Mam pytanie. Posiadam Soundcrafta 8M Spirit, interfejs EMU ESI 1808 i Cubase SE. Sygnały z directów mam wyrzucone na 8 wejsć liniowych.
No i tu mam dylemat. Directy nie dostarczają takiego poziomu sygnału aby dobrze "wysterować" wejscia w cubase (pre-fader). Bez względu na sygnał (Yamacha CS1x czy POD rozkręcone na maksa) wskaźnik kanału w Cubase "nie dolata" nawet do 1/3.
No to dwa wyjscia:
*zwiększyć gain w Sundcrafcie (żeby dochodził do zera to muszę zwiększyć z +7 (najmniejsze) do +29dB
*zwiększyc gain w Cubase (tutaj musiałbym to zrobić ale już muszę o 35dB (?)
W obu przypadkach przy braku sygnału pojawia się tam jakiś szum w nagraniu (w przypadku gainu w Cubase rzecz jasne większy).
Skoro muszę wybrać (a moze nie muszę?) który gain zwiększać to...no właśnie który? Z punktu widzenia ewentualnej degradacji sygnału, jego dynamiki, no nie wiem czego jeszcze......
Pytanie pewnie głupie...ale cóz poradzić
