Forum Magazynu Estrada i Studio

witam. wszedzie czytam ze przy obrubce dzwieku jednym z procesów jest normalizacja, zgadzam sie z tym, ale jedno pytanie chodzi mi po głowie. na jakiej zasadzie dziala proces normalizacji i co on konkretnie wykonuje??

zgadzasz się z tym, choć nie wiesz co to jest?



Normalizacja wcale nie jest żadnym obowiązkowym zabiegiem, kiedyś (gdy nie był obróbki komputerowej) nikt jej nie robił i też było dobrze.



A teraz marsz do wyszukiwarki.

...witam. wszedzie czytam ze przy obrubce dzwieku jednym z procesów jest normalizacja, zgadzam sie z tym, ale jedno pytanie chodzi mi po głowie. na jakiej zasadzie dziala proces normalizacji i co on konkretnie wykonuje??...

**********************

Dla wybranego sampla jest wyszukiwana maksymalna wartość bezwględna próbki, następnie wszystkie próbki są przeskalowywane by maksymalna wartość była równa 1.0.

"Dla wybranego sampla " ??

===========

Dla pojedyńczego sampla???? A nie czasem dla wybranego klipu audio?

Plik audio jest skanowany w celu wyszukania maksymalnej wartości sampla i jeśli jego wartość nie jest równa 100% dopuszczalnej to zostaje zwiększona do max ( 100% ) , pozostałe sample są skalowane względem najwyższego o taką samą ilość %.

Normalizacja wcale nie jest żadnym obowiązkowym zabiegiem,

**********************



A w mojej opini - bardzo często jest zabiegiem wysokoszkodliwym.



Np. nagrałeś sobie solo na gitarze 10 razy i widzisz - z tego pasuje mi srodek, początek wolałbym z tego ujęcia, te pare taktów jest dobrych w ujęciu trzecim a flażolety w końcówce powalają w 10-tym.



No i żaden problem - nożyczki i montujesz, ponieważ wszystko było nagrane z dokładnie takimi samymi ustawieniami to wystarczy wybrać miejsca cięcia tak żeby nie zakłocały całości i gra muzyka.



A teraz pomyśl że znormalizowałeś każde ujęcie. Każde ma na pewno nieco inny poziom szczytowy, więc do każdego normalizacja zaaplikuje inne nieco wzmocnienie. W tym momencie montaż jest już w zasadzie niemożliwy, bo zmontowane kawałki będą miały różną głośność.



Proste?




[addsig]

Dlatego jak normalizować to tylko końcowy efekt - i nie zawsze bo czasem jak robimy kompozycję płyty to jedne kawałki umyślnie powinny być mniej wysterowane niż inne.

...Dlatego jak normalizować to tylko końcowy efekt - i nie zawsze bo czasem jak robimy kompozycję płyty to jedne kawałki umyślnie powinny być mniej wysterowane niż inne....

**********************



Nawet też niekoniecznie - przecież w procesie masterowania najczęściej ostatnim elementem jest limiter z top ustawionym na te "przepisowe" -0.3dB. W tym miejcu normalizacja mija sie z celem bo... po takim limiterze juz calośc jest tak naprawdę znormalizowana.



Normal przydaje tylko dla bardzo szybkiej zgrubnej obróbki, np. gdy nagram coś z analogowej taśmy i chce bez żadnej obróbki wpuścić na CD (wtedy nagrywam 24bit z zapasem żeby przypadkiem nie przesterować, potem normal ale całości, nie poszczególnych kawałków, dither do 16 i juz - wstawić znaczniki pomiędzy kawałki i wypalać).

Z tymi przepisami to też różnie bywa - mam płykę Madonny i jeden kawałek jest 100% ( -0 db ).