...Czemuż to język polski jest tak niefortunny, że nie ma dobrych odpowiedników dla terminologii audio/midi.
To proste. Otóż to nie my, znaczy się Polacy, ową technologię wraz z jej terminologią rozpowszechniliśmy na świecie

. Podobnie w naszym języku próżno znaleźć też odpowiedników wielu określeń dotyczących miłości (szeroko rozumianej

), a w które obfituje np. język francuski.
...Dlaczego np. obowiązuje teminologia "szesnasto częściowy multitimbral"?
Pozornie tak, i tu właśnie znów schodzimy na manowce z naszą polszczyzną w tym zakresie
...Toż to bełkot, zważywszy, że "part" w tym kontekście znaczy "głos" a nie "część"; "Two part invention" to inwencja dwugłosowa a nie dwuczęściowa. ...
Otóż nie. Part w takim wypadku oznacza część (słowo może niefortunne, ale brak lepszego) danego instrumentu. Z takich właśnie kilku (kilkunastu, kilkudziesięciu) części, mogących pracować na różnych kanałach MIDI, owy instrument się składa. Przy tym tylko od instrumentu zależy z jaką polifonią będą one pracowały.
Włodku, wszak
Attack, Hold, Decay, Sustain, Release, Loop XFade, Disk Streaming to pojęcia (terminy) które funkcjonują już od dawna w naszej literaturze.
...Ciekawe co o tym sądzi prof. Miodek...
Przypuszczam, iż prof. Miodek nie będzie miał nic przeciwko temu. To mądry gość a przy tym i żaden oszołom

. Przy tym też aby coś zaproponować w tej kwestii musiałby sporo przetrawić z dziedziny o której ma pewnie mocno mgliste pojęcie.
Oczywiście mogę się mylić, ale dla mnie spolszczanie czegoś na siłę, a szczególnie terminów, które funkcjonują od dawna i mają się już całkiem nieźle w naszym, branżowym języku niczego dobrego oprócz zdziwienia (a może i nawet sporego zamieszania) nie wniesie.
Znacznie lepszym rozwiązaniem jest solidny ich polski opis w helpie (instrukcji obsługi

) niż "wyjaśnianie" za pomocą mniej lub bardziej udanego spolszczenia angielskiego terminu.
[addsig]