Myślę że nie ma co się bać tego, że "każdy" może robić muzykę, wolne prawo. Na szczęście potem nie każdy może tego słuchać Zgadzam się, że komputer, odsłuchy, soft, pomieszczenie wystarczą, by w XXIw zrobić nagranie na poziomie. Kwestia, jaki poziom nas interesuje, bo pewnych, wspownianych już wyżej urządzeń nie da się, jak na razie zastąpić emulacją, choć muszę przyznać że... cyfra brzmi coraz lepiej. Moim zdaniem kluczową rolę w każdym muzycznym zamieszaniu i tak odgrywa człowiek, to On brzmi.
[addsig]