Forum Magazynu Estrada i Studio

Witam gorąco :)
Ostatnio przy próbach stworzenia własnego kawałka natknęliśmy sie z kumplem na pewne trudności. Otóż potrafiłem zaśpiewać to jak to ma leciec, ale kumplowi ciężko było dopasować do tego melodie. Wiadomo czasem zdarzy mi sie jeszcze sfałszować, ale dzisiaj gdy przeczytałem info o Make Music Finale, ze można tam nagrywać swój głos który zapisuje się w piano rollu to mnie natkneło :)
Niestety nie potrzebuje całego programu, bo używam FL Studio.
Potrzebuje czegoś co będzie podobnie jak np UltraStar czy Singstar [wersja na konsole] rejestrować to co zaśpiewam, do formatu nutowego w piano rollu.
Czy znacie taką wtyczkę VST, program czy jakąś metodę aby to zrobić ?

pozdrawiam i z góry dziękuje za odpowiedzi

Mad Maxx

nie skladajcie wszystkiego na technologie - przemeczcie, popracujcie - to Was rozwinie i satysfakcja bedzie wieksza. Zagrajcie to na klawiaturze sterujacej, gitarze czymkolwiek. Okreslcie tonacje.
program ktory umie robic takie siupy to Melodyne np. ale jest to dosyc drogi program - a wykonuje to dzialanie (audio---> midi) jego najbardziej wypasiona wersja

ok można to przepracować ale potem to nie brzmi tak jak na początku. Bo z inspiracja jest tak ze ona ulatuje. Jest a później jej nie ma, wiec trzeba chwytać moment. Już zrobiliśmy tak ze pracowaliśmy nad tym na klawiaturze midi podłączonej do kompa, ale po 30-50 powtórkach kiedy miałem to zaśpiewać jak to czuje, to o już nie brzmiało jak na początku, po prostu straciłem to poczucie. O ile pierwsza wersja była naprawdę świetna, o tyle kiedy już mieliśmy nuty była to przeciętna melodia...

Czy znacie taką wtyczkę VST, program czy jakąś metodę aby to zrobić ?

Wersja demo Melodyne Uno robi to bez problemu.

A w ostatnim EiS nie było coś o wtyczce vst, która działa jak melodyne i jest free? visual vox cy cuś?? jak ma możliwość zmiany tonacji, to powinna też podawać w jakiej tonacji jest dany dźwięk (sorry, możliwe że czasem mylę pojęcia, ale jestem strasznie początkujący)

No i grembo ma rację... Co do śpiewania kilkanaście czy więcej razy - można to chyba było zarejestrować?

...ok można to przepracować ale potem to nie brzmi tak jak na początku. Bo z inspiracja jest tak ze ona ulatuje. Jest a później jej nie ma, wiec trzeba chwytać moment. Już zrobiliśmy tak ze pracowaliśmy nad tym na klawiaturze midi podłączonej do kompa, ale po 30-50 powtórkach kiedy miałem to zaśpiewać jak to czuje, to o już nie brzmiało jak na początku, po prostu straciłem to poczucie. O ile pierwsza wersja była naprawdę świetna, o tyle kiedy już mieliśmy nuty była to przeciętna melodia......



Bo tylko własny, czasem ciężko okupiony i długo wypracowany "warsztat" powoduje, że już za pierwszym, drugim, trzecim..., góra piątym podejściem będzie tak, jak trzeba.

Jeśli jest inaczej to zwykle nawet wyjadacze w te klocki (czyt. profesjonaliści) zaczynają pracę ze sobą w konkretnym temacie na nowo. Przemyśl sobie to w wolnej chwili.
[addsig]

Żeby nie uleciał pomysł z głowy - zawsze noszę ze sobą dyktafon a planuje zakup jakiegoś porządnego rejestratorka;) Jak chodzę sobie codziennym ranny spacerkiem po plaży przed pracą często przy szumie fal wpada do głowy coś o czym szkoda byłoby zapomnieć:) wtedy dyktafonik, szybkie nucenie w języku "węgierskim" i krótka notatka zawierająca info na temat użytych w myślach akordów (lub funkcji harmonicznych bo słuchu absolutnego nie posiadam) . w domu mogę rozwijać temat na świeżo a jeśli w pewnym momencie okaże się, że zbłądziłem zawsze można zostawić nagranie i tydzień później do niego wrócić na świeżo ! Polecam ;)