Witam
Po kilku latach postanowiłem wrócić do tworzenia własnej muzyki gdzie głównie używam VST. Dotychczas korzystałem z karty Emu 404 na PCI, jednak teraz muszę kupić coć mobilnego. Przeczytałem wiele wątków na różnych forach i zastanawiam się czy nie kupić Rolanda Quad Capture bo EMU na USB ze względu na ciągłe problemy z wywalaniem itd odpada. To musi być interfejs na którym można posłuchać sobie muzyki,czy tworzyć bez obawy, że za chwilę coś się zawiesi.
Monitory jakie mam to Adamy A7, nie wiem czy Roland brzmi lepiej niż EMU, czy to porównywalna jakość dźwięku. Gdzieś z tyłu głowy mam RME Babyface, ale tutaj muszę sporo dołożyć, chyba że jakość dźwięku jest zdecydowanie lepsza niż w Rolandzie wtedy biorąc pod uwagę potrzeby nie tylko tworzenia, ale i słuchania muzyki taki zakup mógłbym rozważyć.
Fajnie gdyby można było to również wykorzystać jako wzmacniacz do słuchawek, obecnie mam DT150 i męczę to wszystko z poda X3 do słuchania audio, który zresztą co chwla i tak się zawiesza. Sterownik do midi to CP33 i tutaj pewnie RME świetnie by się sprawdziło gdybym chciał pograć na pianinie ze względu na niską latencję.
Druga sprawa to akustyka, czy znacie jakąś w miarę sensowną alternatywę dla paneli z waty szklanej? Mam możliwośc zrobienia tego samodzielnie wszytskie maszyny itd tylko nie wiem jakie wypełnienie zastosować.
Z góry dzięki za pomoc,
Pozdrawiam