Pudełka po jajkach

Dział dla początkujących adeptów sztuki realizacji. Nie krępuj się zwrócić ze swoją sprawą, nic nie jest proste a ta dziedzina już szczególnie.
Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00
Re: Pudełka po jajkach

Post autor: Hardi » sobota 12 lis 2005, 18:30

Marck9 dobrze gada, dać mu piwa



Jeśli ktoś uważa, że styropian akustyczny nie tłumi dźwięku to nich mi wytłumaczy jak to się stało, że ja mogłem spokojnie grać na gitarze i nie słychać dzieci za ścianą, mimo, że szaleją tak samo jak przed założeniem styropianu? Jakieś czary? Iluzja?


[addsig]
gadu-gadu 4021735

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Pudełka po jajkach

Post autor: MB » sobota 12 lis 2005, 18:48

Nikt nie twierdzi, że styropian akustyczny nie izoluje wcale, natomiast trudno uwierzyć, że robi to lepiej niż wełna mineralna, nie mówiąc już o betonie.

Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00

Re: Pudełka po jajkach

Post autor: Hardi » sobota 12 lis 2005, 22:03

Ale ja nigdzie nie napisałem, że robi to lepiej, nawet nic nie wspominałem o wełnie mineralnej itd.
[addsig]
gadu-gadu 4021735

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Pudełka po jajkach

Post autor: MB » sobota 12 lis 2005, 22:27

ależ ja nie twierdzę, że to TY

Marck9
Posty:214
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Pudełka po jajkach

Post autor: Marck9 » niedziela 13 lis 2005, 12:46

...ależ ja nie twierdzę, że to TY ...

**********************

Hmmm... To pewnie chodzi o mnie

tak więc żeby było jasne: w stosunku cena/jakość wełna wygrywa o kilka długości z innymi materiałami ale jeśli chcesz sobie wytłumić pokój w przeciętnym M-3 i nie dostać eksmisji od matki/żony/kochanki lub innych współmieszkańców to napewno nie stosowałbym wełny. Każdy kto miał z nią styczność wie dlaczego... Nie wspominając o pomyśle zmniejszenia pokoju o 30cm na każdej długości.

Uwielbiam nowe materiały (co raczej nie trudno zauważyć ) sam kiedyś miałem okazję takowe opracowywać i uważam, że to one leżą u podstaw postępu technologicznego. Tak więc proszę Was o bardziej otwarte umysły.



Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa

Ptaszyna
Posty:35
Rejestracja:sobota 12 lis 2005, 00:00

Re: Pudełka po jajkach

Post autor: Ptaszyna » niedziela 13 lis 2005, 14:19

W moim ciasnym pokoiku po wygodnym rozsiadnieciu sie mam sciane 40cm za uszami. Przyklejenie tam wytloczek zdecydowanie zniwelowalo zjawisko odbijania sie wysokich czestotliwosci od sciany a co za tym idzie dobieganie ich do uszu prawie jednoczesnie z przodu i z tylu. Teraz juz wiem, "gdzie jest raz"!

Awatar użytkownika
JankoMuzykant
Posty:497
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Pudełka po jajkach

Post autor: JankoMuzykant » niedziela 13 lis 2005, 14:58

Każdy kto miał z nią styczność wie dlaczego...

**********************

Ale kto każe tę wełnę zostawiać surową? Trzeba to wsadzić w suche tynki (zyskamy dźwiękoszczelność do innych pomieszczeń) albo pokryć folią i np. bawełnianymi wkładami do materaców + coś do rozproszeń (zyskamy j/w + tłumienie) lub też suchymi tynkami ''sitem'' (nie znam fachowej nazwy tych dziurkowanych płyt).



Nowe technologie są okej, jeśli tylko są zgodne z fizyką. Niestety najczęściej robi się je pod marketing.
Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)

Marck9
Posty:214
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Pudełka po jajkach

Post autor: Marck9 » niedziela 13 lis 2005, 17:24

Ale kto każe tę wełnę zostawiać surową? Trzeba to wsadzić w suche tynki (zyskamy dźwiękoszczelność do innych pomieszczeń) albo pokryć folią i np. bawełnianymi wkładami do materaców + coś do rozproszeń (zyskamy j/w + tłumienie) lub też suchymi tynkami ''sitem'' (nie znam fachowej nazwy tych dziurkowanych płyt).

******************************

Mam na myśli układanie i przenoszenie wełny, bo zakładam że wykończenie będzie zgodne ze sztuką. Maski przeciwpyłowe, szczelne okulary, rękawice - noszenie tego cholerstwa przy układaniu wełny może doprowadzić do szewskiej pasji, a co dopiero mieszkać pokój obok gdy całe mieszkanie po jednym dniu układania jest pełne szklanych czy bazaltowych igiełek!





Nowe technologie są okej, jeśli tylko są zgodne z fizyką. Niestety najczęściej robi się je pod marketing....

**********************

Ale najpierw trzeba się zaznajomić z tą nową technologią (także w teorii), a tu nikt nawet się nie pokusił żeby zrozumieć na jakiej zasadzie są te materiały zbudowane. A "marketing" działa na tych co są mało dociekliwi



Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa

Awatar użytkownika
JankoMuzykant
Posty:497
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Pudełka po jajkach

Post autor: JankoMuzykant » niedziela 13 lis 2005, 18:04

Mam na myśli układanie i przenoszenie wełny, bo zakładam że wykończenie będzie zgodne ze sztuką. Maski przeciwpyłowe, szczelne okulary, rękawice - noszenie tego cholerstwa przy układaniu wełny może doprowadzić do szewskiej pasji, a co dopiero mieszkać pokój obok gdy całe mieszkanie po jednym dniu układania jest pełne szklanych czy bazaltowych igiełek!

**********************

Może jestem dziwny, ale ja tam olałem te wszystkie środki bezpieczeństwa przy ostatnim remoncie. Raz na 10 lat zapylenie nie będzie niebezpieczniejsze od picia coli raz w miesiącu ;)
Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)

Marck9
Posty:214
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Pudełka po jajkach

Post autor: Marck9 » niedziela 13 lis 2005, 18:38

...Mam na myśli układanie i przenoszenie wełny, bo zakładam że wykończenie będzie zgodne ze sztuką. Maski przeciwpyłowe, szczelne okulary, rękawice - noszenie tego cholerstwa przy układaniu wełny może doprowadzić do szewskiej pasji, a co dopiero mieszkać pokój obok gdy całe mieszkanie po jednym dniu układania jest pełne szklanych czy bazaltowych igiełek!

**********************

Może jestem dziwny, ale ja tam olałem te wszystkie środki bezpieczeństwa przy ostatnim remoncie. Raz na 10 lat zapylenie nie będzie niebezpieczniejsze od picia coli raz w miesiącu ;)...

**********************

Mimo wszystko lepiej nie ryzykować, bo to co wełna wyprawia w płucach to masakra ale dla każdego coś miłego.

A cola zapewniam, że jest mniej szkodliwa pita nawet raz dziennie niz dzionek przy układaniu wełny raz na 10 lat.



Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa

ODPOWIEDZ