbrew pozorom podpisuje się pod tym....I zapewniam wszystkich kolegów, że zawsze na pierwszym miejscu była dla mnie moja rodzina. Muzykowanie głównie po godzinach i hobbystycznie...pewnie dlatego nie odniosłem takiego sukcesu że mogę żyć z muzyki, tym bardziej biorąc pod uwagę że operuję w klimatach mocno niszowych i gdybym nawet poświęcał temu więcej czasu i energii to nadal bym bym musiał dorabiać
"w cywilu"....
Only Hardware System: Elektrony: Machinedrum UW, Monomachine, Octatrack, AnalogFour, DSI Tempest, Korg MS-20 Mini,Yamaha Tenori-on, Waldorf Blofeld, E-mu MP-7, Korg ER-1, Eventide Space, Alesis Bitrman

Awatar użytkownika
Tasiorowski
Posty:543
Rejestracja:poniedziałek 03 gru 2007, 00:00

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

Post autor: Tasiorowski » czwartek 07 maja 2009, 10:28

Pozdrówki.....dopisze jeszcze tylko ,że obecnie rozstajemy się po 9 latach razem....3 letnia córeczka itd....niewesoło, czy przez moją pasję muzyczną zapytacie? Pewnie i też, chociaż ona jest artystką, a raczej była...bo widzę, że Babilon ją ostatnio mocno omotał.......
**********************
O Jezu, straszne... Jestem młodym gościem na dorobku, a więc praktycznie pozbawiony majątku i trochę mnie takie akcje przerażają. Wkoło pełno paniczyków z drogich furach, ciągle to w oczy kłuje. Ja sobie wyrobiłem taki mechanizm obronny, może to zabrzmi brutalnie i strasznie, ale jeżeli panienka oczekuje, że będę dla niej tyrał i oleję wszystko inne, bo dom, bo samochód, bo wczasy... Karzę jej się nauczyć "robić" jak w najlepszych pornolach i wyglądać jak Jena Jameson... Absurdalne ? nie, bo w związku chcąc nie chcąc coś kupujemy. Nie ważne czy ciało, czy spokój, czy wierność... Jeżeli jakaś koleżanka jest bardzo droga i wymagająca - wówczas jako klient możesz wymagać równierz więcej. Taki przykład . Boję się, że zostanę źle zrozumiany, ale ja tak to widzę. Kompromis dla wielu kobiet to po prostu zrobienie tak jak one chcą. Te moje posty coś anty-kobiece, sfrustrowane może, ale się naciąłem tyle razy już... Nigdy nie chciałem "artystki", bałem się jak ognia, bo będą 2 lewe ręce, będę chodził głodny, a jak zachoruje to będzie mnie musiała mama ogarnąć, bo artystka nie będzie wiedziała jak. Widzę jednak, że te bardziej rozgarnięte za dobrze liczą, właściwie to ciągle liczą. I jak kolega powiedział - babilon wciąga, ciągle naokoło coś mami, a że baby są na to bardziej podatne, to i mamy rzesze samotników, którzy nie podołali ambicjom połowic. Pozdrawiam
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141

