Strona 1 z 1
Pierwszy moduł do gry na żywo
: czwartek 26 lis 2009, 00:02
autor: kubaz
Witam, nigdy nie zajmowalem sie syntezatorami ani modulami brzmieniowymi. Teraz chce kupic klawiature sterujaca i modul do gry na scenie. Zastanawiam sie nad trzema opcjami:
- Korg Wavestation - mam wersje VST tego instrumentu i mi sie podoba bardzo - nie rozczaruje mnie wersja sprzetowa? Czy moze lepiej nie bawic sie w taki stary sprzet? Cena na allegro to ok 900 zl
- Proteus 2000 - czytalem rozne opinie - jedni chwalili, inni troche mniej... Nie wiem co o tym myslec. Cena podobna do wavestation
- Waldorf Blofeld - tu slyszalem sporo dobrego i co bardzo wazne dla mnie - jest to male i lekkie urzadzenie. Cena troche wyzsza ale sprzet w miare nowy
Przeznaczenie - trudno okreslic - muzyka progresywna (rock) ale tez akustyczna... generalnie to bedzie moj pierwszy taki sprzet i napewno bede eksperymentowal i sie uczyl. W kazdym razie nie bede sie zajmowal muzyka techno.
Chcialbym aby gotowe barwy byly w miare dobre i nadawaly sie do uzywania, na poczatku chcialbym miec jakies gotowce skoro nigdy nie bawilem sie synteza.
I jeszcze takie pytanie - czy pokretla w klawiaturze sterujacej podpietej pod modul przez kabel midi moga byc wykorzystane? Nie wiem czy inwestowac w badziej rozbudowana klawiature czy moze wystarczy mi sprzet bez bajerow?
Pozdrawiam
Kubaz
Re: Pierwszy moduł do gry na żywo
: czwartek 26 lis 2009, 01:02
autor: AkselPL
Na scene to bardziej coś klasy Korg M3 czy Motif, ewentualnie jakiś korg electribe albo inny groovebox. Zależy do czego konkretnie to potrzebujesz. Jeśli to ma być główny klawisz to najlepszy będzie PA-2X PRO. To jednak drogi interes.
Re: Pierwszy moduł do gry na żywo
: czwartek 26 lis 2009, 07:54
autor: lakiernik
Jesli potrzebujesz gotowców to tutaj świetnie sprawdzi się Proteus. Jest tam z czego wybierać na początek, a później możesz się zacząć bawić w tworzenie własnych barw. Biorąc pod uwagę cenę ( na ebay wyhaczysz za jakieś 500 pln ) nic lepszego nie uświadczysz. Solidny sound E-mu, a w prog rocku przydadzą się świetne filtry Z-plane. Najlepiej poszukaj tego najnowszego Proteusa czyli model 2000, masz możliwość dołożenia dodatkowych kości z bogatej biblioteki E-mu. Pozdrawiam
[addsig]
Re: Pierwszy moduł do gry na żywo
: czwartek 26 lis 2009, 08:09
autor: Akton
...
Jesli potrzebujesz gotowców to tutaj świetnie sprawdzi się Proteus. Jest tam z czego wybierać na początek, a później możesz się zacząć bawić w tworzenie własnych barw. Biorąc pod uwagę cenę ( na ebay wyhaczysz za jakieś 500 pln ) nic lepszego nie uświadczysz. Solidny sound E-mu, a w prog rocku przydadzą się świetne filtry Z-plane. Najlepiej poszukaj tego najnowszego Proteusa czyli model 2000, masz możliwość dołożenia dodatkowych kości z bogatej biblioteki E-mu. Pozdrawiam ...
Miałem. Potwierdzam.
Re: Pierwszy moduł do gry na żywo
: czwartek 26 lis 2009, 21:54
autor: morpheus70
Osobiście miałem kilka instrumentów E-mu tj. E4K, PK6 (odpowiednik P2000), Mo'Phatt, Orbit, E-64 wszystkie brzmiały super! Nadal jestem fanem tej marki, szkoda, że już nie robi syntezatorów i samplerów sprzętowych, ale coż...takie czasy. Do rocka, jako uniwersalny moduł oczywiście nadaje się P2000 lub wyższy model 2500. Możesz też poszukać starszych ale nadal fajnie brzmiących Rolandów JV1080 lub 2080. Co do Korga Wevestation, który jest dość specyficznym (czyt. bardzo dobrym) syntezatorem, to w podobnym klimacie szukaj np. Yamahy SY 22 lub E-mu Audigy. Ja jednak osobiście polecam Ci gorąco Blofelda, którego mam, a lakiernik miał ;) Mały, lekki, śliczny, świetnie brzmiący, prosty w obsłudze, solidnie wykonany Waldorfik - tego chyba potrzebujesz! Czyba, że szukasz pianin, smyków, trąbek, flertów, saxów itp. to zostaje tylko coś na modłę SC55 :)
ps.możesz spróbować dozbierać na Clavię Nord Rack 2 - rownież świetny do rocka. Miałem i też polecam.I jeszcze jedno, dlaczego chcesz kupic moduł i klawiatrę zamiast syntezatora z klawiaturą?
pozdrawiam
[addsig]