Novation Ultranova - alternatywy

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
krsfire
Posty:11
Rejestracja:środa 13 kwie 2011, 00:00
Novation Ultranova - alternatywy

Post autor: krsfire » środa 13 kwie 2011, 13:02

Zastanawiam sie nad zakupem pierwszego w życiu syntezatora.


Bardzo dobre lub dobre recenzje zbiera synth wymieniony w temacie, martwi jedynie, że nie jest multitimbral. Jestem zielony w temacie więc może przeceniam rolę tej wady dla początkującego, jednak z wypowiedzi na innych forach wnioskuje, iż jest to spory minus.


Wprawdzie ultranova dostala 'Nasz Typ' od EiS jednak zagranicze portale są już nieco bardziej wstrzemięźliwe w ocenie (również ze względu na monotimbral).


 


Wiem, że alternatywą może być Roland gaia, szczególnie dla nooba, jednak wolałbym coś bardziej perspektywistycznego. Poza tym syntezator od Novation może pełnic funkcje interfejsu audio, a także posiada dedykowane oprogramowanie.


 


Co o tym myślicie? Czy faktycznie Ultranova to najlepszy obecnie wybór w tym przedziale cenowym?


 


[addsig]

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty:2054
Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Novation Ultranova - alternatywy

Post autor: Soundscape » środa 13 kwie 2011, 13:51

Co o tym myślicie? Czy faktycznie Ultranova to najlepszy obecnie wybór w tym przedziale cenowym?

  ...
 


***********************************


W tej cenie jest to fajne urządzenie. Jeśli wstrzymasz się jeszcze trochę, to niebawem będę miał możliwość przetestowania M-Audio Venom i poznać bliżej Ultranovę. Jeśli chodzi o GAIA, to klikając w domek w prawym dolnym rogu przy moim poście znajdziesz krótkie demo.


Awatar użytkownika
Robix
Posty:634
Rejestracja:środa 14 sty 2009, 00:00

Re: Novation Ultranova - alternatywy

Post autor: Robix » środa 13 kwie 2011, 16:20

...
Zastanawiam sie nad zakupem pierwszego w życiu syntezatora.

Bardzo dobre lub dobre recenzje zbiera synth wymieniony w temacie, martwi jedynie, że nie jest multitimbral. Jestem zielony w temacie więc może przeceniam rolę tej wady dla początkującego, jednak z wypowiedzi na innych forach wnioskuje, iż jest to spory minus.

Co o tym myślicie? Czy faktycznie Ultranova to najlepszy obecnie wybór w tym przedziale cenowym?

  ...
 


Mam ten instrument i jestem bardzo zadowolony. Ma specyficzny sound, to trzeba przyznać (inny niż roland, virus ti, czy blofeld od waldorfa). Sama architektura toru syntezy też jest bardzo złożona. Fajne brzmienia wychodzą. Ja uważam, że na początek może być i na później, dużo później również :). Jednak na początku możesz mieć problemy, ale w instrukcji wszystko jest ładnie napisane, z tego co widzę po spisie treściCool (w języku angielskim, niemieckim i francuskim).


Pozdrawiam,


Robert

Początkujący muzyk.

Awatar użytkownika
Caroozo
Posty:932
Rejestracja:piątek 22 lut 2008, 00:00

Re: Novation Ultranova - alternatywy

Post autor: Caroozo » środa 13 kwie 2011, 16:55

Multitimbral w przypadku VA, syntha itd nie jest czymś bardzo potrzebnym - da się z tym żyć. Raczej powinno Cię interesować brzmienie i to żeby ogarnąć co się z czym je. Polecam maszyny w miarę proste do ogarnięcia, żeby się nie zniechęcić. Nie bierz takich potworów jak Korg Z1 (ha, weź to dostań;)) czy Alesis ION (też dość trudny, chociaż naprawdę fajnie brzmiący). Myslę że z Novationa używana Supernova II byłaby lepsza, jak masz szczęście to dorwiesz JP-8000 albo JD-800 od Rolanda. Z nowszych maszyn Nord Lead 2, albo modular - tam jest pole do popisu;).


Awatar użytkownika
Robix
Posty:634
Rejestracja:środa 14 sty 2009, 00:00

Re: Novation Ultranova - alternatywy

Post autor: Robix » środa 13 kwie 2011, 17:48

Multitimbral w przypadku VA, syntha itd nie jest czymś bardzo potrzebnym - da się z tym żyć. Raczej powinno Cię interesować brzmienie i to żeby ogarnąć co się z czym je.


Popieram. Multitimbral rzeczywiście nie jest potrzebny do szczęścia, w szczególności na początek. Najważniejsze jest brzmienie, by Tobie odpowiadało, a nie nam :).


Polecam maszyny w miarę proste do ogarnięcia, żeby się nie zniechęcić.


Też racja. Dlatego warto brać coś z tańszych rzeczy, choć niektóre są mimo swojej ceny bardzo zaawansowane.


Z nowszych maszyn Nord Lead 2, albo modular - tam jest pole do popisu;).... 


Tutaj nie wiem czy modular byłby dobrym rozwiązaniem. To jest zaawansowana maszyna, na początek lepiej coś innego.


Od siebie mogę zaproponować maszyny, które mogą być dobre na początek, ale pod względem brzmienia sam musisz zbadać problem (iść do sklepu i przetestować - najlepiej lub poszukać demek w necie, których jest multum): Roland Gaia polecam na początek, waldorf Blofeld, Ultranova też by się nadawała, bo obsługa jest łatwa (w mojej ocenie), Korg Microkorg lub Microkorg XL itp.


Pod wględem obsługi to mimo wszystko chyba Roland Gaia będzie najlepszym rozwiązaniem. Pozostaje sprawa brzmienia, którą sam musisz na własne ucho wybadać :).


