Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
-
chybaja - Posty:15
- Rejestracja:sobota 22 sie 2009, 00:00
Jak całkowicie wyciąć częstotliwości?
Post
autor: chybaja » niedziela 23 sie 2009, 22:18
Cześć , to mój drugi temat i z góry ostrzegam iż będzie napisany tak samo "łopatologicznie" jak poprzedni.
Otóż moje pytanie brzmi - jak totalnie/zupełnie wyciąć pewne częstotliwości (tak żeby ich wogóle nie było?)
Zastanawiało mnie to od pewnego czasu , po moich "zabawach" z różnymi EQ zaobserwowałem że mimo iż "wytnę" jakieś częstotliowści to gdy załaduję kolejny EQ z dokładnie takimi samymi ustawieniami to te częstotliwosci dalej się "wyciszają" nawet z Gain na maxa... mógłbym załadować na raz nawet 10 korektorów gdzie każdy miałby dokładnie to samo ustawienie lecz na końcu i tak widać w analizatorze że te częstotliwości dalej sobie hulają , są słabiutkie ale jednak SĄ.
Zdziwilo mnie to okrutnie ponieważ (jak już wspominałem moja wiedza jest skromna) myślałem że gdy raz wytnie się pewne pasmo to go NIE MA , więc ja już sam niewiem czy robię coś nie tak czy używam nieodpowiednich narzędzi... więc czekam na odp. do pytania postawionego wyżej i z góry dzięki.
Pozdrawiam.
-
MB
- Posty:3318
- Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00
Post
autor: MB » niedziela 23 sie 2009, 22:33
Korektory graficzne i parametryczne, którymi zapewne operujesz nie "wycinają" tylko tłumią. Typowo to tłumienie wynosi maksymalnie 12 albo 18dB. Czyli składowe o niechcianych częstotliwościach stają się "tylko" (w rzeczywistości całkiem sporo) o te 18dB słabsze. Silniejsze tłumienie może zaoferować specjalny filtr pasmowo-zaporowy, którego tłumienie we wskazanym paśmie potrafi być znacznie większe niż korektora.
Muszę Cię jednak zmartwić: nie ma takiej możliwości, żeby wyciąć jakiekolwiek składowe do końca. Wynika to z pewnych właściwości dziedziny czasu i częstotliwości, których nie chcę tu przytaczać aby wszystkich nie zanudzać. Musisz przyjąć na wiarę, że każdy fragment muzyki zawiera wszystkie możliwe częstotliwości, jednych jest więcej innych mniej, ale nigdy nie jest tak, żeby jakichś nie było wcale.
Popatrz na to jednak w ten sposób: w praktyce nie potrzebujemy nigdy usunięcie czegokolwiek do zera absolutnego, wystarczy nam, że coś jest tak słabe, że niesłyszalne.
-
Janusz_M - Posty:340
- Rejestracja:czwartek 08 sty 2009, 00:00
Post
autor: Janusz_M » niedziela 23 sie 2009, 23:06
Muszę Cię jednak zmartwić: nie ma takiej możliwości, żeby wyciąć jakiekolwiek składowe do końca.
W ogóle nie ma takiej możliwości czy mowa tylko o praktyce studyjnej? Przecież w domenie cyfrowej mogę zrobić FFT i całkowicie usunąć "prążki" powyżej np. 100 [Hz]. Oczywiście jest to już trochę poza tym o czym pisze autor wątku.
-
MB
- Posty:3318
- Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00
Post
autor: MB » poniedziałek 24 sie 2009, 00:19
Muszę Cię jednak zmartwić: nie ma takiej możliwości, żeby wyciąć jakiekolwiek składowe do końca.
W ogóle nie ma takiej możliwości czy mowa tylko o praktyce studyjnej? Przecież w domenie cyfrowej mogę zrobić FFT i całkowicie usunąć "prążki" powyżej np. 100 [Hz]. Oczywiście jest to już trochę poza tym o czym pisze autor wątku.
Nie, nie można. To, że wyzerujesz współczynnik FFT nie oznacza wcale, że usuniesz całkowicie składową o tej częstotliwości z sygnału. Wynika to z faktu, że konstrukcja FFT milcząco zakłada, że sygnał jest okresowy i że blok danych poddany operacji FFT stanowi jeden cykl tego okresu. Tymczasem muzyka nie jest okresowa i co więcej - każde nagranie ma skończony czas trwania. A taki sygnał ma zawsze widmo ciągłe i zawiera wszystkie częstotliwości (to wynika z właściwości transformaty Fouriera). Gdybyś ten sam sygnał poddał później analizie innym FFT (o innej długości okna), to okaże się, że w danym miejscu częstotliwości dalej są jakieś niezerowe składowe.
-
Janusz_M - Posty:340
- Rejestracja:czwartek 08 sty 2009, 00:00
Post
autor: Janusz_M » poniedziałek 24 sie 2009, 01:52
Nie, nie można. To, że wyzerujesz współczynnik FFT nie oznacza wcale, że usuniesz całkowicie składową o tej częstotliwości z sygnału. Wynika to z faktu, że konstrukcja FFT milcząco zakłada, że sygnał jest okresowy i że blok danych poddany operacji FFT stanowi jeden cykl tego okresu. Tymczasem muzyka nie jest okresowa i co więcej - każde nagranie ma skończony czas trwania. A taki sygnał ma zawsze widmo ciągłe i zawiera wszystkie częstotliwości (to wynika z właściwości transformaty Fouriera). Gdybyś ten sam sygnał poddał później analizie innym FFT (o innej długości okna), to okaże się, że w danym miejscu częstotliwości dalej są jakieś niezerowe składowe....
Dzięki za wytłumaczenie.