ps.weź się w końcu określ i konkretnie powiedz o co ci chodzi a nie już 3 stronę piszesz debilizmy...
Zawsze chodzi o to samo - kompleks, brak sukcesu, depresja. W tym przypadku, jak i w pokrewnych branżach (foto, film, media w ogóle), wszystko się wywróciło: dziesiątki tysięcy $ ścierają się z darmowymi vst kręconymi przez zdolnych dzieciaków, a kasę zaczynają robić zespoły ''garażowe'', które mają setki tysięcy przesłuchań na YT bez jakiejkolwkiek promocji. Co rusz to widzę starych wyjadaczy pomstujących na koniec świata.
Obecnie żyją sobie dwa światy: komercja radiowo-telewizyjna ze śmieszną poliwęglanową płyką, której nie sposób przesłuchać, bo zabezpieczona i nie ma gdzie, czyli w większości tak zwana obciachowa wiocha i podziemie wybierane przede wszystkim przez młodych ludzi, gdzie żyje się z koncertów, emocji, a nie kręcenia gałek (i lodów) :)
Oczywiście discopolo weselicho było, jest i będzie, ale kontrolować tego już nie sposób - to też już robi sie ''garażowo''. I dobrze, jest popyt, jest podaż, jak widzać ludzkość potrafi wybierać bez ''mentorów''.
[addsig]