Pozdrawiam

Początkujący muzyk.

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty:2054
Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Novation Ultranova - alternatywy

Post autor: Soundscape » środa 13 kwie 2011, 18:00

Z nowszych maszyn Nord Lead 2, albo modular - tam jest pole do popisu;).... 

Tutaj nie wiem czy modular byłby dobrym rozwiązaniem. To jest zaawansowana maszyna, na początek lepiej coś innego.


***********************************


Modular na bank za trudny na początek. Jeśli chodzi o Nord Lead`a, to hmmm... Kiedyś myślałem, że to fajny synth. Jednak za chłodny jak dla mnie. Wolę wersję pierwszą.

Od siebie mogę zaproponować maszyny, które mogą być dobre na początek, ale pod względem brzmienia sam musisz zbadać problem (iść do sklepu i przetestować - najlepiej lub poszukać demek w necie, których jest multum): Roland Gaia polecam na początek, waldorf Blofeld, Ultranova też by się nadawała, bo obsługa jest łatwa (w mojej ocenie), Korg Microkorg lub Microkorg XL itp.


***********************************


Bez Microkorga XL poprosimy. To już nie jest to. Poprzedni Microkorg miał fajny charakter. Blofelda nie lubię za coś (ale to moja opinia). Gaie testowałem i za 2 jest to fajny synth. Ciekawe rzeczy można z niego wyciągnąć. Czekam już tylko na możliwość testów Ultranowy i Venoma, aczkolwiek celem jest DSI.

Pod wględem obsługi to mimo wszystko chyba Roland Gaia będzie najlepszym rozwiązaniem. Pozostaje sprawa brzmienia, którą sam musisz na własne ucho wybadać :).


************************************


No właśnie. Kwestia preferencji osobistych. W SH-01 podobało mi się, że można w nim grzebać i grzebać i grzebać... i ukręciło się coś!Smile

Pozdrawiam
...
 


*******************************


Również!


Awatar użytkownika
Robix
Posty:634
Rejestracja:środa 14 sty 2009, 00:00

Re: Novation Ultranova - alternatywy

Post autor: Robix » środa 13 kwie 2011, 18:09


Bez Microkorga XL poprosimy. To już nie jest to. Poprzedni Microkorg miał fajny charakter. Blofelda nie lubię za coś (ale to moja opinia). Gaie testowałem i za 2 jest to fajny synth. Ciekawe rzeczy można z niego wyciągnąć. Czekam już tylko na możliwość testów Ultranowy i Venoma, aczkolwiek celem jest DSI.



Microkorg XL też się nadaje na początek :), wszystko zależy jakie brzmienie się podoba.

No właśnie. Kwestia preferencji osobistych. W SH-01 podobało mi się, że można w nim grzebać i grzebać i grzebać... i ukręciło się coś!Smile

Mi też się podoba ten instrument :).

Początkujący muzyk.

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Novation Ultranova - alternatywy

Post autor: preceli » środa 13 kwie 2011, 18:52

Wszystko to, co zeznali koledzy powyżej to prawda!

Jeśli jednak rzeczywiście w tym temacie uważasz się za nooba, to na początek poważnie zastanów się wpierw nad maszynką p.t. Waldorf Blofeld (najlepiej dodatkowo z License SL), to akurat mutitimbral.

Uwież, że dobrze radzę, bo IHMO nie ma(!) obecnie na rynku bardziej wartościowego edukacyjnie instrumentu w te klocki, a przy tym tak dokładnie opisanego, choćby na tym forum
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
Robix
Posty:634
Rejestracja:środa 14 sty 2009, 00:00

Re: Novation Ultranova - alternatywy

Post autor: Robix » środa 13 kwie 2011, 19:51

...Wszystko to, co zeznali koledzy powyżej to prawda!
Jeśli jednak rzeczywiście w tym temacie uważasz się za nooba, to na początek poważnie zastanów się wpierw nad maszynką p.t. Waldorf Blofeld (najlepiej dodatkowo z License SL), to akurat mutitimbral.
Uwież, że dobrze radzę, bo IHMO nie ma(!) obecnie na rynku bardziej wartościowego edukacyjnie instrumentu w te klocki, a przy tym tak dokładnie opisanego, choćby na tym forum ...
 


Kolega też dobrze radzi. Co prawda blofeld nie ma tylu fizycznych kontrolerów typu: gałki, suwaki itp, ale na początek także się nadaje. Na forum jest bardzo dokładnie omówiony, to fakt :).

Początkujący muzyk.

Awatar użytkownika
psysutra
Posty:596
Rejestracja:czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: Novation Ultranova - alternatywy

Post autor: psysutra » środa 13 kwie 2011, 21:22

...
Multitimbral w przypadku VA, syntha itd nie jest czymś bardzo potrzebnym - da się z tym żyć. Raczej powinno Cię interesować brzmienie i to żeby ogarnąć co się z czym je. Polecam maszyny w miarę proste do ogarnięcia, żeby się nie zniechęcić. Nie bierz takich potworów jak Korg Z1 (ha, weź to dostań;)) czy Alesis ION (też dość trudny, chociaż naprawdę fajnie brzmiący). Myslę że z Novationa używana Supernova II byłaby lepsza, jak masz szczęście to dorwiesz JP-8000 albo JD-800 od Rolanda. Z nowszych maszyn Nord Lead 2, albo modular - tam jest pole do popisu;)....
 


 


Ion jest dość trudny, za to większość parametrów na blacie... No i to brzmienie...


Gaia też niby ma ten banalny interfejs, ale ma takie brzmienie jak SH-201... Momentami totalnie paskudne.

Stay Psychedelic People!

ODPOWIEDZ