Monitory raz jeszcze
: niedziela 03 wrz 2006, 21:14
Panowie..
Sprawa jest prosta. Wiem że temat wałkowany na forum wielokrotnie (tak, tak użyłem wyszukiwarki, ba zadałem sobie tyle trudu by przeszperać w poszukiwaniu odpowiedzi na moje pytanie wiele zagranicznych portali.. jednakże jednoznacznej odpowiedzi nie odnalazłem, łudzę się więc że może na tym portalu ją odnajdę..)..
Chce się zając produkcją podkładów rapowych (panów o innych gustach muzycznych którym w tym momencie cisną się na usta niecenzuralne słowa - proszę o wstrzemięźliwość).
Kupiłem kartę Juli@, wybrałem już przyszłe wydatki (mixer Soundcraft Compact 4, gramofon w granicach 700 wystarczający do samplowania, rozejrzałem się za skuteczną formą polepszenia swojego pokoju pod względem akustyki i bynajmniej nie padło na jajeczny sposób..).. Jednym słowem - wiem co kupić na początek, nie jestem leniem i lubię poznać temat zanim sięgnę do swojego portfela i zacznę wydawać ciężko zarobione talary..
Mam jednak problem z monitorami. Spory problem. Mogę na nie przeznaczyć kwotę - 2000 do max 2500 zł (za parkę aktywnych lub rozwiązanie pasywne + wzmak).
Na pewnym zagranicznym portalu wyczytałem że jedna ze "szkół" polega na tym że jeśli tworzymy muzykę bogatą w bassy- używać do tego monitorów które są w takowe ubogie (poniżej wklejam link do artykułu źródłowego):
http://www.soundonsound.com/sos/sep98/articles/20tips.html
Gość który można powiedzieć - w tym nurcie muzycznym jest guru zapytany o swoje ulubione odsłuchy podaje Yamahy NS10 (czemu są "legendarne" i jakie sprawiają problemy już wiem, są zresztą trudno dostępne i ogólnie - stwierdziłem że dla mojego dziewiczego ucha to nienajlepszy wybór) i jakieś Mackie bodajże o ile dobrze pamiętam, które jednak są poza moim zasięgiem finansowym.
Z tego co wyczytałem na forach Alesisy (pasywne i aktywne, choć gdybym brał którekolwiek po wnikliwej analizie forum skłaniałbym się raczej do pasywnej wersji) - nie nadają się zupełnie do produkcji muzyki którą chce tworzyć.
O Behringerze jako firmie naczytałem się sporo, większość opinii była negatywna. Jakkolwiek z tego co znalazłem w necie - trafiają im się modele o przyzwoitych parametrach i całkiem udane. W tym momencie przyszedł mi do głowy zakup wersji aktywnych BEHRINGER TRUTH B 2031, mają one przyzwoity bass w odróżnieniu od większości monitorów w tym przedziale cenowym. Ale bass to nie wszystko przecież no i porada z artykułu wklejonego przeze mnie powyżej nieco mnie zastanawia.. (ktoś może mógłby mi nieco objaśnić jak z tym bassem jest?) Ponadto zawsze zostaje rozwiązanie dokupienia do innych modeli suba..
Tannoye Reveal?
Zastanawiałem się również nad produktami firmy KRK. Od kilku dni siedzę w domu, przegrzebuję się przez internet i wysilam procesy myślowe.. i nic

Nieco dziwi mnie taka postać rzeczy. Może trzeba brać pod uwagę do czego takie monitory się wykorzystuje.. I wiele innych czynników (wielkość pokoju etc). Ale jednak - skąd tak skrajne opinie wśród ludzi o jednakowym sprzęcie? Porównując (byćmoże nieco nieporadnie, nie wiem) sytuację do rynku samochodowego - gdyby postawić poczciwego maluszka, a obok niego mercedesa (przypominam o skrajności wypowiedzi, dlatego tak skrajny przykład podaję) - wybór lepszego auta byłby oczywisty. Dlaczego inaczej więc to wygląda z monitorami?
Przecież nawet gdyby sklepy były doskonale zaopatrzone (jak nie jest) - żeby wybrać coś dla siebie musiałbym wziąć każdą z omawianych par głośników do domu i testować do znudzenia, żeby móc samemu ocenić. A to po prostu niewykonalne.
Wiem że może dla kogoś kto od ręki wykłada 10 tyś na zestaw odsłuchów - moje minimalistyczne rozterki wydają się zabawne, ale cóż - ja tam nawet jak na swoją skromną kieszeń chcę wybrać dobrze..
Dlatego proszę - koledzy - pomóżcie..