Interfejs USB audio - minimum latency

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Awatar użytkownika
mr.X
Posty:390
Rejestracja:wtorek 11 kwie 2006, 00:00
Re: Interfejs USB audio - minimum latency

Post autor: mr.X » piątek 29 sie 2008, 13:18

Zeby zapobiec dalszej dyskusji lepsze sa karty 24/96

mh
Posty:155
Rejestracja:środa 06 sie 2008, 00:00

Re: Interfejs USB audio - minimum latency

Post autor: mh » poniedziałek 15 wrz 2008, 16:19

A co powiecie na temat interfejsów Terratec Phase 26USB i ESI U46?

Charakterystyki wydają się mieć dość podobne

A ten Miditech tez wygląda nienajgorzej ;) Taniutki, malutki, ma to co trzeba (wejście i wyjście na RCA), chociaż przydałoby się jeszcze choćby wyjście słuchawkowe
Psychomaniak

pierro1984
Posty:46
Rejestracja:środa 10 wrz 2008, 00:00

Re: Interfejs USB audio - minimum latency

Post autor: pierro1984 » poniedziałek 15 wrz 2008, 21:59

...Witam wszystkich i proszę o pomoc. Zamierzam kupić interfejs audio. Zależy mi w zasadzie jedynie na jak najszybszym sterowniku ASIO no i oczywiście żeby dźwięk był przyzwoitej jakości, ale bez przegięć. Zamierzam go używać przy tworzeniu muzyki w moich ulubionych aplikacjach FLSTUDIO, RENOISE i BUZZ.

Ilość wejść to dla mnie drugoplanowa sprawa.

Temat jest dla mnie bardziej skomplikowany niż mi się z początku wydawało, żadna firma tak naprawdę się nie chwali konkretnymi przykładami jeśli chodzi o latencję.

Szukam interfejsu USB ponieważ mój komputer i laptop nie mają FireWire.

Brałem pod uwagę Edirol, M-Audio i kilka innych. EMU być może jest ok ale po pierwsze testowałem 0202 USB i chyba trafiłem na walnięty egzemplaż bo za każdym razem musiałem go włączyć/wyłączyć z 10 razy zanim został wykryty przez komputer. Poza tym EMU zostało kupione przez Creative a jak słyszę Creative to mi włosy stają dęba. Wiem że EMU naprawdę jest dobre jeśli chodzi o latencję ale obawiam się ze względu na wyżej opisane przyczyny, może się mylę.

Myślę że nawet coś takiego jak Edirol UA-1EX dało by radę, pod warunkiem że ktokolwiek powiedziałby mi coś na temat jakości audio i sterowników ASIO.

Proszę o pomoc, może jakieś konkretne przykłady z życia wzięte....
**********************
polecam RME 800

Awatar użytkownika
macandroll
Posty:506
Rejestracja:sobota 10 cze 2006, 00:00

Re: Interfejs USB audio - minimum latency

Post autor: macandroll » wtorek 16 wrz 2008, 01:14


**********************
polecam RME 800 ...
**********************
A te RME jest na USB i kosztuje kilkaset złotych?

Co do EMU to mam 1616 PCMCIA (coprawda to nie USB) i jestem długo już bardzo zadowolony.
Nawet działa na przejściówce do express card, a w nowych laptopach to już standart.
To, że Creative jest właścicielem EMU nie znaczy, że można postawić znak równości pomiędzy produktami tych firm.

Coprawda EMU już dość długo nie wypuściło czegoś nowego z wyższej półki...
Muzyk, gitarzysta

MAD_MAXX
Posty:56
Rejestracja:piątek 04 lip 2008, 00:00

Re: Interfejs USB audio - minimum latency

Post autor: MAD_MAXX » wtorek 16 wrz 2008, 14:54

jak masz zlota cierpliwosc to kup PRESONUS AudioBox, bo w zasadzie tania, wytrzymala, ma wszystko co potrzeba, midi out/in dwa wejscia liniowe, ma zasilanie na phantoma, 24bity, a calosc jest z aluminium i dostajesz cubase 4 LE gratis

jedyny problem to musisz miec cierpliwosc przy tej karcie, bo jak mi laptop przejdzie w stan czuwania to trzeba odpiac kabel usb [ale nie moze ci zadna aplikacja grac uzywajaca dzwieku bo wtedy trzeba kompa zrestetowac haha] i wsadzic ponownie. Czasem tak czy siak trzeba kompa zrestartowac i podpiac karte zeby zaczola dzialac.

oto wady i zalety presonusa ;)
I <3 MUSIC

Awatar użytkownika
KAFEL
Posty:713
Rejestracja:poniedziałek 04 sie 2003, 00:00

Re: Interfejs USB audio - minimum latency

Post autor: KAFEL » wtorek 16 wrz 2008, 15:22

...
jedyny problem to musisz miec cierpliwosc przy tej karcie, bo jak mi laptop przejdzie w stan czuwania to trzeba odpiac kabel usb [ale nie moze ci ...

oto wady i zalety presonusa ;)...
**********************
Od kiedy to przy pracy z audio mamy aktywne oszczędzanie energii. W każdym poradniku jest napisane by wyłączyć całkowicie zarządzanie energią.

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Interfejs USB audio - minimum latency

Post autor: Zbynia » wtorek 16 wrz 2008, 15:41

......
jedyny problem to musisz miec cierpliwosc przy tej karcie, bo jak mi laptop przejdzie w stan czuwania to trzeba odpiac kabel usb [ale nie moze ci ...

oto wady i zalety presonusa ;)...
**********************
Od kiedy to przy pracy z audio mamy aktywne oszczędzanie energii. W każdym poradniku jest napisane by wyłączyć całkowicie zarządzanie energią....
**********************
stan czuwania a oszczedzanie energii to dwie rozne rzeczy

wiele bardziej zaawansowanych urzadzen nawet na pci nie podnosi sie prawidlowo ze stanu czuwania

a co do oszczedzania energii to selektywne wylaczanie portow usb warto wylaczyc
reszta nie ma az takiego wplywu

Awatar użytkownika
KAFEL
Posty:713
Rejestracja:poniedziałek 04 sie 2003, 00:00

Re: Interfejs USB audio - minimum latency

Post autor: KAFEL » wtorek 16 wrz 2008, 22:24

stan czuwania a oszczedzanie energii to dwie rozne rzeczy

**********************
Jak zwał tak zwał ... ale nie zgodzę się z tobą Czy stan czuwania nie służy przypadkiem oszczędzaniu energii i podzespołów komputera ? Wiem że uaktywnia się go w innej zakładce, ale służy nieco inaczej temu samemu celowi.

W niskich latencjach na USB Novation ma b.dobre osiągi. U mnie komfortowa praca na 44.1/24 przy 7 ms na X-Station.

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Interfejs USB audio - minimum latency

Post autor: Zbynia » wtorek 16 wrz 2008, 23:42

owszem ale nie ma nic wspolnego z praca urzadzen na usb i tym podobnych - w koncu usypia caly komputer

ODPOWIEDZ