*Muzyka - mocno rockowa.
*Sala - nie za fajnie wyciszona.
*Ogólnie - jeden wielki hałas, ale da się wysłyszeć na upartego poszczególne partie.
Mam teraz odsłuch bezprzewodowy (na pchełki) i zastanawiam się czy nie korzystać z niego na próbach i się oswajać z "samym sobą" na głośniczkach. Bo nie wiem czy na koncercie, gdy go tylko wtedy wykorzystam to czy czasem nie będę się dziwnie czuł?
Jak byście mi poradzili?! Ćwiczyć już teraz na okrągło z odłuchem?!
[addsig]
Czy korzystać na próbach z odsłuchu dousznego?!
Universal Audio Apollo Twin / Adam A7 / Native Kontrol S49 / Native Komplete 10 Ultimate / Pro Tools 12 / Samplitude Pro X3 Suite