
ProTools 8
Wobec tego dziwi mnie, ze niespecjalnie Ci przeszkadza poruszany problem. 

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: ProTools 8
Mówię, jeśli DAW potraktuje się jak magnetofon, to nie ma co kompletnie marudzić,
**********************
Ale najczesciej DAW to magnetofon + mikser, a nie sam magnetofon wlaczony do zewnetrznego miksera
**********************
Ale najczesciej DAW to magnetofon + mikser, a nie sam magnetofon wlaczony do zewnetrznego miksera
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: ProTools 8
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 04:33 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: ProTools 8
......Wobec tego dziwi mnie, ze niespecjalnie Ci przeszkadza poruszany problem.
...
**********************
Dlatego, że można go obejść, jak sugerowałem tam wcześniej.
To tez sie kombinuje nieraz i nie tylko w tej kwestii, ale i w innych. Pytanie tylko - po co, skoro mogloby byc prosciej bez obchodzenia? Od razu na gotowo?
Dlaczego mam marzyć o np. ProToolsie HD, jeśli tamte czasy nauczyły mnie w tym względzie pokory? To jest właśnie ten marketing, o jakiego krytykę z mej strony dopominał się matiz.
Kwestia indywidualna. Oczywiscie ze na prostych narzedziach mozna niejedno zrobic dobrze, bo to nie narzedzia pracuja, a sa tylko narzedzimi w rekach czlowieka. Tyle, ze w pewnej chwili moze sie okazac, ze lepiej miec cos wiecej. A ze trzeba za wiecej polozyc kase - no coz. Ktos sie napracowal, to i trzeba zaplacic. Jesli za duzo - nie trzeba kupowac, mozna dalej probowac prostymi narzedziami. Jak ktos ma czas i sily - czemu nie!
Nikt mi nie wciśnie, że tylko z najdroższym ProToolsem da się nagrać najlepsze rzeczy.
Znowu te aksjomaty...

**********************
Dlatego, że można go obejść, jak sugerowałem tam wcześniej.
To tez sie kombinuje nieraz i nie tylko w tej kwestii, ale i w innych. Pytanie tylko - po co, skoro mogloby byc prosciej bez obchodzenia? Od razu na gotowo?
Dlaczego mam marzyć o np. ProToolsie HD, jeśli tamte czasy nauczyły mnie w tym względzie pokory? To jest właśnie ten marketing, o jakiego krytykę z mej strony dopominał się matiz.
Kwestia indywidualna. Oczywiscie ze na prostych narzedziach mozna niejedno zrobic dobrze, bo to nie narzedzia pracuja, a sa tylko narzedzimi w rekach czlowieka. Tyle, ze w pewnej chwili moze sie okazac, ze lepiej miec cos wiecej. A ze trzeba za wiecej polozyc kase - no coz. Ktos sie napracowal, to i trzeba zaplacic. Jesli za duzo - nie trzeba kupowac, mozna dalej probowac prostymi narzedziami. Jak ktos ma czas i sily - czemu nie!
Nikt mi nie wciśnie, że tylko z najdroższym ProToolsem da się nagrać najlepsze rzeczy.
Znowu te aksjomaty...
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: ProTools 8
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 04:33 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: ProTools 8
Zgoda. Tylko, że... zwykle może być lepiej. W końcu można dojść do punktu, w którym stwierdzimy, że bez przycisku "ZRÓB HIT", nasze narzędzia są nic nie warte.
Nie. Po to mamy mozg, zeby myslec i upraszczac sobie tam, gdzie nawet, jak bedzie pod gorke, to sie i tak da obejsc - wiec uproszczenie jest sensowne.
Akurat nie uważam, że problem takiego monitoringu, w którym poprzez routing sygnałów w DAW występują opóźnienia, jest na tyle beznadziejny, że należałoby wyrywać sobie resztki włosów z głowy, zakasać rękawy i harować na PT HD.
Gdyby problem byl faktycznie wielki, ten watek by sie pojawil dawno, a jego kopie powstawalyby rownie czesto jak debilne "jaki mikrofon do rapu?" itp.
Dla mnie, osobiście, znacznie większym choćby problemem jest... interfejs obsługi.
To nie jest dobry kontrargument. GUI moze byc rozwiazany na wiele sposobow. Monitoring jest jeden sluszny. Taki bez latencji, bez buforow, i bez kombinowania, zeby taki byl. To wszystko z zalozen.
Chyba pozostaje mi sobie marzyć, jak to świetnie byłoby mieć w zasięgu ręki jakąś niewiarygodną technologię holograficzną,
No nie wiem, czy w tym wypadku dzisiejsze plaskie 2D nie bedzie prostsze od 3D
Ewentualnie będą za kilka lat narzekać na "ogromną latencję czterech sampli, przy której w ogóle nie da się pracować".
Wlasnie nie - problem bedzie latwiejszy do ogarniecia w przyszlosci, bo moc komputerow wzrosnie w stosunku do obciazenia generowanego przez algorytmy. Co za tym idzie - wieksze czestotliwosci probkowania, a to znaczy wieksza latencja (oraz - co sie moze wydawac paradoksem - obnizenie obciazenia przez niektore algorytmy DSP)
Nikt mi nie wciśnie, że tylko z najdroższym ProToolsem da się nagrać najlepsze rzeczy.
******************
Znowu te aksjomaty...
******************
Chciałeś chyba zasugerować... sofizmaty?
Bo akurat, gdyby był to aksjomat, to wystarczyłoby go "przyjąć na klatę" i po dyskusji.
Nie - wlasnie aksjomat. Powiedziales o oczywistej rzeczy. I po co, skoro to aksjomat?
Nie. Po to mamy mozg, zeby myslec i upraszczac sobie tam, gdzie nawet, jak bedzie pod gorke, to sie i tak da obejsc - wiec uproszczenie jest sensowne.
Akurat nie uważam, że problem takiego monitoringu, w którym poprzez routing sygnałów w DAW występują opóźnienia, jest na tyle beznadziejny, że należałoby wyrywać sobie resztki włosów z głowy, zakasać rękawy i harować na PT HD.
Gdyby problem byl faktycznie wielki, ten watek by sie pojawil dawno, a jego kopie powstawalyby rownie czesto jak debilne "jaki mikrofon do rapu?" itp.