9009man
Posty:165
Rejestracja:środa 28 kwie 2004, 00:00

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

Post autor: 9009man » czwartek 07 maja 2009, 11:21

...Pozdrówki.....dopisze jeszcze tylko ,że obecnie rozstajemy się po 9 latach razem....3 letnia córeczka itd....niewesoło, czy przez moją pasję muzyczną zapytacie? Pewnie i też, chociaż ona jest artystką, a raczej była...bo widzę, że Babilon ją ostatnio mocno omotał.......
**********************
O Jezu, straszne... Jestem młodym gościem na dorobku, a więc praktycznie pozbawiony majątku i trochę mnie takie akcje przerażają. Wkoło pełno paniczyków z drogich furach, ciągle to w oczy kłuje. Ja sobie wyrobiłem taki mechanizm obronny, może to zabrzmi brutalnie i strasznie, ale jeżeli panienka oczekuje, że będę dla niej tyrał i oleję wszystko inne, bo dom, bo samochód, bo wczasy... Karzę jej się nauczyć "robić" jak w najlepszych pornolach i wyglądać jak Jena Jameson... Absurdalne ? nie, bo w związku chcąc nie chcąc coś kupujemy. Nie ważne czy ciało, czy spokój, czy wierność... Jeżeli jakaś koleżanka jest bardzo droga i wymagająca - wówczas jako klient możesz wymagać równierz więcej. Taki przykład . Boję się, że zostanę źle zrozumiany, ale ja tak to widzę. Kompromis dla wielu kobiet to po prostu zrobienie tak jak one chcą. Te moje posty coś anty-kobiece, sfrustrowane może, ale się naciąłem tyle razy już... Nigdy nie chciałem "artystki", bałem się jak ognia, bo będą 2 lewe ręce, będę chodził głodny, a jak zachoruje to będzie mnie musiała mama ogarnąć, bo artystka nie będzie wiedziała jak. Widzę jednak, że te bardziej rozgarnięte za dobrze liczą, właściwie to ciągle liczą. I jak kolega powiedział - babilon wciąga, ciągle naokoło coś mami, a że baby są na to bardziej podatne, to i mamy rzesze samotników, którzy nie podołali ambicjom połowic. Pozdrawiam ...
**********************
niesamowity temat...wrecz filozoficzny:)

ja mam wielkie szczescie, choc na poczatku byly podobne problemy z moja dama, bardziej w zwiazku z czasem spedzanym w 'studio' domowym niz z wydatkami, to jednak postawilem sprawe dosc brutalnie aczkolwiek jasno - muza to moja pasja i dla niej zrezygnuje z wszystkiego...
udalo sie, teraz mam takie szczescie, ze moge z moja miloscia o akustyce pomieszczenia porozmawiac palac wielgachne blanty:) i sluchajac dobrze zrealizowanych plyt ( ostatnia gogol bordello - s.albini, czy nick cave/dig lazarus dig..)
i do tego kobieta wie o czym mowie...:)
troche szcescia mam, ale tez byla ogromna determinacja w przekonywaniu

w sumie do dzisiaj sa zabawne historyjki z zakupami nowych gadzetow...
ale ja odbieram to raczej jako glos rozsadku mojej lubej...
i dobrze, bo ja rozsadku nie mam za wiele w pewnych kwestiach..:)

zawsze mowie ze bylo na maxa tanio i okazja...
i nie klamie bo kupuje w wiekszosci second hand equipment,
zawsze ponizej 50% ceny i w dobrym stanie

ale na te 'okazje' juz kilkanascie tys. funtow poszlo...:(hehehe
co zrobic, pasja...

pozdrawiam

DCG
Posty:363
Rejestracja:środa 06 cze 2007, 00:00

Re: Jakie kity wciskacie swoim "połowicom" przy zakupie sprzętu?

Post autor: DCG » czwartek 07 maja 2009, 11:48

Dołaczę do tematu w 10-kę i stwierdzę, że jeżeli informujem połowicę o zakupie i sami jesteśmy niepewni, to już jest zalążek do "babiej gadki", ale kiedy pewnym tonem oznajmiamy, że nareszcie... i niech ktos tylko... to już nikt się nie porywa z wywodami na temat.
Inny aspekt owego tematu jest taki, że jak mam spokój z połowicą, która ze mną śpiewa i jeszcze to może zrozumieć, to zaczyna córa, która ma zawsze wiele do kupienia i chcenia. Znacie to, kto ma potomstwo, niech tylko komuś w szkole cos nowego kupia, zaraz ma drugi, trzeci, a nasze dziecko jeszcze nie, a są niebagatelne: komóry wypasione, ciuchy z markowym logo itd.
Wiem doskonale jak to się odbywa, bo niedawno zakupiłem całe aktywne nagłosnienie z nową konsoletą, kosztem odnowienia chałupy, na które to planuję wziąc kredyt.
I zaczyna się chcesz, czy nie, przy najbliższej okazji: "dawno juz bysmy mieli wszystko wyremontowane w środku i pięknieponaciągane, pomalowane, a tak...
Ale wtedy Panowie widac wyraźnie, kto tu rządzi, Prawda?
A i nie stosuję naprawdę, żadnych wybiegów.
Mówię otwarcie, że wolę mieć dobry sprzęt, niż nowy, wypasiony samochód.
A najdroższe hobby to sake.

ODPOWIEDZ