Moje pytanie może wydać się niektórym z Was dosyć śmieszne:) Od pewnego czasu borykam się z takim problemem. Gdy odtwarzam swoje mixy na głośnikach laptopa zawsze coś tam się w nich wzbudza i rezonuje. Gdy odtawarzam komercyjne nagrania nie ma takich problemów, wszystko brzmi że tak powiem gładko. Nie mogę sobie z tym poradzić zwykłym korektorem. Może mi ktoś doradzić co z tym fantem zrobić? Jakie pasmo powoduje takie problemy?
Oczywiście umiem zadbać o to żeby nagranie nie było przesterowane, stosuję limiter, filtry HP itd. Na monitorach nie słyszę problemu, może skutecznie przede mną to maskują. Ale zwykle mam opisany powyżej dyskomfort na laptopowych głośnikach. Dodam, że moje miksy bazują głównie na blisko ujętym wokalu żeńskim i fortepianie. Wiem , że popełniam jakiś realizatorski błąd, może chodzi o niskie częstotliwości, a może to jakaś kłopotliwa częstotliwość niskiego środka?
Problem nie jest taki trywialny , bo wiele osób w ten sposób słucha muzyki, więc chciałbym żeby i na małych głośnikach brzmiało to dobrze
Pozdrawiam i dzięki za każdą radę