Dla mnie, osobiście, znacznie większym choćby problemem jest... interfejs obsługi.
To nie jest dobry kontrargument. GUI moze byc rozwiazany na wiele sposobow. Monitoring jest jeden sluszny. Taki bez latencji, bez buforow, i bez kombinowania, zeby taki byl. To wszystko z zalozen.
Chyba pozostaje mi sobie marzyć, jak to świetnie byłoby mieć w zasięgu ręki jakąś niewiarygodną technologię holograficzną,
No nie wiem, czy w tym wypadku dzisiejsze plaskie 2D nie bedzie prostsze od 3D

Ewentualnie będą za kilka lat narzekać na "ogromną latencję czterech sampli, przy której w ogóle nie da się pracować".

Wlasnie nie - problem bedzie latwiejszy do ogarniecia w przyszlosci, bo moc komputerow wzrosnie w stosunku do obciazenia generowanego przez algorytmy. Co za tym idzie - wieksze czestotliwosci probkowania, a to znaczy wieksza latencja (oraz - co sie moze wydawac paradoksem - obnizenie obciazenia przez niektore algorytmy DSP)
Nikt mi nie wciśnie, że tylko z najdroższym ProToolsem da się nagrać najlepsze rzeczy.
******************
Znowu te aksjomaty...
******************
Chciałeś chyba zasugerować... sofizmaty?


Nie - wlasnie aksjomat. Powiedziales o oczywistej rzeczy. I po co, skoro to aksjomat?

Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: ProTools 8
Ewentualnie będą za kilka lat narzekać na "ogromną latencję czterech sampli, przy której w ogóle nie da się pracować".
Wszystko mozna sprowadzic do takiego "zartu", zwlaszcza. gdy brakuje argumentow. Ja natomiast chcialbym podsumowac. Okazalo sie w trakcie dyskusji, ze postulowany przeze mnie direct monitoring na innych niz glowne wyjsciach juz jest - super. Moja karta tego nie umie, ale to jest moj problem, a karta jest stara i pojdzie do kosza
Chodzi mi jednak o to, zeby nie przechodzic do porzadku dziennego nad problemami, ktore powinny byc dawno rozwiazane. Nawet direct monitoring nie rozwiaze mi sprawy odsluchu tak, jak to robie od dawna w Pro-Toolsie, bedzie potrzebny zewnetrzny mikser, a w moim przypadku z paroma grupami wyjsciowymi - to jednak troche przesada, poniewaz jak widac oprogramowanie robi to bez trudu. Co jest bardzo dziwne, to reakcja profesjonalistow w tym watku - no tak, nie da sie, radze sobie dodatkowymi urzadzeniami i patentami. Po co? Realizacja takiego miksera, bez wtyczek i sendow, ale z grupami (chocoaz dlaczego bez sendow? komu to przeszkadza?), w procesorze karty to banalna sprawa, bo procesor karty robi to bez trudu, tylko w innym oknie. Ja bym chcial, zeby to bylo to samo okno, i tylko tyle. Wam to nie przeszkadza, ja przez to nie dalem zarobic steinbergowi i producentom kart dsp, tylko apgrejdnalem pro-toolsa - po dlugim zastanawianiu sie, czy na natywnym systemie bede mogl zrobic to, co na PT. Odpowiedz - nie, rozwiazanie jedno - nadal PT, chociaz mnie wkurza. I poniekad wyjasnia to, dlaczego u nas jest gorzej - bo jest gorzej... Przeciez postawcie sie po drugiej stronie szyby - "daj mi wiecej basu do sluchawek" "po co, to dla orientacji tylko" - fajnie by sie nagrywalo... Muzycy to wiedza, takie reakcje przewiduja, bo sie z nimi stykali, wiec takich wymagan nie maja, zaciskaja zeby i graja czy spiewaja. Sasiedni watek o wymaganiach w riderach - to samo: "nie chca behringera, sie nie znaja". Nie moga nie chciec, musza grac na tym, co jest, i nie marudzic. Dobry pilot i na drzwiach od stodoly poleci... i tak mamy, jak mamy... Jak ktos, tak jak ja w tym i tamtym watku, stawia na dobre, najlepsze, idealne warunki dla wykonawcow i takich warunkow sie domaga, glownie od siebie, to sie z niego smieja...
Prosta sprawa - nagrywaliscie kiedys sami jako muzycy albo jako realizatorzy wieksza sesje z indywidualnym odsluchem sluchawkowym (mytek, furman) i w miare kumatymi muzykami? To jest inna jakosc wykonania, kto nie sprawdzil, nie wie. Jak to szybko i powtarzalnie zrobic w obecnej sytuacji w natywnym DAW, zeby muzyk nie dostal szesnastu galek, tylko bebny na jednej a bas na drugiej?

Wszystko mozna sprowadzic do takiego "zartu", zwlaszcza. gdy brakuje argumentow. Ja natomiast chcialbym podsumowac. Okazalo sie w trakcie dyskusji, ze postulowany przeze mnie direct monitoring na innych niz glowne wyjsciach juz jest - super. Moja karta tego nie umie, ale to jest moj problem, a karta jest stara i pojdzie do kosza

