...Temat byl wczoraj pewnie admin zaraz go znowu zamknie...
Zabawa tanimi wtyczkami i bankami sf2 itp... da taki sam efekt jak po wlazeniu dyskietki i odpaleniu w samograjow (czytaj "keybordu")... ba nawet w wiekszosci przypadkow zabrzmi to lepiej, gdyż brzmienia instrumentów moze brzmia tandetnie ale sa tak stworzone aby zawsze ze soba dobrze wspolgraly bez koniecznosci dokonywania miksu i masteringu...
W momencie gdy zaczynasz bawic sie w podstawianie coraz bardziej autentycznych brzmien, dochodzisz do momentu kiedy calosc bez dobrze wykonanego miksu i masteringu brzmi jak jedna wielka kaszana mimo iz kazde brzmienie z osobna bedzie super hiper wypasione...
Wiec jesli chcesz to robic szybko to radze zainwestowac w jakis keybord z dobrymi bankami brzmien... bo i tak wyjdzie cie to taniej niż kupowanie wysokiej jakosci wtyczek i instrumentow wirtualnych... do tego dopracowanie jednego numeru zajmie ci srednio tydzien, jesli jestes wprawiony i masz kilka lat doswiadczenia... a pod koniec twojej pracy uslyszysz od klienta ze calosc i tak brzmi jak z "midi"
...
**********************
Zgadza się!
Dlatego też zaproponowałem ten temat, bo może są osoby, które wpadły na jakiś pomysł itd, itd.
mam własne metody poprawy midów tak jak przypuszczalnie każdy kto robi to dość długo. Moim podstawowym zajęciem jest "przeróbka" midi. DAwno już porzuciłem swoją leciwą QS 300 na rzecz vsti.
Przede wszystkim korzystam z tego co kupiłem a więc SampleTank 2.5, Nexusa i Dimension LE i TTS-1 ( który był z Sonarem ) + Intakt i kilkaset sampli perkusyjnych. brzmienia każdego z w/w to temat na następny wątek...
Ostatnio wpadłem na pewną metodę doboru brzmień.
Przede wszystkim dbam o zachowanie spójności w brzmieniu sekcji rytmicznej ( drumy i bas ) - po wszystkich eksperymentach brzmieniowych uważam, że najlepiej wychodzi to próbkom Sample Tank, gdzie gotowe drumy i basy całkiem miło ze sobą brzmią.
wszelkie dodatkowe brzmienia zazwyczaj wrzucam do TTS-1, który gra w dalszych planach i ta jego "miernota" brzmieniowa tutaj właśnie nie przeszkadza. Partie padów lub stringów o ile są znaczące dla aranżu poddaje obróbce albo Dimension LE albo Nexusowi.
Każdy track nagrywam oddzielnie jako audio i na końcu miks wygląda tak, że mam gotowe scieżki audio na których są zarejestrowane brzmienia vsti.
Wtedy zaczynam ustawiać poziomy głośności, panoramę, robię automatyzację itp.
Co do masteringu to generalnie używam L3 Multimaximaizer Waves'a. Wydaje mi się, że czym mniej wrzucę tych efektów vst tym lepiej dla ostatecznego brzmienia, ale to też zależy od aranżacji, użytych brzmień itd.
Tutaj link do moich "podkładów audio"
http://chomikuj.pl/gajosmix/Moje+aran*c5*bcacje+mp3
Pozdrówka i czekam na wasze opinie i posty!