Nagranie perkusji jednym mikrofonem - fakty i mity
Pytam zatem doświadczonych realizatorów: czy rzeczywiście w niektórych typach muzyki takie zarejestrowanie perkusji może/powinno mieć miejsce? Co można w ten sposób osiągnąć? Jeśli tak się kiedyś/gdzieś robiło, to dlaczego nie praktykuje się tego jakoś specjalnie często?
I ostatnia seria pytań: jak myśleć o takim nagraniu? Tzn. jakiego mikrofonu (o jakiej charakterystyce, np. basowy) szukać? Czy pomieszczenie do takiego nagrania powinno być bardzo wytłumione, czy może szukać dużego drewnianego strychu, etc.?
Bardzo dziękuję z góry za każdą wskazówkę. Mam też nadzieję, że Wasze rady i informacje rozwieją wiele mitów i pozwolą mi na odkrycie ciekawych faktów w aspekcie realizacji dźwięku.
Pozdrawiam!
Re: Nagranie perkusji jednym mikrofonem - fakty i mity
do demo-tak, wielkomembranowy przed zestawem
do profesjonalnego nagrania, tak- jako uzupelnienie oraz czesto jako odpowiedz pomieszczenia
pomieszczenie- bardzo istotne, nie mozna lekcewazyc jego akustyki, ma duzy wplyw jak finalnie zabrzmi zestaw perkusyjny nagrany nawet jednym mikrofonem
Re: Nagranie perkusji jednym mikrofonem - fakty i mity
...
do demo-tak, wielkomembranowy przed zestawem
do profesjonalnego nagrania, tak- jako uzupelnienie oraz czesto jako odpowiedz pomieszczenia
pomieszczenie- bardzo istotne, nie mozna lekcewazyc jego akustyki, ma duzy wplyw jak finalnie zabrzmi zestaw perkusyjny nagrany nawet jednym mikrofonem
...
Znalazłem jeszcze taki wątek:
Tu było kilka propozycji:
- "Perkusja była brana z pojemnika wielkomembranowego z odległości około metra przed zestawem na wysokości tomów"
- "spróbuj postawić mikrofon na wysokości prawego kolana tuż obok, wyceluj go w sufit"
- "Umieszczenie mikrofonu przed centralką dawało blade brzmienie. Za dużo było w nim blach a za mało werbla."
- "Z tego co wiem, to nazwa "OVERHEAD" wzięła się stąd, iż w pionierskich czasach nagrywano bębny na jeden mikrofon, wiszący nad głową bębniarza. Wydaje mi się, że w naprawdę sensownym pomieszczeniu, dobry bębniarz za dobrym zestawem, mógłby zabrzmieć nieźle"
- "jeden mikrofon ustawiony okolo 1m przed zestawem troszke wyzej niz glowa perkusisty, nie bez znaczenia pewnie bylo ze byl to mikrofon U47"
Postanowiłem spróbować tych rad. Czy ktoś z EIS'u mógłby się ustosunkować?
Pomieszczenie wybrałem: drewniany strych o powierzchni ponad 100 m2, stożkowe i nieregularne ściany izolowane papą, drewnem i wełną. Dodatkowo wokół perkusji i w jakiejś od niej odległości zbuduję elkran z grubych kotar.
Co sądzicie?