Chodzi mi jednak o to, zeby nie przechodzic do porzadku dziennego nad problemami, ktore powinny byc dawno rozwiazane. Nawet direct monitoring nie rozwiaze mi sprawy odsluchu tak, jak to robie od dawna w Pro-Toolsie, bedzie potrzebny zewnetrzny mikser, a w moim przypadku z paroma grupami wyjsciowymi - to jednak troche przesada, poniewaz jak widac oprogramowanie robi to bez trudu. Co jest bardzo dziwne, to reakcja profesjonalistow w tym watku - no tak, nie da sie, radze sobie dodatkowymi urzadzeniami i patentami. Po co? Realizacja takiego miksera, bez wtyczek i sendow, ale z grupami (chocoaz dlaczego bez sendow? komu to przeszkadza?), w procesorze karty to banalna sprawa, bo procesor karty robi to bez trudu, tylko w innym oknie. Ja bym chcial, zeby to bylo to samo okno, i tylko tyle. Wam to nie przeszkadza, ja przez to nie dalem zarobic steinbergowi i producentom kart dsp, tylko apgrejdnalem pro-toolsa - po dlugim zastanawianiu sie, czy na natywnym systemie bede mogl zrobic to, co na PT. Odpowiedz - nie, rozwiazanie jedno - nadal PT, chociaz mnie wkurza. I poniekad wyjasnia to, dlaczego u nas jest gorzej - bo jest gorzej... Przeciez postawcie sie po drugiej stronie szyby - "daj mi wiecej basu do sluchawek" "po co, to dla orientacji tylko" - fajnie by sie nagrywalo... Muzycy to wiedza, takie reakcje przewiduja, bo sie z nimi stykali, wiec takich wymagan nie maja, zaciskaja zeby i graja czy spiewaja. Sasiedni watek o wymaganiach w riderach - to samo: "nie chca behringera, sie nie znaja". Nie moga nie chciec, musza grac na tym, co jest, i nie marudzic. Dobry pilot i na drzwiach od stodoly poleci... i tak mamy, jak mamy... Jak ktos, tak jak ja w tym i tamtym watku, stawia na dobre, najlepsze, idealne warunki dla wykonawcow i takich warunkow sie domaga, glownie od siebie, to sie z niego smieja...
Prosta sprawa - nagrywaliscie kiedys sami jako muzycy albo jako realizatorzy wieksza sesje z indywidualnym odsluchem sluchawkowym (mytek, furman) i w miare kumatymi muzykami? To jest inna jakosc wykonania, kto nie sprawdzil, nie wie. Jak to szybko i powtarzalnie zrobic w obecnej sytuacji w natywnym DAW, zeby muzyk nie dostal szesnastu galek, tylko bebny na jednej a bas na drugiej?
Re: ProTools 8
...Przeciez postawcie sie po drugiej stronie szyby - "daj mi wiecej basu do sluchawek" "po co, to dla orientacji tylko" - fajnie by sie nagrywalo...
Ja mysle, ze tu wlasnie po czesci nieswiadomosc lezy w tym, ze wiele osob ma w domu ustawiony jeden mikrofon i wszystko pasuje, ale...
Prosta sprawa - nagrywaliscie kiedys sami jako muzycy albo jako realizatorzy wieksza sesje z indywidualnym odsluchem sluchawkowym (mytek, furman) i w miare kumatymi muzykami? To jest inna jakosc wykonania, kto nie sprawdzil, nie wie. Jak to szybko i powtarzalnie zrobic w obecnej sytuacji w natywnym DAW, zeby muzyk nie dostal szesnastu galek, tylko bebny na jednej a bas na drugiej?...
...ale sie zaczyna jazda, jak trzeba zrobic wiecej i nagle za kazdym razem trzeba sie niezle naklikac, podczas gdy na stole jest wszystko dostepne.
Ale kupowanie specjalnie stolu - jak ktos zasugerowal wczesniej - zeby robic monitoring? Wlasnie to jest "obejscie", ktore utrudnia, a nie pomaga.
Ja mysle, ze tu wlasnie po czesci nieswiadomosc lezy w tym, ze wiele osob ma w domu ustawiony jeden mikrofon i wszystko pasuje, ale...
Prosta sprawa - nagrywaliscie kiedys sami jako muzycy albo jako realizatorzy wieksza sesje z indywidualnym odsluchem sluchawkowym (mytek, furman) i w miare kumatymi muzykami? To jest inna jakosc wykonania, kto nie sprawdzil, nie wie. Jak to szybko i powtarzalnie zrobic w obecnej sytuacji w natywnym DAW, zeby muzyk nie dostal szesnastu galek, tylko bebny na jednej a bas na drugiej?...
...ale sie zaczyna jazda, jak trzeba zrobic wiecej i nagle za kazdym razem trzeba sie niezle naklikac, podczas gdy na stole jest wszystko dostepne.
Ale kupowanie specjalnie stolu - jak ktos zasugerowal wczesniej - zeby robic monitoring? Wlasnie to jest "obejscie", ktore utrudnia, a nie pomaga.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: ProTools 8
Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 04:33 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]
Re: ProTools 8
Podczas tego eksperymentu okazało się też, że opóźnienie nie było zauważalne w przedziale do 10ms. Zaczęło być delikatnie wyczuwalne dopiero w przedziale od 10ms do 15ms - wciąż jednak nie jako echo, lecz "coś" trudne do określenia, ale absolutnie nie przeszkadzające w rytmicznym graniu. Opóźnienie zaczęło być nieznacznie uciążliwe dopiero po przekroczeniu 15ms i dalej do 20ms."
Daj sobie spokoj. Ktos tu pisal o "rytmicznym graniu"? Ja natomiast wyraznie pisalem o zjawisku "nie jako echo, lecz "coś" trudne do określenia", ktore ladnie cytujesz powyzej. I teraz - bufor 128 sampli to nie jest latencja 3ms, jakby to wynikalo z wyliczenia. Po pierwsze, latencja samego systemu wynosi conajmniej 2Xbufor, co czyni CONAJMNIEJ 6ms. Do tego dochodza podobnego rzedu opoznienia powodowane przez przetworniki ad i da i mamy wlasnie te "magiczne" 10-15ms, ktore "nie przeszkadza w rytmicznym graniu". No to graja rytmicznie, ale dziadowsko, bo im przeciez nie powinno przeszkadzac, amerykanscy naukowcy ustalili, ze nie przeszkadza ;)
Eksperyment ze sluchawkami opisany powyzej bardzo zalezy od glosnosci odsluchu w sluchawkach - nic nie wiemy, jak tam rozwiazano ten problem.
Powtarzam - nie pisalem o rytmicznym graniu, tylko o komforcie wykonawcy. Mi na tym zalezy, bo przekonalem sie, ile to znaczy w koncowym rezultacie - najczesciej wszystko albo nic.
@ Nieprawda, latencja w swiecie analogowym wieloslad-konsoleta nie istnieje, piszesz o niezgodnosciach fazowych, a to jednak nie to samo.
"Latencja występuje we wszystkich - zarówno w analogowych, jak i cyfrowych systemach audio."
[cyt. j.w.]
**********************
Tak? A jaka latencje - w probkach - ma uklad magnetofon-stol? Mowimy o realnym swiecie, a nie o predkosci rozchodzenia sie zaburzenia w kablu miedzianym. To nawet nie jest dzielenia wlosa na czworo... Tonacy brzydko sie chwyta!
Daj sobie spokoj. Ktos tu pisal o "rytmicznym graniu"? Ja natomiast wyraznie pisalem o zjawisku "nie jako echo, lecz "coś" trudne do określenia", ktore ladnie cytujesz powyzej. I teraz - bufor 128 sampli to nie jest latencja 3ms, jakby to wynikalo z wyliczenia. Po pierwsze, latencja samego systemu wynosi conajmniej 2Xbufor, co czyni CONAJMNIEJ 6ms. Do tego dochodza podobnego rzedu opoznienia powodowane przez przetworniki ad i da i mamy wlasnie te "magiczne" 10-15ms, ktore "nie przeszkadza w rytmicznym graniu". No to graja rytmicznie, ale dziadowsko, bo im przeciez nie powinno przeszkadzac, amerykanscy naukowcy ustalili, ze nie przeszkadza ;)
Eksperyment ze sluchawkami opisany powyzej bardzo zalezy od glosnosci odsluchu w sluchawkach - nic nie wiemy, jak tam rozwiazano ten problem.
Powtarzam - nie pisalem o rytmicznym graniu, tylko o komforcie wykonawcy. Mi na tym zalezy, bo przekonalem sie, ile to znaczy w koncowym rezultacie - najczesciej wszystko albo nic.
@ Nieprawda, latencja w swiecie analogowym wieloslad-konsoleta nie istnieje, piszesz o niezgodnosciach fazowych, a to jednak nie to samo.
"Latencja występuje we wszystkich - zarówno w analogowych, jak i cyfrowych systemach audio."
[cyt. j.w.]
**********************
Tak? A jaka latencje - w probkach - ma uklad magnetofon-stol? Mowimy o realnym swiecie, a nie o predkosci rozchodzenia sie zaburzenia w kablu miedzianym. To nawet nie jest dzielenia wlosa na czworo... Tonacy brzydko sie chwyta!